piątek, 24 marca 2017

Co się sprawdziło


Kończy się marzec więc najwyższy czas podsumować pierwsze trzy miesiące mojej prognozy z postu „cz. I Rok 2017 dla Polski”.
Styczeń - tak jak przewidywałem, miesiąc bez żadnych zagrożeń i wielkich sensacji. Opozycja mogła dalej protestować w sejmie, ale jak zaznaczałem pod jednym warunkiem, że będzie między opozycją zgoda i jedność. Ponieważ nie było zgody i jedności to wyszła z tego tylko wielka farsa, do której przyczynił się Rysio Petru z tym wypadem na Maderę. Przewidziałem również myśli Grzegorza Schetyna i tak się też stało. Spełniło się również to, że w miesiącu styczniu nie dostrzegałem żadnego lidera w opozycji, która moim zdanie zrobiła Kaczyńskiemu spóźniony prezent pod choinkę. Spór, o którym pisałem pomiędzy rządzącymi a opozycją też nie został zażegnany tylko odłożony w czasie.
Luty - przepowiadałem, że do 7 lutego będzie znośnie i tak też było - aż do wypadku premier Szydło, który zdarzył się o ile mnie pamięć nie myli 10 lutego. Dla przypomnienia państwu mojej wizji na ten miesiąc przytoczę fragment postu: „Do 7-lutego będzie znośnie. Później zaczynam dostrzegać spore problemy większości Polaków. To miesiąc sprzyjający iluzji, kłamstwom i oszustwom. Bacznie obserwujcie to, co zaczyna się dziać w polityce, bo od polityków zależy przecież nasza przyszłość.” Czy nie miałem racji? Czy nie był to miesiąc sprzyjającym kłamstwom i oszustwu odnośnie np. prędkości limuzyny premier Szydło, sygnałów dźwiękowych i rzekomego braku świadków zdarzenia. Zresztą sama Pani Premier leżakowała w szpitalu niczym dzidziuś w żłobku bardzo długo - aby było tylko powyżej 7 dni. Wniosek wyciągnijcie sami z moich przewidywań, ponieważ nowa władza robi z Was parobków i totalnie tępych bezmózgowców, Drodzy Polacy. Nie spodziewajcie się sprawiedliwości z samej góry, bo to góra pokazuje jak się obchodzić z prawdą.
Marzec - Zacznę od groźnego pożaru samochodu z butlami gazowymi w Warszawie u zbiegu ulic Litewskiej i al. Szucha. Teraz przedstawię fragment swoich przewidywań na ten miesiąc: „Odpowiednie  służby dbające o bezpieczeństwo naszego kraju powinny z większym zaangażowaniem prowadzić obserwację niektórych miast, a w szczególności Warszawy i okolic pałacu kultury (w obrębie nawet trzech kilometrów)”.  Widziałem w swojej wizji wysoki ogień w centrum Warszawy w miesiącu marcu - stąd moje ostrzeżenia. http://warszawa.onet.pl/pozar-samochodu-w-centrum-warszawy-ewakuacja-teatru-i-msz/gtsgry3 Dla informacji podam tylko, że odległość od płonącego samochodu do pałacu kultury kierując się Alejami Ujazdowskimi wynosi 2,9 km. Natomiast Marszałkowską i Ludwika Waryńskiego 3,1 km. W dalszej części przewidywałem: „Sondaż dla partii PiS leci w dół, a sam Jarosław Kaczyński zaczyna mieć problemy z zapanowaniem nad emocjami.”. Co do sondażu też się nie myliłem, ponieważ pomiędzy PO a PiS jest coraz mniejsza różnica. http://wyborcza.pl/0,128956.html?tag=sonda%BFe Przewidywałem również, że Antoni Macierewicz w marcu ogłosi zakup sprzętu dla wojska. Przyznam się Państwu szczerze, że nie śledzę ostatnio wywodów tego szefa ZGON, ale z tego, co mi wiadomo, to jeszcze w tym miesiącu niczego nie ogłoszono. Choć w sumie jest jeszcze kilka dni do następnego kwartału, więc może ten głupek coś ogłosi. Skoro aż tak bardzo cofamy się do komuny to, czemu Macierewicz nie zakupi Polskiej Armii WSK, czyli „Wiejskiego Sprzętu Kaskaderskiego”? To byłoby w jego kompetencjach najbardziej trafne posunięcie.

Na zakończenie moich wieszczeń, przytoczę jeszcze maleńki fragmencik: „To jest miesiąc kobiet, które będą miały więcej do powiedzenia niż zwykle.”. I tak też było. Brawo, Drogie Panie! Nie macie nikogo, kto może Was reprezentować, więc reprezentujcie siebie same. Tak trzymać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do wierzących i niewierzących

 Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...