Jestem pełen
podziwu dla Pana prof. Andrzeja Rzeplińskiego za jego skromność, niesamowitą
kulturę osobistą oraz ogromną wiedzę, ale przede wszystkim za nienaganny
patriotyzm i odwagę. Tylko nieliczni w tym kraju są w stanie bronić prawdy i
Pan Rzepliński do takich osób należy. Chciałbym wyrazić swoje wielkie słowa
uznania, szacunku oraz podziwu dla Pana Rzeplińskiego. Życzę przede wszystkim
Panu prof. zdrowia natomiast wszystkim jego przeciwnikom tylko rozumu.
Usługi parapsychologiczne, wizjonerstwo, ezoteryka, rozwiązywanie problemów wydarzeń losowych, zdrowotnych, biznesowych, związków uczuciowych.
piątek, 13 stycznia 2017
poniedziałek, 9 stycznia 2017
Ryszard Petru
Błyskotliwy polityk i w dodatku niegłupi został wpuszczony w maliny, choć raczej lepiej pasują w tym przypadku wnyki. Chłopcy ze stajni MacKaczyński (szybcy i młodzi) jak zwykle posługują się podstępami i namierzają wszystko to, co może podważyć dobrą reputację. Ogromnie żałuję, że Rysio nigdy nie odwiedził moich skromnych progów, choć mógł przeczytać przed snem (w samotności) moje ostrzeżenia, które można było znaleźć na samym końcu postu http://jaroslaw-krezel. blogspot.com/2015/12/new- poland.html
Ryszard Petru jest zapewne bardzo dobrym ekonomistą natomiast jego braki wiedzy z historii podstępów Kaczyńskiego pozostawiają wiele do życzenia. Szkoda, że tak inteligentny polityk wpadł w taki głupi sposób i tym samym założył sobie obroże na szyje uszytą przez Kamińskiego. Teraz mój imiennik będzie wyprowadzał na spacer o jednego pupila więcej, który już zaczyna jeść mu z ręki. Z Jarosławem K. nie poradził sobie Roman Giertych, Andrzej Lepper oraz wielu, wielu innych. Również i Ty, Drogi Rysiu lekkomyślną decyzją zmiany klimatu pogrążyłeś swoje życie osobiste w totalnym chaosie - nie wspominając już o tym jak bardzo zawiodłeś członków „Nowoczesnej”.
Czas zajrzeć w przyszłość Ryszarda Petru i przepowiedzieć jego najbliższą przyszłość:
Pomimo działania i wszelkich starań o poprawę swojego wizerunku jak i wzmocnienia statusu politycznego nie widzę odniesienia sukcesu. Przykro mi to pisać, ale sądzę, że Pan Petru ma bardzo zawiłą i górzystą przed sobą drogę. Przynajmniej osiem lub dziewięć miesięcy może potrwać odbudowa jego wizerunku, choć w bardzo krótkim czasie ponownie straci szacunek większości Polaków. Jeżeli przyszłoby mu do głowy zawarcie nowego związku z panią XXX to i tak wyjdzie z tego wielka klapa. Nie wiem czy Pan Ryszard już zdążył połączyć dziwne zbiegi okoliczności z przeszłości. Jeżeli tak to powinien załapać jak od dłuższego czasu był obserwowany, podsłuchiwany i wystawiany. Szkoda tylko, że nie zauważał swoich banalnych błędów i zamienił myślącą głowę na ruchomą główkę. Jako polityk ma dokładnie dwa wyjścia: Albo postawi się pewnym osobą i zachowa twarz mężczyzny oraz pewien honor, ale stracić może pewne więzi rodzinne i zostanie narażony na ośmieszenie… Albo wejdzie (co już zrobił) w pewien układ z Jarosławem K. To może przynieść chwilowe utrzymanie się na fali pewnych wpływów lecz zakończyć się to może tak samo jak życie Andrzeja Leppera. Wybór należy oczywiście do Pana Petru, któremu życzę odbudowy swojego wizerunku i zdrowego, jasnego rozumu.
Ps. Odnosząc się do podpisu Andrzeja Du… który dziś nie zawetował uwstecznionej reformy edukacji. Pragnę Państwa poinformować, że karnawał 2017 czas zacząć. Przebierańców już mamy - brakuje jeno głośnej muzyki z Dudów.
środa, 4 stycznia 2017
Rok 2017 Dla Polski cz.I
Styczeń: Nie dostrzegam żadnych zagrożeń
dotyczących naszego kraju. Raczej zapanuje pewne uśpienie i totalne lenistwo.
Podejmowanie jakichkolwiek starań czy też działań może nie przynieść
pozytywnych efektów. Niektórzy z Państwa zaczną przeczuwać narastający niepokój
w związku z naszą sceną polityczną. Trzeci tydzień to czas zmierzenia się z
wieloma wyzwaniami. Krótko mówiąc nie będzie łatwo, ale powalczyć zawsze można,
aby osiągnąć zamierzony cel. Ostatni tydzień stycznia to dobry miesiąc dla tych
wszystkich, którym marzy się daleka wyprawa i podróże. Protestujący w sejmie
będą musieli kontynuować swój plan pod warunkiem, że będzie między
ugrupowaniami pełna zgoda i jedność. Grzesiowi Schetynie będą krążyły po głowie
myśli ustąpienia przed rządzącym. Opozycja nie będzie posiadała błyskotliwego
lidera. Jarosław Kaczyński ponownie będzie próbował zwieść opozycję – jest
gotowy zrobić krok do tyłu, ale tylko słownie przed kamerami. Ogólnie - styczeń
nie będzie złym miesiącem. Co prawda jest możliwość zażegnania sporu pomiędzy
władzą absolutną a opozycją, ale to tylko możliwość, która zakończy się
fiaskiem.
Luty: Do 7-lutego będzie znośnie.
Później zaczynam dostrzegać spore problemy większości Polaków. To miesiąc
sprzyjający iluzji, kłamstwom i oszustwom. Bacznie obserwujcie to, co zaczyna
się dziać w polityce, bo od polityków zależy przecież nasza przyszłość. W
żadnym wypadku proszę się nie łudzić jakąkolwiek nadzieją i szczęściem
zmienności losu, ponieważ nie jest to miesiąc w żaden sposób ugodowy ani też
wyrozumiały. Gospodarkę czeka paraliż a upływający czas z pewnością nie będzie
działał na korzyść naszego kraju. Koniec lutego ukazuje zwątpienie ludzi i
bardzo niepewną przyszłość. Pogoda nie będzie korzystnie wpływać na nasze
samopoczucie.
Marzec: Myślę, że ten miesiąc
będzie odzwierciedleniem całego 2017 roku. Marzec to silny miesiąc, którego nie
należy lekceważyć a tym bardziej nie zalecam jakichkolwiek rozwiązań siłowych.
Odpowiednie służby dbające o
bezpieczeństwo naszego kraju powinny z większym zaangażowaniem prowadzić
obserwację niektórych miast, a w szczególności Warszawy i okolic pałacu kultury
(w obrębie nawet trzech kilometrów). Sondaż dla partii PiS leci w dół a sam Jarosław Kaczyński zaczyna mieć
problemy z zapanowaniem nad emocjami. Antoni Macierewicz ogłosi zakup jakiegoś
sprzętu dla wojska, choć armia w dalszym ciągu pozostawać będzie bez
odpowiedniego wyposażenia. Zaczyna się robić podział na Śląsku na tych, którzy
przestają wierzyć przewodniczącemu Solidarności Dudzie i zaczynają jednoczyć
się z pozostałą częścią kraju. Uderzy w nas pierwsza fala wzrostu cen żywności,
paliwa, ubezpieczeń komunikacyjnych, czyli wszystkiego. To jest miesiąc kobiet,
które będą miały więcej do powiedzenia niż zwykle.
Opisałem tylko pierwsze trzy miesiące 2017
roku. W następnych częściach będę kontynuował. Niestety nie dostrzegam żadnego
polityka, który porwałby społeczeństwo dając tym samym gwarancję stabilności i
bezpieczeństwa kraju. Tak się przez chwilę zamyśliłem: Dlaczego w polityce nie
dostrzegam żadnego uczciwego człowieka? Może tylko dla tego, że zawód polityka
jest najstarszym zawodem i wygryzł z pierwszego miejsca prostytutki.
W trzecim dniu nowego roku
chciałbym życzyć Państwu oraz sobie przede wszystkim zdrowia, poczucia własnej
wartości i godności, uśmiechu na twarzy oraz życzliwości. Życzę również temu
krajowi uczciwych polityków a nie kłamców i obłudników - tak zwanych ,,Budyni”.
