niedziela, 28 lipca 2024

Droga do świadomości


 W dzisiejszym świecie pełnym zawirowań, chaosu i niesprawiedliwości, wielu z nas poszukuje sensu oraz głębszego zrozumienia rzeczywistości. Dla wierzących w Boga, ta podróż w poszukiwaniu sensu nabiera szczególnego znaczenia. Świadomość wierzącego to nie tylko kwestia przekonań teologicznych, ale także osobista relacja i doświadczenie, które kształtują nasze życie na wielu poziomach.

Dla wielu ludzi wiara w Boga to nie tylko zbiór zasad czy rytuałów. To przede wszystkim intymna relacja, w której uczestnik czuje obecność Stwórcy w codziennym życiu. Modlitwa, medytacja czy uczestnictwo w sakramentach stają się mostem, który łączy ludzką słabość z boską mocą. W świadomości wierzącego pojawia się zatem poczucie, że jest częścią czegoś większego, co nadaje sens istnieniu.

Wierzący często odnajdują w swojej duchowej praktyce fundamenty, na których budują swoje wartości moralne i etyczne. Przykazania, zasady zawarte w świętych tekstach czy nauki duchowych mistrzów stają się przewodnikiem w podejmowaniu decyzji oraz kształtowaniu relacji z innymi ludźmi. Świadomość obecności Boga w własnym życiu sprzyja budowaniu postaw empatycznych, sprawiedliwych i pełnych miłości.

Jednak życie wierzącego to także zmaganie się z wątpliwościami i kryzysami wiary. W momentach cierpienia, straty czy frustracji pytania „dlaczego?” stają się nieuniknione. To w tych trudnych chwilach świadomość wiary może stać się źródłem siły lub przytłoczenia. Wiele osób odkrywa, że to właśnie w wątpliwościach można znaleźć głębsze zrozumienie, a otwartość na pytania prowadzi do duchowego wzrostu.

Ostatnim, ale nie mniej istotnym aspektem świadomości wierzącego jest wspólnota. Wiele osób odnajduje w swojej wierze oparcie w grupie, która dzieli te same wartości i przekonania. Wspólnota staje się miejscem wsparcia, wzajemnej inspiracji oraz źródłem radości, ale także miejscem, gdzie można dzielić się wątpliwościami i lękami.

Świadomość wierzącego w Boga człowieka to złożony proces, który łączy w sobie relację, wartości, wyzwania i wspólnotę. W świecie, który często wydaje się chaotyczny, wiara staje się latarnią, która oświetla drogę w ciemności. Warto dzielić się tym doświadczeniem, rozmawiać o wątpliwościach, dzielić radościami i wspierać się nawzajem w dążeniu do prawdy i dobra. W ten sposób nasza świadomość nie tylko dojrzewa, ale także staje się źródłem nadziei i miłości dla nas samych i dla innych.

sobota, 27 lipca 2024

Skoro Boga nie ma, to skąd te znaki?



Zapowiadałem z końcem ubiegłego roku, że w roku 2024 dojedzie do trzech jeźdźców Apokalipsy czwarty jeździec. Jakim trzeba być ślepym i oderwanym od rzeczywistości, aby nie widzieć, nie dostrzegać tak oczywistych znaków, które są przekazywane ludzkości.
Jestem przerażony tym, że w niektórych ludziach narosła ogromna głupota, pycha i bałwochwalstwo. Jedni idioci podający się za astrologów promują drugich idiotów podających się za siewców prawdy, wyśmiewając i szydząc z Apokalipsy św. Jana.
Myślę, że dla niektórych ludzi, to człowiek jest Bogiem dla samego siebie i nie powinien on wierzyć w nic, tylko w swoją siłę. Osobiście takim osobom z góry dziękuję i życzę powodzenia w dalszej drodze bałwochwalstwa. Czcijcie się idioci sami przed sobą i promujcie jeden drugiego, wielka i zarazem pusta jest wasza wiara.
Przepowiedziałem 15 lutego 2022, dokładną datę wojny na Ukrainie wymieniając 24 luty 2022 roku. Dwa lata temu przepowiedziałem wygraną Tuska i jego ponowne rządy. Kiedy wszyscy obstawiali, że w minionych wyborach w USA wygra Trump, ja zapowiadałem wygraną Bidena. Mogę wymieniać aż od roku 2013, bo od tego roku dokumentuję posty na kilku stronach, tylko na dwóch stronach Facebook i Blogu, usuwane są moje posty z powodu??? Pozostałe strony nie są dostępne dla tych iluzjonistów.
Z perspektywy czasu zauważyłem, że wyrastają pewne organizacje, sekty, których zadaniem jest (niby), głoszenie prawdy. Tak w rzeczywistości, to każdy, kto głosi prawdę jest natychmiastowo uciszny, blokowany lub dyskryminowany. Jaką prawdę głoszą zatem te wymienione organizacje, które czeszą Was z pieniędzy za spotkania? Czy podawanie swojego konta celem przelania pieniędzy i zasilania ich kont na dobre życie, bo taki sobie sposób znaleźli, to głoszenie prawdy?
Przestańcie wierzyć w jakieś dziwne stowarzyszenia, których zadaniem jest wypranie pieniędzy i rozumu. Jeżeli ktoś Wam mówi o zamordyzmie i innych bajkach przeciwko systemowi, to nie znaczy, że jest on prawdomówny i godny zaufania. Nauczcie się odróżniać prawdę od fałszu, plagiat od oryginału. Na stronie Facebook jest pełno takich dziwaków, którzy jedynie dopuszczają się plagiatów postów osób, które je wykreowały z własnej energii i wiedzy. Tacy osobnicy bez swojej inicjatywy i energii życia, są jedynie wampirami, którzy korzystają z Waszego zasilania.
Mamy przepiękną tradycję jako Naród Polski, którego historia jest piękna, bohaterska, waleczna i zarazem owiana dramatycznymi skutkami z przeszłości. Możemy zmienić przyszły bieg losów naszego kraju, musimy jedynie zmądrzeć i zachować naszą tożsamość. Zachować wiarę, która od wieków towarzyszyła naszym przodkom w wielu wojnach i rozbiorach. To właśnie dzięki wierze jesteśmy jeszcze Polakami i zachowujemy resztki naszych ziem.
PS. Zachowajcie głęboko w sercu Waszą wiarę i nie odsuwajcie się od Boga, który był, jest i nadejdzie rozliczyć nas wszystkich. Nie zwracajcie uwagi na tych, którzy wciągać Was będą w swoje przekonania, bo oni nie mają Wam nic do zaoferowania. Głupcy, którzy sądzą, że Bóg nie istnieje, sami sobie zaprzeczają komentując widoczne już znaki Apokalipsy, których autorem jest ten ciemny typ. Każdy prorok minionych czasów jak Sławik Kraszennikow, Alois Irlmaier czy O. Czesław Klimuszko, zawsze odwoływali sie do Boga przyznając, że w niego wierzą.

