środa, 28 stycznia 2015

Egzorcyzmy-Opętania-Possession



Problem opętania może dotyczyć każdej istoty żyjącej, bez względu na rodzaj wyznania. Prawdą jest, że przede wszystkim dotyczy on tych, którzy wierzą w siły demoniczne, czyli samego szatana. Z moich przeprowadzonych wieloletnich obserwacji, wynika, że w trakcie przeprowadzanych egzorcyzmów, wytwarzana jest pewnego rodzaju energia, którą emituje osoba prowadząca egzorcyzm wraz z uczestnikami (danego zgrupowania). Czyli może dochodzić do takich stanów świadomości wśród uczestników, że nawet ci, którzy nie mają za kołnierzem złego, zaczynają wierzyć, że coś niedobrego się z nimi dzieje. Tak jak słuchając polityka, który jest znakomitym mówcą i po kilku minutach przekonuje nas do swojego programu wyborczego (siła perswazji), tak w tym przypadku w trakcie danej mszy, ulegamy pewnym wpływom i popadamy w swoisty trans. Kiedyś byłem w takiej dyskotece, w której właściciele dodawali pewien specyfik w płynie do maszyny wytwarzającej dym. Sam sposób działania owego specyfiku był oszałamiający, ludzie po upływie kilku minut w tym lokalu, popadali w taneczny trans nie pijąc nawet piwa. Gęby mieli roześmiane i wszyscy naładowani totalnym entuzjazmem, bez względu czy ktoś potrafił tańczyć czy nie, to starał się wykrzesać z siebie wszystkie siły na parkiecie. Powracając do tematu, oczywiście, że pewne opętania i zniewolenia istnieją, ale większość ludzi sama wmawia sobie takie przypadki a głównym powodem są problemy dnia codziennego, niekiedy bardzo błahe. Proszę wspomnieć sobie lata 80,90 czy w takiej skali ludzie uczęszczali w mszach oczyszczających? Czy egzorcyści mieli tak pełne ręce roboty jak w chwili obecnej? Powiem wam, co jest główną przyczyną takiego stanu: Główną przyczyną jest stan emocjonalny ludzi, czyli depresja, brak pracy, niedobór finansów, ciągła pogoń za pieniądzem, lęki wywołane utratą pracy, lęki wywołane zaciągniętym kredytem, codzienne wiadomości, które nie napawają nas optymizmem i w końcu zaczynamy się bać już nie tylko przyszłości, co będzie za 20 lat, tylko zaczynamy się bać, nawet jutrzejszego dnia. Najgorzej przeżywają to osoby wierzące, ludzie, którzy posiadają sumienie, dobre serce, oni często modlą się i czekają na cud, który nie zawsze przychodzi.
Wtedy właśnie takie osoby zastanawiają się, że skoro Pan Bóg ich nie wysłuchuje to szatan przejmuje kontrole nad nimi i to właśnie on stoi za większością ich niepowodzeń. Stąd aż taka liczba osób (niby opętanych). Moim skromnym zdaniem, wszystko powinno w życiu być zachowane z pewnym umiarem, tak jak alkohol jest dla ludzi, ale w umiejętny sposób powinien być spożywany, tak i wiara jest dla ludzi, ale również, ludzie powinni znać granice zdrowego rozsądku. Widziałem takich, którzy całymi rodzinami uczęszczali w niedziele do kościoła, po to tylko by inni ich widzieli a po kościele krzywdzili i obgadywali bliźniego. Wyznacznikiem wiary nie jest fakt częstego uczęszczania do kościoła, ale fakt przykładnego katolika, o czym niestety ludzie zapominają. Niektórzy myślą, że jak często grzeszą to wybielą się przed Panem Bogiem, częstymi wizytami w kościele. Ja uważam takich ludzi za Judaszów, Judasz również modlił się wśród przyjaciół u boku swego nauczyciela a po modlitwie zdradził wszystkich przyjaciół oraz Pana Jezusa, jedyną osobę, która życie za niego oddała.