Po wielu latach zaborów i agresji najeźdźców, Polacy zasługują na uczciwie
oddanych sprawą społeczeństwa polityków. Jednym z wielu marzeń osób chorych
jest natychmiastowa reforma służby zdrowia i maksymalne skrócenia kolejek do
specjalistów. Tego właśnie Państwu i sobie życzę w nowym 2017 roku.
sobota, 17 grudnia 2016
Sytuacja W Polsce
Mamy obecnie
totalitarną władzę w kraju, która zaczyna wkładać głowę w sznur szubienicy postawioną
przez Władimira. Prawo i Sprawiedliwość ma tyle wspólnego z prawem, co Krystyna
Pawłowicz ze Staszkiem Piotrowiczem w pozycji 6/9. Jazdę bez trzymanki nowego
rządu przepowiadałem 22 listopada 2015 r. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/11/nowy-rzad-czi.html
Armagedon to
kolejny post z 9 listopada 2015 r. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?q=armagedon
Którego tytuł idealnie pasuje do plejady
gwiazd ze stajni Kaczyńskiego.
25 Listopad 2015 r. ponownie daję sygnał w
poście ,,Co się święci” Do realnego zagrożenia do którego doprowadza partia PIS
http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?updated-max=2016-01-03T22:56:00%2B01:00&max-results=20&start=20&by-date=false
Ponad rok
temu 11 listopada 2015 r Andrzej Duda otrzymuje ode mnie czerwoną kartkę http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/11/czerwona-kartka-dla-dudy.html Po kilkunastu miesiącach od ukazania się
mojego postu społeczeństwo również przyznaje Dudzie czerwoną kartkę .
Zadowoleniem dla mnie nie jest fakt przyznania czerwonej kartki tylko fakt, że
moje posty są zauważane.
Sobota 7
listopad 2015 r http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?updated-max=2015-11-09T20:19:00%2B01:00&max-results=20&start=40&by-date=false
Otwieram oczy tym wszystkim, którzy wierzą w obietnice polityków. Myślę, że po
tylu miesiącach ślepej wiary w zapewnienia polityków w tym Jędrka Dudy zostaliście,
kopnięci w cztery litery. Dziwię się tylko tym, którzy po mimo kłamstw Dudy
jeszcze mu biją brawo i oglądają marną grę tego kiepskiego aktora z mimiką
twarzy Alfreda Hitchcocka.
16 sierpnia
2016 r w poście : http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2016/08/polska-wrzesienpazdzierniklistopadgrudz.html Opisywałem grudzień tego roku. Społeczeństwo
faktycznie jasno zaczyna reagować na zuchwałość obecnego rządu. Paliwo, OC,
prąd, czyli wszystko w górę a ludzie biedniejsi. Marszałek Kuchciński lekką
ręka rozdaje po 13 tys. zł. Za ciężką pracę na Mikołaja. Kaczyński korzysta z
ochrony za pieniądze podatnika a Smoleńsk nie schodzi z ust żerujących na
katastrofie. Wawel przeżywa drugi pochówek na koszt podatnika i podatnik płaci kolejne
pieniądze za zabawę z ciałami. Dobrze, że Kaczyński nie miał nikogo z rodziny
walczącego pod Grunwaldem, bo powiększyłaby się dziura budżetowa. Mamy przykład
gospodarnego państwa po roku pracy nowego rządu i wydawania wielu milionów
pieniędzy na różnego rodzaju komisje.
Polska się
uwstecznia nie tylko intelektualnie, ale i oświatowo nie wspominając o naszej
gospodarce. Dla Kaczyńskiego są ważniejsze sprawy niż poprawa gospodarki, ten
rząd nie idzie do przodu, ale zabawia się w historyków tworząc nową erę na
fundamentach kłamstwa. Ciemny lud kupi wszystko, bo ciemny lud uwierzył w
kłamstwa ciemnych polityków. Nie wszyscy z grona partii pis są ociemniali są
też tacy, którzy są uczciwymi politykami i zastanawiają się, kiedy powiedzieć Kaczyńskiemu
STOP. Rozbiór tego kraju już nastąpił i nie damy rady naprawić szkód powstałych
za rządów tej partii przez następnych 20 lat. Widzę tylko dwie możliwości: Albo
ten rząd poda się do dymisji albo dojdzie do drugiego Majdanu. Polskie
społeczeństwo nie wytrzyma w przyszłym roku podwyżek i bezczelnego zachowania
niektórych polityków.
niedziela, 4 grudnia 2016
Kim Jesteś???
Człowiek to bardzo krucha istota, która w dobie dzisiejszych szaleńczych czasów staje się coraz bardziej narażony na stres, który dotyka coraz więcej osób. Nerwica, zaburzenia snu czy też wstępne objawy choroby psychicznej to plaga XXI wieku.
Doszukiwać się możemy wielu przyczyn naszego złego poczucia, ale jestem przekonany, że w 99% winę ponosi drugi człowiek. Oglądając program emitowany w Polsacie „Państwo w Państwie” zamykam się w sobie na długi czas by zrozumieć tych, którzy wydają krzywdzące i niesprawiedliwe wyroki pozbawiając również godności drugiego człowieka. Nie znajduję żadnego usprawiedliwienia dla tych wszystkich, dla których sprawiedliwość i godność drugiego człowieka nic nie znaczy. Nie chcę również porównywać takiego podłego zachowania do zezwierzęcenia, bo nie będę ubliżał zwierzętom, które mają w sobie o wiele więcej miłości niż nie jeden człowiek. Ludzkość zmienia się z każdą minutą i sekundą na niekorzyść. Człowiek zaczyna uważać siebie za albo za Boga albo za nieudacznika. Ci, którzy uważają siebie za ponad przeciętną normę społeczeństwa często przynależą do różnych dziwnych układów, dzięki którym w sposób perfidny i bezczelny wykorzystują swoje powiazania. Kolejny odłam pozostałej części to niestety największa część społeczna, która często żyje jak mysz pod miotłą uważając siebie za słabych i przegranych. Tak jak po upadku komunizmu systematycznie zmniejszała się średnia klasa społeczeństwa tak zanikła również klasa osobistości i godności ludzi niemających żadnych układów. Wielka szkoda, że ludzi posiadających dobre serca i uczciwych jest coraz mniej. Układy, chamstwo, arogancja, tupet, kłamstwo, nowobogactwo i pycha połączona z bezczelnością wygrały nad zdrowym rozsądkiem i uczciwością. Wartościowi ludzie zaczęli bać się chamstwa i prostaków mających przewagę liczebną w sądach, prokuraturach, policji czy też w sejmikach. Uczciwi policjanci zostali zawieszeni lub wrobieni w różne świństwa. Sędziowie, którzy nie zdejmowali opaski Temidzie nie pasowali do pozostałej części towarzystwa wzajemnej adoracji. Osoby szczere, prawdomówne czy też uczciwe w żaden sposób nie pasują do grona chamskiego kolesiostwa, w którym jedno drugiemu obrabia cztery litery a następnego dnia je liże. Głupota powiązana z mamoną urosła w niesamowitą potęgę dając wyraz pogubienia się polskiego społeczeństwa. Jak człowiek może zmuszać drugiego człowieka do przeprosin czy bić go tylko za to, że ten jest innej narodowości, wiary czy koloru skóry. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jest brak prawidłowej reakcji i postawy innych ludzi, co jasno wskazuje na akceptację bydlęcego zachowania.
Jeżeli jesteś świadkiem chamstwa, mobbingu lub innego niestosownego zachowania względem drugiego człowieka i nie reagujesz to wiedz o tym, że niczym się nie różnisz od tego, kto się takiego czynu dopuszcza. Osobiście stawałem niejednokrotnie w obronie słabszych i nie żałuję, choć bywało bardzo niebezpiecznie. Jeżeli będziecie obojętni na chamstwo, przemoc i mobbing w każdej postaci to wiedzcie o tym, że kiedyś to wy możecie stać się ofiarą.
Zawsze jest czas na zmianę poglądów, zawsze możemy się zmienić tylko jak się zmienimy zależy przede wszystkim od nas samych. Każde stado ma swojego przewodnika i od ciebie zależy czy będziesz cząstką tego stada czy przewodnikiem. Jeżeli Twój przewodnik jest prawym człowiekiem to nic nie stoi na przeszkodzie abyś był cząstką stada. Jeżeli Twój przewodnik jest niegodziwcem… Szykuj się na przewodnika.
Zachęcam do przypomnienia sobie postu : http://jaroslaw-krezel. blogspot.com/2015/04/ludzie- czy-roboty.html
sobota, 19 listopada 2016
Reforma Edukacji
Nowy rząd, nowe twarze (bardzo ładne zresztą) i nowa reforma edukacji pod dowództwem doskonale wygadanej Pani Minister Zalewskiej. Tylko czy Pani Minister Anna przypadkiem nie zalewa obecnej edukacji niepotrzebnymi zmianami?
Kurczę, nie chcę wracać wspomnieniami do szkoły podstawowej, ponieważ pamiętam bardzo dokładnie swoją pierwszą klasę. Ja, taki mały (brzydki) dzieciak z czarnym workiem w ręku i prostokątnym wielkim plecakiem na garbie i obok mnie przeciskający się w drzwiach prawie dwumetrowy osiłek. Myślałem, że to nauczyciel, ale kiedy zobaczyłem, że taszczy tekturowy tornister na plecach załapałem, że to gość z najstarszej klasy. Pomyliłem się, bo gość chodził do siódmej, ale zalegał z planem edukacyjnym od trzech lat i nie wyrobił normy. Podstawówkę wspominam miło, ale dopiero od piątej klasy, kiedy różnica wieku gagatków z ósmej klasy a mną wynosiła tylko trzy lat. Kiedyś dzieciaki w podstawówkach z siódmych, ósmych klas szpanowały zapaleniem papierosa i wypiciem łyka wina z gwinta (patykiem pisanego) w dziesięciu. Modne było noszenie agrafek i ćwieków choć część (lalusiów) nosiła koraliki i pacyfki. Królowała gazeta „Zarzewie”, której (chyba w czwartki) można było zdobyć plakat swojego idola np. Lady Pank. Młodzież z pierwszych, drugich i trzecich klas była izolowana od starszych klas, choć pomimo takiej izolacji zawsze wśród takich dzieciaków panował spory stres, aby nie dostać pstryczka w ucho. Różnica wieku w podstawówce pomiędzy pierwszoklasistą a np. ósmoklasistą była nie do ogarnięcia dla małego dzieciaka. Zdarzały się przypadki, kiedy starsi zaczepiali młodszych próbując „pożyczyć” złotówkę. Były również drobne przewinienia typu kopniak lub pstryczek w ucho. Na całe szczęście w tamtych latach nie było Internetu, nie było takiej przemocy i agresji wśród młodzieży, jaka jest obecnie. Kto słyszał o narkotykach czy dopalaczach, kto zażywał amfetaminę czy inne świństwo? To nie jest dobry pomysł, aby takie małe dzieci chodziły do jednej szkoły z dorastającą młodzieżą. Mamy normalnie funkcjonujący program edukacji, który sprawdził się, więc nie widzę powodu, aby zmieniać coś, co funkcjonuje poniekąd bezproblemowo. Cofanie się w przeszłość jest chyba fobią tego rządu nie tylko ze względu na edukację, ale przede wszystkim ze względów władzy absolutnej. Trzeba zniszczyć wszystko to, czego nie zrobiono za rządów PISu - tak jak sarkofag na Wawelu, bo Kaczyńskiemu poprzedni się nie spodobał. A …W ogóle to, po co dzieci mają chodzić do szkoły? Przecież można już od żłobka wprowadzić samoobronę i zajęcia z przysposobienia obronnego. Pani Zalewska może śmiało wytypować chłopców, którzy w wieku dwóch lat potrafią składać zdania i wywozić zdolne dzieci do seminarium w Toruniu. Im ciemniejszy lud tym bardziej wierny i nie robi problemów. Za rządów PO miały być tablety dla dzieci, ale dostawca z Chin Kun Sraj-Łapa zamiast Euro przywiózł Juany do Warszawy i wyszedł z tego tylko krzywy kręgosłup dzieci… od ciężaru. Za to za obecnego rządu dzieci dostaną drewniane liczydła! A co! Staszek, szwagier kolegi z apteki Misiewicza już zamówił drzewo z Ukrainy. Dodatkowym przyrządem nowej reformy edukacji w szkołach podstawowych będą drewniane linijki dla nowych nauczycieli specjalnie przeszkolonych w Toruniu. Chyba wiecie, jaką rolę spełniać będą ciężkie drewniane linijki? Ale to jeszcze nie wszystko! Zapisując już dziś swoje dziecko do szkoły podstawowej otrzymasz od Anny Zalewskiej pastę do zębów. Ale to jeszcze nie wszystko… Dzwoniąc teraz na numer Ministerstwa Edukacji otrzymasz pastę, specjalny aparat do prostowania zębów i szczery uśmiech Minister Zalewskiej. Ale to jeszcze nie wszystko... Zapisując swoje nienarodzone dziecko do podstawówki już dziś otrzymasz stary odcisk szczęki minister Zalewskiej, który po zgaszeniu światła świecić będzie światłem Led w kształcie półksiężyca nad łóżkiem Twojego dziecka. Nie zwlekaj i nie zastanawiaj się dłużej, bo chętnych nieślubnych dzieci z miejscowych parafii nie brakuje, więc nie daj się wyprzedzić.
Teraz zupełnie poważnie - Pani Minister Zalewska może tylko pomarzyć o szkołach podstawowych. Może kierują nią jakieś wspaniałe przeżycia z podstawówki? Może to wiek dojrzewania i pierwszy pocałunek z Krzyśkiem wywołał takie wspomnienia i chęć powrotu do ósmych klas? A może Pani Anno zaczniecie od wdrażania tabletów dla dzieci i przestaniecie pierdzielić bzdury jak małoktóry. Dzieci naprawdę noszą bardzo ciężkie książki w tych małych pleckach a Wy robicie sobie pospolite jaja z poważnego systemu, jakim jest edukacja. Za przykład ciężkich książek i zeszytów mogę podać Jarosława Kaczyńskiego -wszyscy jego koledzy nosili książki mając na plecach tak zwane rańce. Tylko on, jako jedyny nosił biedak książki na głowie i co? I jak teraz wygląda? A no tak, że musi wchodzić przed Belwederem na drabinkę… a i głowa ostatnio bardziej szwankuje.
Panie i Panowie nauczyciele - Stalin też pozbywał się ludzi wykształconych. Robił to również Hitler. Nie pozwólcie sobie odebrać pracy tylko dla idiotycznego zaspokojenia przerostu formy nad rozumem.
niedziela, 6 listopada 2016
W Obronie Kobiet
Sejm uchwalił ustawę „Za życiem”.
Co ta ustawa oprócz wyniosłej nazwy ma wspólnego z życiem? Nic! Jeszcze raz nic! Za to ma i będzie mieć wiele wspólnego z nowym biznesem księży. Powstaną nowe placówki dla dzieci chorych prowadzone przez księży i siostry zakonne. Nowa ustawa PISu stanie się kopalnią złota i dotacji na te biedne dzieci, co pozwoli (niektórym księżom) łączyć przyjemne z pożytecznym, czyli zarobkiem. Proponowane przez obecny rząd 4 tys. zł. To istna zachęta dla patologii, w której anatomia króliczego zachowania stała się faktem. Żadna kobieta o zdrowych zmysłach nie pozwoli sobie na eksperymenty typu: Zobaczymy, co urodzisz i jak to twoja psychika zniesie. Każdy normalny człowiek wie, że psychika ludzka jest bardzo wrażliwa i nie każda kobieta poradzi sobie z takim stresem. Żaden wspaniały geniusz tego rządu nie przewiduje skutków następstw poporodowych jak również samego okresu trwania ciąży. Co za kretyn lub kretynka próbuje narzucić kobietom barbarzyńskie rozwiązanie, które przymusza do rodzenia dziecka ze zbiorowego gwałtu lub zdeformowanego płodu - a na takie niespodzianki możecie się w przyszłości szykować moje Panie. Realia naszego państwa są aż za bardzo widoczne nie tylko w kraju, ale i po za nim. Hospicja borykają się z problemami finansowymi, niektóre oddziały szpitali są zamykane z powodów wiadomych. NFZ odmawia środków pieniężnych na leczenie dzieci w niektórych przypadkach, a nie każdego rodzica stać na kolosalnie drogą operację za granicą. Lekarze masowo opuszczają ten kraj a ci, którzy zostają otwierają prywatną praktykę lub pracują ponad siły w szpitalach. Polska kobieta staje się maszyną w rękach ubogich umysłowo ludzi, którym życie ludzkie, a dokładnie ich śmierć przynosi tylko zarobek, bo pochówek nie jest taki tani.
Moje Drogie Panie, zastanówcie się czy Wy jeszcze istniejecie czy może poszłyście już spać? Gdzie się podziały te głośne kobiety jak się same nazywają ’ „Feministki”? Gdzie ta Wasza kobieca solidarność? Może czas zebrać swoje siły, skrzyknąć się na necie, zrobić sporo szumu i wystąpić z jawnym apelem do obecnej pierwszej damy - Agaty Dudy. Pokazałyście, na co Was stać kilka tygodni temu i Kaczyński z ferajną z PISu się wycofał. Nie rozchodźcie się, tylko idźcie za ciosem, bo inaczej zrobią z Was zwykłe maszyny do rodzenia dzieci. Załóżcie partię kobiet, zbierzcie kilka milionów podpisów i w Polsce i za granicą - w końcu jeszcze należymy do Unii. Wystarajcie się o przysługujące Wam prawa z NFZ dla Waszych dzieci i nie dajcie się omamić, że ten kraj nie ma pieniędzy. Ogarnijcie się kobiety i zacznijcie walczyć skutecznie o waszą godność i poszanowanie… a przede wszystkim o przysługujące Wam prawo głosu.
niedziela, 30 października 2016
Wszystkich Świętych - Śmierć
Dzień Wszystkich Świętych to czas refleksji i zadumy nad grobami tych, którzy odeszli. To również czas wspomnień naszych bliskich, kiedy cieszyli nas swoją obecnością. Nasze życie tu i teraz nie jest wieczne a my żyjemy krótką chwilę, choć wydaje się nam, że długo.
Czasami mam spore wątpliwości czy ci, którzy odeszli zbyt wcześnie to szczęściarze czy zwykli pechowcy. W większości nagrobków dostrzec możemy widniejący napis „Bóg tak chciał”. Być może jest to prawdą i każdy, kto naprawił (za tego życia) błędy z poprzedniego istnienia został wezwany przed bramę Św. Piotra. Ci, którzy jeszcze nie poprawili się i nie odpokutowali swoich wcześniejszych win żyją po dzień dzisiejszy. To oczywiście tylko moja teoria, z którą może żyje mi się lepiej tłumacząc sobie zjawisko śmierci w taki właśnie sposób. Wiem natomiast, że po osobach, które odeszły nie wolno bardzo rozpaczać i wylewać łez przede wszystkim po dzieciach. Dla każdego rodzica nie ma nic gorszego od pochowania swojego dziecka. Śmierć przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie bez względu czy jesteś okazem zdrowia czy też zmagasz się z chorobą. Raczej dla śmierci liczy się bilans, więc jest skrupulatną ekonomistką. Gdyby pójść tropem śmierci i zastanowić się głębiej - dla jakiej firmy pracuje ta księgowa - to trop zaprowadzi nas do jej przełożonego, czyli szefa wszystkich szefów zwanego Bogiem. Pismo Święte mówi nam, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Dał mu wszystko to, co jest potrzebne do życia w społeczności z Bogiem. Zapowiedział jednak, że jeśli człowiek złamie zasady posłuszeństwa, to w tym samym dniu umrze. Myślę - więc jestem, a skoro jestem jeszcze wśród żywych, zastanawiam się, jakie zasady posłuszeństwa złamały np. małe dzieci, po które upomniała się księgowa Boga. Ciężko jest mi zrozumieć wiele przekazów Pisma Świętego. Może mam mały móżdżek lub chodzę po omacku ciemną doliną. Nie wiem czy wiecie, że można dzielić śmierć na dwa rodzaje. Według Pisma Świętego śmierć duchowa oznacza oddzielenie od Boga. Można być żywym fizycznie i jednocześnie martwym duchowo. To drugie jest chyba gorsze od pierwszego, ponieważ skazuje nas za żywota na życie w utrapieniu. Być może teraz tak właśnie żyjemy w śmierci duchowej oddzieleni od Boga. Żyjemy fizycznie, jako martwi duchowo, ci, którzy umierają fizycznie doznają oczyszczenia i pojednania z Bogiem. Być może sama śmierć (fizyczna) nie jest czymś strasznym. Wierząc w życie wieczne przechodzimy pewne etapy dosłownie jak w dziedzinie edukacji. Klasa I, II, III itd.
Każda śmierć, jaka ona by nie była czy duchowa czy też fizyczna pozostawia po sobie tęsknotę i ogromny ból po stracie bliskich. Z mojego skromnego doświadczenia wiem, że istnieje jeszcze inna forma śmierci, o której Pismo Święte nie wspomina. Spotykałem się z takimi przypadkami, kiedy osoba, która umarła fizycznie nie przeszła na tą drugą stronę. Powodem pozostania (osoby nieżyjącej), jako energii wśród żywych może być np. miłość do żony lub dziecka… często nie zdając sobie sprawy z własnej śmierci. Oto przykład: Matka zaraz po porodzie dziecka umiera. Opiekę nad dzieckiem przejmuje siostra zmarłej, która ma już dwójkę małych dzieci. Noworodek często płacze i jest (delikatnie mówiąc) niezauważalny dla zastępczej matki. Nocami kołyska sama się przechyla na boki sprawiając wrażenie jakby ktoś nią poruszał. Słychać również głośne mlaskanie malucha, który zachowuje się jak w trakcie karmienia piersią. W przeciągu dnia dziecko nie za wiele pije sztucznego mleka a wieczorami często się uśmiecha i przestaje płakać.
Śmierć jest początkiem naszego końca a nasza droga nie kończy się nigdy. Zmieniają się lata i ludzie i rzeki, lecz tylko ona żyć będzie na wieki. Czy ładna jest ona, czy koś już ją widział. Ciekawe kto śmierć swoją dokładnie przewidział? Jedno jest pewne, że w łapę nie bierze - jej nie przekupisz naiwny frajerze. Ta Pani stworzona została przez Boga czy zna litość ludzką? Nie… ona jest sroga.
sobota, 22 października 2016
Antoni Macierewicz
Postanowiłem zajrzeć w przyszłość (bo do głowy nie chcę zaglądać) Antoniego Macierewicza. Człowiek ten pełni bardzo poważna funkcję w naszym państwie i poniekąd od jego chwilowych wizji i innych koszmarów, które dręczą tego człowieka zależeć będzie bezpieczeństwo Polski, czyli nas wszystkich.
Może na początek wypowiem się za siebie a później sprawdzę przyszłość Pana Antka. Ostatnio faktycznie bardzo się uaktywnił pan minister. Być może odpowiadają za to zakłady farmaceutyczne lub tegoroczny kleszcz. Pan Antoni jak przystało na odpowiedzialnego polityka poruszył już skutki broni elektromagnetycznej oraz jej istnienie. Szkoda tylko, że nie ujawnił, które państwo jest posiadaczem takiej broni. Z nieoficjalnego źródła wiem, że Pan Minister w trakcie wizyty w W.A.M. swoją siłą złotych myśli spalił (niechcący zresztą) zwoje elektromagnetyczne bardzo drogiego rezonansu. Przez co szpital pozbawiony został jedynego urządzenia do przeprowadzania dokładnych badań. Ten uniwersalny minister może być przewodniczącym Komisji Smoleńskiej a za godzinę super żołnierzem w mundurze. Ale to jeszcze nie wszystko, ponieważ wieczorami na warszawskim Żoliborzu u niejakiego prezesa J.23 pan Antoni wciela się w medium i rozmawia z duchami. Tak kochani! To właśnie tam odbywają się spotkania spirytystyczne i wszystkie mądrości tego rządu pochodzą właśnie z Żoliborza. Pan Macierewicz spotkał tam nawet marszałka Józefa Piłsudskiego, który zapewnił go o dobrych intencjach Pana Misiewicza. Niestety nasz uniwersalny minister nie przepada za towarzystwem Stefana Ossowieckiego, od kiedy ten zapukał mu w głowę. Więc nigdy nie bywa tam w piątki. Myślę, że już czas przejść do konkretów i zobaczyć przyszłość tego Ministra Obrony Narodowej i przewodnika katastrofy Smoleńskiej (w jednym).
Antoni Macierewicz postanowił być silnym politykiem, jeszcze czeka na odpowiedni moment aby wyksztusić z siebie słowa ,,A nie mówiłem’’. Pewnie jego plany z podwyższeniem EGO związane są z nowymi faktami w sprawie Smoleńska. Myślę, że wybuchnie spory skandal wokół całej otoczki katastrofy i posypią się marzenia Antoniego. Kiedy dojdzie do kompromitacji tego polityka podać się on może do oceny wysokiego Sądu z siedzibą na Warszawskim Żoliborzu. Dostrzegam tutaj kij, który jak wiadomo, ma zawsze dwa końce, więc jest to wielka loteria, która kończy się przeważnie przegraną. Niedobrze to wszystko wygląda, kiedy obronność naszego kraju leży w rękach osób mało realnych i nieprzewidywalnych. Znajomość, a raczej dziwne związki, które łączą Antoniego Macierewicza i młodego wiekiem Misiewicza są dla niektórych osób niezrozumiałe. W przyszłości (niedalekiej) te zażyłe kontakty pomiędzy panami będą oziębłe i kompromitujące, na co Wielki Prezes nie zezwoli. Przyszłość nie tylko zawodowa, ale też osobista pozostawia wiele do życzenia. Maksymalnie przewiduję (około siedmiu miesięcy) bujanie się na mitach Smoleńskiej katastrofy przez żerującego na nieszczęściu Pana Antoniego.