środa, 17 lipca 2024

Rozmowa z? Cz.II


Czy mogę prosić o rozmowę z tobą?
Mam duży problem i nie mogę sobie z nim poradzić, chyba straciłam wszelkie nadzieje.
Jesteś?
-Tak, zawsze i wszędzie
-Czy możesz mi rozwiązać mój problem?
-Rozwiązać go nie mogę, bo nie jestem Tobą.
-Myślałam, że Ty wszystko możesz.
-Hm, mogę wiele, ale problemu rozwiązać za Ciebie nie mogę, ale mogę Ci ukazać, w jaki sposób możesz ten problem rozwiązać. Możesz z mojej pomocy skorzystać lub wybrać swoje rozwiązanie.
-Proszę zatem, abyś mi ukazał jak go mam rozwiązać.
-To i ja będę miał do Ciebie prośbę.
-Słucham?
-Pomódl się tak, jak potrafisz i zamknij oczy, pozostając w głębokim skupieniu.
-Dobrze.
-Widzisz tego mężczyznę karmiącego kaczki w parku?
-Tak, widzę i widzę, że nawet dziwnie ukląkł na jedno kolano.
-Powiedz, proszę, co teraz słyszysz?
-Słyszę głos z głośnika i teraz śpiew ludzi, to brzmi jak z kościoła.
-Odwróć się za siebie i spójrz w tym samym kierunku, w który patrzy ten mężczyzna.
-Tak, to jest kościół, widzę ludzi przed nim, którzy klęczą.
-Posłuchaj zatem o historii tego mężczyzny stojącego przy stawie: ten człowiek był zawsze mocno wierzący, lecz jego uczestniczenie we mszy świętej nie należało do zbyt częstych. Teraz od dwóch lat przychodzi do parku i modli się potajemnie, bo wstydzi się znajomych, że jest wierzący. Ukrywa swoją wiarę i przekonania przed tymi, którzy wierzą, że wszelkie narzucone ograniczenia są jedynie w głowie człowieka. Chce być tolerowany i bardzo się boi odrzucenia, to właśnie z tego powodu w każdą niedzielę i zmienną pogodę przychodzi do parku.
-Straszne, straszne, że ten człowiek nie ma własnego zdania i wstydzi się własnych przekonań i wiary w Ciebie. Jak tak można żyć w takiej obłudzie i strachu przed ludźmi?
-No wiesz, spotykam się od niepamiętnych czasów z takimi zachowaniami ludzi, a nawet się mnie wyrzekano.
-Wiem, bo jestem wierząca i znam Twoje cierpienia, które zniosłeś dla zmycia grzechu człowieka, ale miałeś mi pokazać jak rozwiązać mój problem.
-Pokazałem
-Jak pokazałeś?
-Moim problemem jest to, że została niesłusznie zwolniona z pracy moja koleżanka i będę musiała zeznawać w sądzie. Wszyscy w pracy nie chcą mówić prawdy, bo się obawiają zwolnienia. Wiem, że kiedy wyjawię w sądzie prawdę, to zostanę zwolniona, ale z drugiej strony, zostanę znienawidzona przez koleżankę i stracę przyjaciółkę.
-Mówiłem, że ja tego problemu rozwiązać za ciebie nie mogę, ale ukazałem Ci tego mężczyznę, który w obawie przed utratą znajomych, ukrywa swoją wiarę.
-To, co mam zrobić?
-Zrób, jak chcesz i podejmij samodzielnie decyzję
- A Ty, co byś na moim miejscu zrobił?
-Na to pytanie nie mogę Ci odpowiedzieć, ale mogę powiedzieć, co zrobiłem dawno temu i co zrobiłbym także dziś.
-Co?
-Pozostałbym sobą.

niedziela, 14 lipca 2024

U Nas w Polsze są odporniejsi


 

Donald Trump-zamach,,,Naprawdę 🤣


 Śmierdzi aż z USA ustawką i fikcyjnym zamachem z użyciem efektów specjalnych używanych w filmach. Jak to był prawdziwy zamach, to ja się nazywam Obajtek. Coraz więcej komediantów, a Trump nie należy do tak odważnych, jakiego po fikcyjnym zamachu z siebie zrobił. Eh, te Donaldy.

Bóg czy Bestia?

Ludzkość otrzymała w ostatnich czterech latach tyle wyraźnych znaków, klęsk i katastrof, że czas najwyższy wyciągnąć z tych niekorzystnych l...