To czy ktoś jest opętany czy nie, może stwierdzić tylko osoba duchowna, czyli ksiądz egzorcysta. Jest on odpowiednio przeszkolony w tym zakresie i wie jak się zachować w danym momencie. Zwykły śmiertelnik nie poradzi sobie z siłami zła. Egzorcysta musi być czysty i bez większych grzechów inaczej jego starania wypędzenia demona spełzną na niczym (w najlepszym wypadku). Sama walka wypędzenia demona może trwać tygodniami, miesiącami a niekiedy latami.
Kiedyś zostałem poproszony o przyjazd do pewnej rodziny, zaniepokojeni rodzice 20 latki szukali przyczyn jej zachowania. Po moim przyjeździe usiedliśmy w salonie, gdzie oczekiwaliśmy przy kawie na powrót córki. Postanowiłem sprawdzić zachowanie owej damy i skropiłem jedno krzesło wodą święconą z siedmiu kościołów, dokładnie to krzesło, na którym zwykle zasiadała ich córka. Po mniej więcej trzydziestu minutach, pojawiła się młoda dama, ojciec dziewczyny poprosił ją, aby usiadła na chwilę z nami. Dziewczyna odsunęła krzesło próbując usiąść i o dziwo nie usiadła, lecz poderwała się z ugiętych nóg i z uśmiechem powiedziała, że nie usiądzie, kiedy matka dziewczyny zapytała, dla czego?, Ta stwierdziła, że krzesło jest mokre, po czym wyszła z salonu. Ogromne zdziwienie pokazało się na twarzach rodziców, ojciec dziewczyny doszedł do krzesła położył rękę na siedzisku i stwierdził, że nic nie czuje, w tedy zadałem pytanie, czy Pana córka w ogóle zdążyła usiąść? Na krześle nie było żadnych widniejących plam po wodzie święconej a już na pewno nie było ono mokre. Poprosiłem tych Państwa o jak najszybsze skontaktowanie się z księdzem egzorcystą.  Oczywiście, w żaden sposób nie stwierdzam w tym przypadku jakiegokolwiek opętania, ponieważ za malutki jestem w tej tematyce, jedynie zaleciłem kontakt z egzorcystą.
Na początku tego roku w pierwszych dniach stycznia, przyjmując w Gdyni, miałem przyjemność rozmawiać z pewną miłą kobietą, która podzieliła się wrażeniami z mszy oczyszczającej, uzdrawiającej z udziałem księdza egzorcysty. Nie będę zdradzał szczegółów naszej rozmowy, lecz mogę powiedzieć tylko, że rozmówczyni stwierdziła, że więcej się nie da namówić na tego typu wizytę, dodając o wulgaryzmach, jakie tam słyszała oraz zraziła się słowami księdza, który zadał jej pytanie: Czy chodzisz do kościoła? Kobieta odpowiedziała odwiedzam, po czym usłyszała: To, po co tu przyszłaś?
Myślę, że wszędzie są różni ludzie, być może dany ksiądz miał zły dzień lub w taki sposób próbował namówić do częstszych wizyt w kościele, lub wyczuł coś niepokojącego, tylko w tym przypadku powinien poświęcić więcej czasu tej Pani niż poświęcił. Jeżeli nie macie Państwo poważnych powodów, aby uczestniczyć w takich mszach to raczej przemyślcie to dokładnie. Natomiast, jeżeli kiedykolwiek postanowicie zabrać na takie msze swoje małe dzieci to będziecie największymi głupcami. Dzieci nigdy nie powinny uczestniczyć w takich masowych mszach (tego typu), jeżeli już zachodzi taka konieczność, to proście księdza egzorcystę o spotkanie indywidualne lub w naprawdę małym gronie.

Bardzo dużo zależy od was samych, jeżeli żyć będziecie w granicach przyzwoitości nie szkodząc przy tym drugiemu człowiekowi, to i zła nie będziecie się lękać a zło nie będzie was nękać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O co ta wojna?

 Zastanawiacie się zapewne nad złym postępowaniem Putina i oskarżacie go o napaść na Ukrainę. Żeby móc oceniać daną sytuację, to musimy pozn...