Wszystko w tym świecie ma swój początek i koniec. Za wszystko trzeba kiedyś zapłacić bez względu na wiek, pochodzenie czy status. Pan Macierewicz też będzie musiał odpokutować za swoje winy. Oby tylko naród Polski nie musiał zapłacić wysokiej ceny za słowa i czyny Antoniego Macierewicza.
Ps. Armia Polska miała dostać nowe śmigłowce, ale Polska nie kupi od Francuzów Caracali… bo i po co skoro mamy naszego Karakała.
środa, 28 września 2016
Moje Przewidywania -Wrzesień
Małe
przypomnienie postu z dnia 16 sierpnia zat. Polska - Wrzesień,Październik,Listopad,Grudzień
Ponieważ w/w
poście znajdziecie moje wizje dotyczące między innymi miesiąca września w
którym między innymi przewidywałem cyt. Nie wykluczam odejścia lub dymisji
ważnego polityka.
To właśnie
dziś pod koniec miesiąca września minister Szałamacha został zdymisjonowany lub
odszedł na własną prośbę.
Pisałem
również cyt. Żaden plan poprawy finansów nie będzie skuteczny, przez pierwsze
dwa tygodnie września działają tutaj wpływy mające na celu ukrywanie
prawdziwego stanu naszej gospodarki.
Niestety
żaden plan poprawy gospodarki i co za tym idzie zmiany personalne rządu nie
przyniosą żadnych efektów. Jedynie, co możemy zobaczyć to powiększającą się
dziurę budżetową. Niekorzystne wiadomości o zaskakujących podwyżkach wody,
prądu, gazu i Bóg wie jeszcze, czego są efektem dobrej zmiany a raczej nocnej zmiany.
Moim skromnym zdaniem takie podwyżki powinny obowiązywać wszystkich tych,
którzy głosowali na Pis i Dudę.
Wielki
Kaczyński oraz piękni i młodzi z PIS wraz z miłościwie nam panującymi księżmi
rozpoczęli wielką krucjatę z kobietami. Nikt o zdrowych zmysłach nie zadziera z
babami, bo wie, jakie mogą być konsekwencje. Ja rozumiem, że Kaczyński nie
obcował z kobietą, więc te relacje są mu obce, ale reszta odyńców chyba
widziała wściekłą kobitę??? Drodzy księża i ty mały zboczony Jarku. Powinniście
wiedzieć, że gdyby nie te kobiety, którymi teraz chcecie tak rozporządzać nie
byłoby was na świecie. Dzięki kobiecie przyszedł na świat wspaniały poborca
emerytur i rent Tadek z Torunia, widzimy każdego dnia w sejmie dorodną i
zmysłową Krysię. To właśnie dzięki kobietom istniejemy, ale nie możemy ich życia
i zdrowia narażać tylko dla idiotycznego widzimisię kilku zgorzkniałych
dziadów.
W mojej
ocenie przegracie wojnę z kobietami i w sumie należy się wam kopniak w D……
poniedziałek, 12 września 2016
Handel Dziećmi
Szokująca
prośba mężczyzny do marszałka Terleckiego w czasie konferencji prasowej. Włos
na głowie mi się zjeżył, kiedy zobaczyłem, o co prosi ten człowiek. Proceder handlu
żywym towarem jest powszechnie znany na całym świecie. W Polsce zdarzały się
już przypadki, kiedy siostry zakonne domów dziecka brały udział w takim
procederze. Widocznie w dalszym ciągu ten ohydny biznes polegający na sprzedaży
bezbronnych i osieroconych dzieci za granicę trwa po dzień dzisiejszy. Brak mi
słów na taki proceder i uważam, że Ziobro błyskawicznie powinien odpowiedzieć
na takie zarzuty. Sprzyjający program
500+ będzie tylko mnożył dochody bezdusznym urzędnikom i Bóg wie jeszcze, komu.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/incydent-na-konferencji-ryszarda-terleckiego-interweniowala-straz-marszalkowska/dlnp53
sobota, 27 sierpnia 2016
Złoty Pociąg cz. III ostatnia
Poszukiwania
złotego pociągu zakończyły się niepowodzeniem. Dokładnie 1 września 2015 roku pisałem
żartobliwie dając do zrozumienia, że mieliśmy już złotego Premiera. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/08/zoty-pociag.html
Kilka miesięcy później 15 grudnia po
raz drugi rozwiewałem jakąkolwiek nadzieję (w formie śmiesznej spekulacji) że taki pociąg nie istnieje. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/12/zoty-pociag-czyli-tak-jak-przewidziaem.html
czwartek, 25 sierpnia 2016
Wojna Czy Pokój ???
Dziś
otwieram oczy tym wszystkim, którzy jeszcze nie wydłubali śpiochów spod oczu
po wyborach. Jeżeli jesteście zbyt delikatni i ostra pisownia źle na Was wpływa
to darujcie sobie już na tym etapie czytanie. Zacznę od wielkiego,, Gudłaja”
Mowa oczywiście o wielkim i zarazem najmniejszym politycznym zakalcu. Pan,, Gudłaj”
Miał swego czasu wielkie problemy w szkole i nie zdał. Nie zdał również testu,
jako mężczyzna w kontakcie z kobietą. Od urodzenia ciągnął społecznego cyca
PZPR i Bóg wie, co jeszcze, dzięki czemu wyrósł na społeczną mendę utrzymującą
się do dnia dzisiejszego z budżetówki. Ten osierocony ,,Condoms ‘’ Powołał do
życia publicznego kolejnych erotomanów politycznych. Na bardzo wysoką funkcję
dostał się między innymi facet z opadłą wargą. Wardzel, jest tylko piśmienny i
to jedyne, co potrafi, choć myślę, że sprawdziłby się, jako nocny Alfons przed
kamerką internetową. Najgorszym zagrożeniem jest facio z kozią bródką, któremu
zaczyna odbijać nowa posada. Tak się przejął widząc złoto, że odznaczył
młodzieńca za przytakiwanie mu głową. To jest taki nowoczesny,, Manager
Polskiej Armii ‘’ Poszukujący sponsorów w aeroklubach. Ponieważ wiem więcej od
przeciętnego Kowalskiego, dlatego dziele się swoją wiedzą abym nie miał w
przyszłości wyrzutów sumienia. Kilkukrotnie sprawdzałem zachowanie,, Koziej
Bródki ‘’ Sprawdzałem również jego stan psychiczny w warunkach zagrożenia.
Niestety wynik był porażający. Facet przy jakimkolwiek zagrożeniu wycofuje się
i znika. Siada mu psycha i wskakuje bieg,,
R’’. Wyobraźcie sobie teraz reakcję tego odważnego Mena a może Mon? A nieważnie
i tak nie znam angielskiego, · Kiedy odważny Putin na tygrysie przekracza naszą
granicę. Co robi,, Kozia Broda’’??? To
Wam powiem · Robi pod siebie i szybko spier…. Problem widzę tylko taki, że
szybszy od niego jest 25 letni złoty medalista. Stany Zjednoczone cieszą się i
zacierają ręce widząc takich pacjentów z Tworek. Prezydent Rosji Putin ma ubaw
po pachy słuchając bredni zaćpanych polityków o naszej potędze militarnej. Sam
się śmieje każdego miesiąca widząc małego pasterza na drabince przemawiającego
do młodych owiec w średniej wieku 60 +. Polska nie posiada żadnego narzędzia
mogącego obronić nasz Kraj. Jedyne, co posiadamy to wielkiego ducha walki i to
wszystko a i jeszcze idiotów przy sterach władzy. Niektórzy politycy zachowują
się jakbyśmy byli wielkim mocarstwem. Wyraźnie mówią, że jesteśmy silni a ja
się pytam, w czym? W czym jesteśmy silni i tacy pewni siebie? Drogi, Wardzelu
‘’ Proszę zwróć uwagę na młode matki wychowujące dzieci. Na młodzież chodzącą
do szkół. Na kobiety, które spodziewają się przyjścia na świat swojego
pierwszego dziecka. Krzyczysz, zaciskasz wargi i słuchasz małego schorowanego
na głowę starca, który swoje życie już przeżył i nie ma nic do stracenia. Jak tobie
każą podpisać to podpisujesz jak mówią klękaj to klękasz beznadziejny pajacu.
