Tajemnicza
śmierć Magdaleny Żuk nie zostanie w 100% wyjaśniona, ponieważ niektórym osobom
będzie zależało, aby zatuszować prawdziwe przyczyny śmierci. Całość zdarzeń,
które doprowadziły do tej tragedii złożona jest z dwunastu elementów, które
postaram się złożyć według moich odczuć i wizji.
1. Już po trzeciej godzinie pobytu Magdy
Żuk ( po wylądowaniu) miało miejsce jakieś nieprzyjemne zdarzenie dla Magdy.
Nie potrafię dokładnie teraz powiedzieć, co to było, ale jestem przekonany, że
miało to związek z jakąś surową oceną dziewczyny. Od tego momentu następuje
zmiana w zachowaniu Magdaleny, czego przyczyną mogło być uderzenie w prawą
część głowy.
2. W całej tej zagadkowej sprawie pojawia
się kobieta z nakryciem na głowie, która jest w wieku 30-39 lat. Nie jest to
żadna przychylna osoba dla dziewczyny, lecz ktoś, kto w świadomy sposób
doprowadza do perfidnego oszustwa. To właśnie ta kobieta przyczynia się do
dalszego niekorzystnego dla Magdaleny przebiegu zdarzeń.
3. Po kontakcie z tą kobietą Magda
zaczyna mieć problem emocjonalny i dość silne zaburzenia ruchowe.
4. Jest również spotkanie Magdy z dwiema
osobami (kobieta i mężczyzna). Oboje mają ciemne włosy i przynależą do niższej
struktury pewnego ugrupowania zajmującego się przestępczością zorganizowaną.
Już podczas tego spotkania Magdalena Żuk nie myśli w sposób racjonalny.
Mężczyzna nosi ciemne okrycie głowy.
5. Na szlafroku lub ubraniu w kolorze
jasnym na wysokości kolana powinna być plama, która może wiele wnieść do
śledztwa. Być może jest to plama po jakimś napoju lub przelewanego, dolewanego
trunku.
6. Odnoszę wrażenie, że prawa część
ciała dziewczyny nie jest w pełni sprawna ruchowo. Jest pewna blokada w
organizmie powodująca swobodę w mowie oraz przemieszczaniu się.
7. Organizm Magdaleny dosłownie szaleje potrafi
ona być nadpobudliwa i po 15 może 20 min wyczerpana emocjonalnie i senna.
8. Ktoś nie przypuszczał, że dziewczyna
będzie sprawiała aż tyle problemów i ktoś miał wielki dylemat, co z nią zrobić.
9. W szpitalu próbowano dziewczynę zmusić do
połknięcia czegoś i robiono to przy użyciu siły.
10. Czy wobec Magdaleny użyto nieuzasadnionej
przemocy? Tak i to dwukrotnie. Prawy policzek był mocno zaczerwieniony, więc ktoś,
kto uderzył mógł być leworęczny. W moim przekonaniu dziewczyna została uderzona
między innymi przez kobietę.
11. Rzekomo dziewczyna wypada przez okno
w szpitalu, choć to w moim odczuciu nie jest jej pomysł. Szpital pozbywa się
Magdaleny przewożąc ją do innego szpitala zacierając tym samym ślady.
12. Całość dziwnych zdarzeń odbywa się w
sposób kontrolowany przez trzech mężczyzn. Jeden z nich jest łysy i ma około
46-56 lat. Wszystkie dziwne zachowania Magdaleny nie są wynikiem choroby
psychicznej. Mężczyzna kontrolujący dziewczynę obiecywał jej kilkukrotnie, że
jej pomoże.
Osobiście nie wierzę w żadną chorobę psychiczną Magdaleny Żuk. Od samego
początku w całym procederze bierze udział osoba prominentna (mundurowa), którą
Magdalena widziała. Muszą być nagrania z monitoringu Magdaleny w towarzystwie
wspomnianej wcześniej kobiety, która odgrywała rolę niby pomocnej dziewczynie. Dziwi
mnie w tej sprawie nagły zwrot detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Zdziwiłem się
również słuchając wypowiedzi Krzysztofa Jackowskiego, który nie uważa, aby do
śmierci Magdaleny Żuk przyczyniły się osoby trzecie. Osobiście mam inne zdanie,
co do przyczyny znalezienia się Magdaleny w szpitalu i jej tragicznej śmierci. Z
pewnością Magdalena była szantażowana i dokładnie pilnowana. Ktoś próbuje
zniekształcić prawdziwe przyczyny tej tragedii i bez względu na to jak się
zachowywała czy może zachowała ta dziewczyna to z pewnością nie zasłużyła ona
na śmierć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz