wtorek, 3 marca 2015

Janusz Piechociński


Apetyt Piechocińskiego jest wielki i bezwzględny. Z brzydkiego kaczątka ma on zamiar przerodzić się w wielkiego orła bielika stojącego na czele nowego rządu. Sama wytrwałość i determinacja, która towarzyszy Piechocińskiemu jest godna podziwu i zarazem pozostawia wiele do myślenia. Czyż to nie on, niczym pewien ptak krążył nad głową Pawlaka? Czyż nie on, po wygranej z Pawlakiem  wylądował na ziemi i skrzydło skierował ku sercu? I w końcu czyż to nie on, w ekstazie wygranej próbował dziobem skaleczyć biednego Pawlaka, tylko że ten go przystopował? Nawet Państwo sobie nie wyobrażacie jakie to marzenia kłębią się w głowie Janusza Piechocińskiego. Jak wiele trudu znosi ten polityk aby zabłysnąć przed Polakami. Jak często i intensywnie myśli o naszym kochanym kraju. Ostatnio Pan Janusz wpadł na niesamowity pomysł - aby powstało Ministerstwo Energetyki. Cóż za patriotyczna troska i jak bardzo bystry jest to polityk, skoro ostatnio zauważył u rolnika sygnet. Mówcie Państwo co chcecie, ale ja uważam, że to jeden z najbystrzejszych ministrów. Szkoda tylko, że na marzeniach  tego polityka się skończy i nie zostanie on orłem bielikiem…  Mogłoby być ciekawie, a tak znów koalicyjną wiochą powieje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do wierzących i niewierzących

 Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...