Ten mały drabinkowy,, Kutafon ‘’ jeszcze niczego w życiu nie stworzył oprócz zagrożenia,
podstępu i kłamliwej historii. Tępe i głupie społeczeństwo wybrało partię małego,
Kutafona, ‘‘ który w razie zagrożenia ponownie położy się do szpitala H.G.W. Na
co? Teraz to samo społeczeństwo razem z klerykami i pozostałym hersztem bandy
zwanym Robin Hood z Torunia, powinno stanąć na granicy Polsko-Rosyjskiej i
stanowić żywą tarczę w obronie kraju. To, że wojna jest na progu to już wiemy
tylko nie wiemy, kiedy wejdzie, bo pukanie już słychać. No to poprowadził
Polskę wielki patriota z wysuwana drabinką w dupsku ku przepaści i dobrobytu
500 +.Popisał się swoją miłością do ojczyzny i męskiego krocza.
18 grudnia
2015 roku w poście zat. Kaczyński -??? Ostrzegałem, do czego doprowadzi ten
mały człowiek. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/12/kaczynski.html
8 sierpień
2015 post zat. Andrzej Duda. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/08/andrzej-duda.html To właśnie w tym poście pisałem, że nie widzę
Pana Dudy w zbyt długiej roli Prezydenta naszego kraju. W innym poście ostrzegałem,
że oby Duda nie był ostatnim Prezydentem.
Więcej dowodów
swoich wizji nie muszę podawać, ponieważ osoby śledzące mój blog są na bieżąco
w temacie. Ostrzegałem przed realnym zagrożeniem rozbioru Polski, niektórzy z
moich znajomych oraz klientów mówili, że to nie możliwe. Po zaledwie kilku
miesiącach od moich ostrzeżeń rozdzwonił się telefon z powtarzającym się tematem:
Miałeś rację to wszystko zaczyna się właśnie dziać. Uważam, że do niektórych
jeszcze taka rzeczywistość nie dociera. Muszę się przyznać, że po raz pierwszy
w życiu komukolwiek czegoś zazdroszczę. Zazdroszczę tym wszystkim, którzy myślą,
że żadnej wojny nie będzie i żyją sobie we własnym świecie naiwnych złudzeń.
Zastanawiam się tylko, co się stanie, kiedy Ukraina (przynajmniej w jakiejś
części) opowie się za Rosją. Czy realnym zagrożeniem dla Polski jest Ukraina? Według
moich wizji odpowiedź jest szokująca i powalająca nie tylko na kolana, ale bezpośrednio
na glebę. Niektórzy idioci tacy jak Max Kolonko i inni typu Kaczyński, wymyślili
sobie, że Polska może zmienić swoje granice w głąb Ukrainy. Tylko nie wzięto
pod uwagę tego, że to Rosja może zaproponować Ukrainie przesunięcie granic aż
za Lublin. Ot, taka rekompensata za Krym w stylu Rosjan. Czy uważacie, że
Ukraina może przyjąć taką propozycję? Może zapytajcie super dziennikarza Max
Kolonko? On przecież wszystko wie i dla tego siedzi za wielką kałużą na krześle
złożonym w Alabamie.
wtorek, 16 sierpnia 2016
Polska - Wrzesień,Październik,Listopad,Grudzień
Małymi
krokami zaczynamy się zbliżać do nieodwracalnych zmian. Niestety, najbliższe
sześć miesięcy będzie wielką niepewną ze strony odpowiedzialnych za ten kraj.
Najgorsze jest to, że ci wszyscy genialni patrioci stojący na czele obecnej
władzy sami nie wiedzą, w jakim kierunku zmierzają. Pierwsze sygnały
dramatycznego kierunku, w którym podążamy będziemy mogli odczuć już za dwa
miesiące. Będzie to dopiero początek lawiny spadających kłopotów na Polskę.
Wrzesień –
Żaden plan poprawy finansów nie będzie skuteczny, przez pierwsze dwa tygodnie
września działają tutaj wpływy mające na celu ukrywanie prawdziwego stanu
naszej gospodarki. W trzecim tygodniu społeczeństwo usłyszy, że nie ma powodów
do obaw jednak to będą słowa bez pokrycia. Nie dostrzegam żadnego sojusznika
będącego życzliwie nastawionym do Polski i nie proponuję takiego też szukać na
siłę. Nie wykluczam odejścia lub dymisji ważnego polityka.
Październik
– To miesiąc, w którym politycy powinni ważyć swoje słowa w przeciwnym razie
media oraz społeczeństwo nie pozostawią suchej nitki na autorach niechlubnych
wypowiedzi. Możliwe, że ruszy na dobre proces afery Amber Gold, w którym
przesłuchiwany będzie złoty świadek całego zamieszania. Pełniący pewne
stanowisko XXX może w trzecim tygodniu miesiąca udać się w podróż. Osobiście
zalecam przemyślenie tej podróży i zastanowienie się czy to będzie opłacalna
podróż i czy przypadkiem nie w jedną stronę.
Listopad –
Nie będę rozpisywał się, co do tego miesiąca, ponieważ nie chcę przekazywać
tylko złych wieści. Gniew, złość zmienność opinii publicznej i jedno wielkie
zakłamanie.
Grudzień –
Korzystniejszy od minionego miesiąca, w którym społeczeństwo jasno i trzeźwo
zaczyna dostrzegać to wszystko, czego wcześniej nie potrafiło dostrzec. Super
miesiąc dla tych wszystkich, którzy w ostatnich tygodniach zastanawiali się z podejmowaniem ważnych decyzji. Ten miesiąc sprzyja działaniom, sprzyja również
odważnym planom nie tylko osobistym, ale i finansowym. Przerwa pomiędzy
świętami a nowym rokiem okazać się może mało pewna i niestabilna. W jakim
nastroju wkroczymy w 2017 rok zależeć będzie od naszego wschodniego sąsiada i
od rozumu naszych rządzących.
czwartek, 28 lipca 2016
Incydent - Światowe Dni Młodzieży
Niestety,
doszło jednak do incydentu ośmieszającego ochronę Franciszka. Służby, które
miały czuwać nad bezpieczeństwem Papieża nie wykazały się w dniu dzisiejszym
ani skutecznością ani przewidywalnością. Co z tego, że w poście pt. ,,Światowe
Dni Młodzieży" opublikowanym w dniu 26 lipca zwracałem szczególną uwagę na
czwartkowe bezpieczeństwo Papieża Franciszka. Prosiłem, aby służby
bezpieczeństwa właśnie w czwartek (dziś) były czujne i skoncentrowane. Tylko
tak sobie teraz myślę, że ja swoje a Beata Kępa i tak ma zawarty pakt z Janem
Pawłem II. Strach pomyśleć, z kim ma zawarty pakt J. Kaczyński?
Chciałbym
jeszcze poprosić (o ile można) ten lepszy sort, aby Papieża Franciszka traktować
z szacunkiem. Jeżeli jest się na wproszonych ŚDM to trzeba zachować pewien
umiar i kulturę osobistą. Nawet, jeżeli takowej (wrodzonej) kultury się nie
posiada to wystarczy rozejrzeć się na zachowanie normalnych osób. O ile mogę
doradzić to prosiłbym lepszy sort o schowanie swoich telefonów tam gdzie nosi
go prezes z włączonym wibratorem.
wtorek, 26 lipca 2016
Światowe Dni Młodzieży
ŚDM jeszcze
się nie rozpoczęły a już mamy pierwsze doniesienia o zatrzymaniu Irakijczyka,
który (rzekomo) posiadał materiały wybuchowe. Obecnie Europa staje się
niebezpieczna i nie przewidywalna. Powodem tego niebezpieczeństwa nie są
poglądy rasowe, lecz wyznaniowe. Niestety, nie wszyscy potrafią uszanować
odmienną wiarę a wręcz przeciwnie siłą i okrucieństwem próbują narzucić swoją
religię. Myślę, że Bóg jest tylko jeden i występuje w różnych kulturach
wyznaniowych zmieniając tylko nazwę. Żaden prawdziwy Bóg w jakiejkolwiek wierze
nie pochwala złych uczynków przeciwko drugiemu człowiekowi. Żaden Bóg nie przyjmie
do grona swego mordercy, który pozbawił życia drugiego człowieka. Jeżeli ktoś
wyznaje wiarę w prawdziwego Boga ten nigdy nie zabije bliźniego swego. ŚDM są
zbliżeniem ludzkości do siebie nie tylko młodzieży, ale także dorosłych. Nie
wyobrażam sobie, aby ktokolwiek lub cokolwiek mogło zakłócić te dni. Życzę
wszystkim służbom czuwającym nad bezpieczeństwem pielgrzymów oczu do o koła
głowy i siódmego zmysłu.
Ja jedynie
ze swojej strony mogę tylko zagłębić się w przebieg tych uroczystości i
sprawdzić czy istnieje niebezpieczeństwo. Odnoszę wrażenie, że pogoda na samym
początku nie będzie rozpieszczała, ale Papież Franciszek może się wymodlić o
poprawę aury. Nie do końca widzę zadowolenie Franciszka w czasie tej wizyty.
Myślę, że zawiedzie tutaj strona organizacyjna i ten ciągły brak pewności
gospodarzy. Polacy, jako organizatorzy ŚDM nie staną na wysokości zadania. Służby
bezpieczeństwa powinny jednakowo obserwować zachowanie mężczyzn jak i kobiet.
Błędem ze strony organizatorów będzie baczniejsza obserwacja tylko mężczyzn. Za
dwa dni (czwartek) osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo Franciszka i
pielgrzymów powinny być bardzo czujne i skoncentrowane. Nie przewiduje
większych problemów jak tylko problemy organizacyjne. Wszystkim uczestnikom ŚDM
życzę dobrej pogody i trzymam kciuki za dobre relacje Franciszka z obecną
śmietanką władzy.
piątek, 15 lipca 2016
Turcja - Zamach Stanu
Pamiętacie mój
post z trzeciego lipca zat. Lipiec/Sierpień dla Polski? Jeśli nie to
przeczytajcie. Wszystkim tym, którym nie chce się czytać przypomnę jego
fragment.
Ponieważ jestem
energetycznie w dalszym ciągu przy NATO to chciałbym oznajmić kolejną bardzo
nie korzystną nowinę. Jestem przekonany, że to, o czym zaraz przeczytacie u
niektórych z was wywoła śmiech a w późniejszym czasie strach. Otóż NATO będzie
istniało tylko jeszcze jakiś czas, ponieważ niektóre państwa będą zmieniały
dotychczasowe poglądy (za przykład mogę podać Polskę i Anglię) Tak, więc
zmieniać się będzie również obrona terytorialna. Wszystkie zmiany zapoczątkuje
nikt inny jak Turcja.
Dziś jeszcze
jest sobota 15.07. 2016 Roku godz. 23: 30 i od 30 min, kiedy wróciłem z
Gdańskiej starówki dotarła do mnie wiadomość o próbie zamach stanu przez wojsko
w Turcji. Na spełnienie się moich obaw czekaliśmy tylko kilkanaście dni.
niedziela, 10 lipca 2016
Portal randkowy - ciekawa historia
Opowiem
Państwu nieprawdopodobną historię pewnej kobiety, która wydarzyła się w czerwcu
tego roku. Późnym wieczorem w rozmowie telefonicznej z panią X (nie mogę podać
prawdziwego imienia kobiety) usłyszałem zrozpaczony głos. Owa pani X strasznie
ubolewała, że spotkała swoją miłość życia i przez bardzo głupi przypadek ją straciła.
Obwiniała siebie i obwiniała pewnego pana, przez którego zapowiedź pięknie
rozwijającej się miłości (ze strony pani X) nagle się skończyła. Nie uważam
siebie za jakiegokolwiek fachowca w pisaniu scenariusza, ale postaram się jak
tylko mogę przedstawić Państwu przebieg wydarzeń tej dziwnej sytuacji.
Pani X –
Panie Jarku przez własną głupotę straciłam mężczyznę, na którym mi bardzo
zależy. Teraz on nie odbiera ode mnie telefonu i nie chce zemną rozmawiać. Boże,
jaka ja jestem głupia i dla czego to właśnie mnie spotkało. Ja się po prostu zakochałam
i to jest właśnie ten mężczyzna, na którego tak długo czekałam. Teraz jestem
załamana i nie wiem, co mam ze sobą zrobić jestem już u kresu sił.
Ja –
spokojnie. Proszę mi powiedzieć o jakim mężczyźnie mowa i przypomnieć czy ja go
pani podczas naszego spotkania przepowiadałem?
Pani X – nie,
panie Jarku. Pan mi powiedział, że spotkam tego jedynego mniej więcej za pięć
lat. Ale ja niedawno poznałam przez pewną stronę tego właśnie mężczyznę, w
którym się zakochałam i było naprawdę cudownie aż do momentu, w którym inny mężczyzna,
którego również na tej samej stronie poznałam wszystko popsuł.
Ja - teraz
na spokojnie… proszę mi powiedzieć dokładnie co się stało.
Pani X – Pana,
którego wcześniej poznałam i z którym nic mnie nie łączy oprócz tylko kilku
spotkań… znam go od jakiegoś czasu. Czasami piszemy do siebie, jako znajomi,
ale nic sobie nigdy nie obiecywaliśmy. Ten człowiek mieszka w Słupsku i dzieli nas
pewna odległość. Człowiek, w którym się zakochałam mieszka w Elblągu i znamy
się od niedawna. Jestem pewna, że on nie będzie chciał się już ze mną spotkać.
To jest bardzo dobry mężczyzna, który bardzo ceni sobie szczerość, miłość i rodzinę
tym bardziej, że został zdradzony przez swoją żonę, z którą się rozstał. Teraz
jeszcze ta głupia sytuacja, która wyniknęła zupełnie przypadkowo i przez która
straciłam tego mężczyznę z Elbląga.
Ja – proszę powiedzieć
w jaki sposób straciła pani tego mężczyznę i co się dokładnie wydarzyło, bo
faktycznie ten mężczyzna z Elbląga nie chce z panią rozmawiać. Tylko muszę pani
powiedzieć, że coś mi tutaj nie pasuje. Ale proszę mówić dalej.
Pani X –
panie Jarku, proszę sobie wyobrazić, że poszłam z tym człowiekiem, (w którym
się zakochałam) z Elbląga do restauracji. W pewnym momencie do tej samej
restauracji wchodzi ten mój znajomy ze Słupska. Kiedy nas zobaczył dosiadł się
i zrobił mi taką scenę zazdrości, że ten z Elbląga wyszedł a on zaraz zanim. Boże
to było jak straszny sen w życiu nie pomyślałam, że coś takiego mnie spotka.
Ja – co ten
ze Słupska robił w pani mieście?
Pani X – przyjechał,
bo chciał mi zrobić niespodziankę
Ja – i dziwnym
trafem wszedł do tej restauracji?
Pani X – tak,
ponieważ to nie jest duża miejscowość i kiedy nie zastał mnie w domu wyszedł do
miasta.
Ja – droga pani
X. Ci panowie się bardzo dobrze znają i są w zmowie, a pani padła ofiarą dwóch
cwaniaczków. Mówiłem już na początku rozmowy, że coś mi tutaj nie pasuje.
Proszę powiedzieć, co się stało dalej w trakcie tego dziwnego spotkania w
restauracji. Jakie było zachowanie tego z Elbląga.
Pani X –
panie Jarku niemożliwe żeby oni się znali ten z Elbląga zapytał mnie, kim jest
ten mężczyzna. Ja odpowiedziałam, że jest to tylko mój znajomy i nic więcej.
Wtedy on wstał i wyszedł nie wysłuchując żadnych moich wyjaśnień. Zanim wyszedł
ten, który zrobił awanturę - ze Słupska. Ponoć rozmawiali na zewnątrz i
wymienili się numerami. Później, kiedy wyszłam z lokalu widziałam tego ze
Słupska jak szedł sam. Jestem załamana, ponieważ czuję, że na zawsze straciłam mężczyznę,
w którym się zakochałam. Nawet nie chce wysłuchać, jakichkolwiek wyjaśnień i tego,
że naprawdę nic mnie nie łączy z tym ze Słupska.
Ja – proszę mi
podać numer telefonu tego pana z Elbląga.
Pani X –
chce pan do niego zadzwonić?
Ja – proszę mi
podać.
Pani X –
panie Jarku to już chyba niczego nie zmieni, bo on nie odbiera ode mnie telefonów.
Chyba sobie coś zrobię z tej rozpaczy. Ale jak pan myśli czy on będzie się
chciał jeszcze ze mną spotkać?
Ja – myślę,
że nie faktycznie odwraca się od pani i nic z tej znajomości nie będzie. Ale ja
ciągle wiąże obu mężczyzn ze sobą. Uważam, że oni się znają i bawią się panią.
Pani X – nie
to jest nie możliwe panie Jarku. Ten z Elbląga jest takim dobrym człowiekiem i mam
wrażenie jakbyśmy się znali wieki. Ten mężczyzna tak mnie ujął swoim zachowaniem
i uczciwością, że nie wiem co mam teraz zrobić. Jak pan myśli, odezwie się
jeszcze?
Ja – pani X
mówi pani, że jest takim dobrym człowiekiem a czy w trakcie tej sceny w
restauracji nie próbował wyprosić tego awanturnika ze Słupska?
Pani X – nie,
zapytał tylko, kto to jest i wyszedł.
Ja – proszę pomyśleć
tak na spokojnie i logicznie… czy nie wydaje się pani dziwne zachowanie tego z
Elbląga? Jaki normalny facet wychodzi z restauracji zostawiając panią samą w
takich okolicznościach. Jaki normalny facet wymienia się numerami telefonów z
awanturującym się mężczyzną? To wszystko nie trzyma się kupy, a logiki tym
bardziej. Proszę Pani X, ja swoim fachem nie zajmuje się od dwóch czy też
pięciu lat lecz trochę dłużej i w moim odczuciu uważam, że ci dwaj się bardzo
dobrze znają. Odegrali rolę przed panią i mam wrażenie, że to jeszcze nie
koniec. Musimy poczekać w spokoju i zobaczyć, który z nich się pierwszy odezwie
i czego będzie oczekiwał. Natrafiła pani na dobrych aktorów o ile nie oszustów.
Następnego
dnia w godzinach dopołudniowych otrzymałam od pani X wiadomość z nr telefonu pana
z Elbląga. Widocznie noc pani X nie minęła spokojnie i rano postanowiła
posłuchać mojej prośby. Sprawdziłem w spokoju pana z Elbląga i o co się
okazuje? Okazuje się, że obaj aktorzy są ze Słupska i obaj panowie współpracują
ze sobą. Po kilkunastu minutach poinformowałem panią X o swoich
przypuszczeniach dodając na pocieszenie zarwanej nocy dowody. Kobieta niestety
nie wytrzymała i poinformowała marnych aktorów o swojej wiedzy. Szkoda, że nie
poczekała do chwili odezwania się któregoś z nich, ponieważ mogła złowić dwa
śmierdzące karpie w jedną sieć. Ale ja to rozumiem po prostu kobieca duma,
która nie wytrzymała takiego znieważenia. Panią X poinformowałem, że należy mi
się duża i dobra kawa za zdemaskowanie amatorów kobiecych dramatów. Być może
takich przypadków jest o wiele więcej a ci dwaj cwaniacy żerują na kobietach.
Zasada może być prosta: Pierwszy pan poznaje kobietę i jej charakter, czyli
robi rozpoznanie. Natomiast drugi wchodzi na gotowe z przygotowanym dokładnie
scenariuszem.
Jeżeli poznajemy
kogokolwiek w sieci zachowajmy jednak zdrowy rozsądek i bądźmy ostrożni. Jak to
mówią - lepiej na zimne dmuchać, niż się sparzyć gorącym.
czwartek, 7 lipca 2016
Warto przeczytać
Myślę, że warto przeczytać o nastrojach Ukraińców i tym, co myślą o Polakach.
http://wiadomosci.onet.pl/lublin/zrobimy-wam-powstanie-i-bedziemy-was-wycinac-dramatyczna-relacja-polakow-pobitych-na/gv8h26
Chyba niejaki Kaczyński powinien to przeczytać i zastanowić
się głęboko ( o ile potrafi), jakie skutki niesie ze sobą przyłączenie Ukrainy
do Polski.
niedziela, 3 lipca 2016
Lipiec/Sierpień - dla Polski
W pierwszych
dziesięciu dniach lipca jesteśmy, jako Polacy totalnie osamotnieni w Europie.
Pomimo wszelkich starań ze strony obecnych omnibusów z rządu dostrzegam
obojętność na nasz kraj wszystkich tych, których głos w Europie coś znaczy. Po 10
lipca może być nieciekawie, jeżeli niejaki robot Kaczyńskiego (Endriu zwany Du…)
uważa, że przy okazji szczytu NATO nasz kraj urośnie w siłę to się na 100%
przeliczy. Niestety tylko tyle mogę powiedzieć o szczycie, ponieważ nie chcę
nikogo straszyć a wierzcie mi jest się, czego bać. Przy obecnych wpływach,
które przechodzą przez Polskę i bandzie kretynów z Kaczyńskim na czele możemy
zostać kolonią Rosji z nową stolicą naszego kraju w Smoleńsku. W moim odczuciu
Polska może zostać poświęcona przez pozostałych członków NATO dla dobra
spokoju. W jednym zdaniu postaram się skomentować lipiec, który jest wielką
iluzją i formą oszustwa dla Polski. To właśnie w tym miesiącu znajdziemy się
jedna nogą w bagnie, o czym się już niebawem przekonacie. I teraz Uwaga: Jest
dwóch przedstawicieli (dwóch państw) w NATO, którzy jedzą Putinowi z ręki. To tyle,
co do lipca i aż tyle.
Sierpień -
Ten miesiąc a w zasadzie pierwszych dziesięć dni przebiegać będzie zmiennie. Od
piątego sierpnia zaczyna się poprawiać. Dostrzegam pewne możliwości pokoju i pojednania,
lecz jest to tylko chwilowe i ulotne. Raczej z zawierania jakiejkolwiek ugody
czy też godzenia się (między partiami) nic nie wyjdzie. Trzeci tydzień sierpnia
jest postrzegany przeze mnie bardzo surowo i brak tutaj będzie jakiegokolwiek
dialogu. Na całe szczęście nie widzę żadnego zagrożenia w sierpniu a ostatni
tydzień wakacji minie raczej na znużeniu i lenistwie.
Powracając
do wątku z lipca i dwóch przedstawicieli (państw) będących członkiem NATO.
Chciałbym wyjaśnić kilka (być może) bardzo ważnych kwestii. Panowie ci zostali
wciągnięci w podwójna grę, od co najmniej roku. Pewne przypuszczenia, co do ich
lojalności będą weryfikowane przez okres 10 msc. Czyli my zwykli przeciętni
śmiertelnicy możemy dowiedzieć się dopiero w przyszłym roku na przełomie maja,
czerwca 2017 roku o podwójnej tożsamości w/w panów. Oczywiście takie informacje
wcale nie muszą do nas trafić z wiadomych przyczyn. Ponieważ jestem
energetycznie w dalszym ciągu przy NATO to chciałbym oznajmić kolejną bardzo
nie korzystną nowinę. Jestem przekonany, że to, o czym zaraz przeczytacie u niektórych
z was wywoła śmiech a w późniejszym czasie strach. Otóż NATO będzie istniało
tylko jeszcze jakiś czas, ponieważ niektóre państwa będą zmieniały
dotychczasowe poglądy (za przykład mogę podać Polskę i Anglię) Tak, więc
zmieniać się będzie również obrona terytorialna. Wszystkie zmiany zapoczątkuje nikt
inny jak Turcja.
Osobiście uważam,
że świat potrzebuje adrenaliny, ale czy aż takiej? Polska, jako pierwsza
wyzwoliła się z komunizmu i jako pierwsza opuszcza za tych rządów kapitalizm,
czyli wychodzi z Europy. To, co mamy już wiemy, ale to, w co wchodzimy tego
jeszcze nie wiemy. Myślę, że narasta w ludziach wielka fala niezależności i
pewnego rodzaju faszyzmu połączonego z fanatyzmem i mylną wiarą, która staje
się obsesją, czyli nowym trendem tego świata. Wszystko to za przyczyną coraz
głupszych polityków, którzy karmią ludzi fantazjami o lepszej przyszłości i tym,
co dla nich zrobią, kiedy zostaną wybrani. Jednym słowem ludzie znudzili się
spokojnym życiem i potrzebują chyba wstrząsu, aby później zastanawiać się, do
czego się przyczynili. Odczuwam spore rozczarowanie obecną sytuacją na świecie,
ponieważ nie po to budowano silną Europę, aby teraz sami Europejczycy ją burzyli.
Mam również niespokojne uczucia, kiedy myślę o Światowych Dniach Młodzieży. Uważam,
że nie obędzie się bez incydentów i nie wszędzie Franciszek będzie mógł dotrzeć
tam gdzie będzie sobie tego życzył. Być może zostanie skrócony termin wizyty Papieża,
ale o tym bardziej szczegółowo za kilka dni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Do wierzących i niewierzących
Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...
-
Będzie to jeden z ostatnich moich postów dotyczący przyszłości Polski oraz jej mieszkańców z uwagi na fakt, że nie potraficie się zjednoczy...
-
Zacznę od tego, że Zełenski przegra i choć wydawać się jemu będzie, że odniósł sukces na jego wątłe możliwości, to trzy miesiące po podpisa...