W dniu dzisiejszym podsumuje swoje wcześniejsze posty w celu sprawdzenia mojej skuteczności w przepowiadaniu przyszłości. Podsumowanie robię
przede wszystkim dla Państwa oraz dla
tych wszystkich, którym brakuje cywilnej odwagi by przyznać się do swojej
pychy.
Proszę zwrócić uwagę na to, że przy każdym poście znajdziecie
Państwo dokładną godzinę publikacji wraz z datą (wystarczy najechać myszką na
godzinę publikacji każdego posta by ukazała się dokładna data publikacji).
Wszystkie posty publikowane na moim blogu znajdziecie również na moim fanpage’u oraz wpisując w wyszukiwarce Jarosław Krężel - Google+.
1. Ukraina - co ją czeka? Data publikacji: 2013-12-03
Pisałem o swobodzie Wiktora
Janukowycza, która była możliwa tylko w 50%. Czas pokazał do kogo należy
pozostałe 50% (Putin), co też podkreślałem dając Państwu do zrozumienia, że mój
nos aż tak daleko o tej porze roku nie sięga (surowe zimy w Rosji). Sprawdziło
się to, że Janukowycz nigdy sam nie zrezygnował z pełnienia funkcji prezydenta.
On po prostu uciekł do Rosji, skąd obwieszczał,
że nowopowstały i samozwańczy rząd Ukrainy jest nielegalny.
Pierwsze po ucieczce z kraju
wystąpienie Wiktora Fiedorowicza Janukowycza odbyło się 01.03.2014. Kolejne wystąpienie (drugie) w
dniu 11.03.2014 i ostatnie wystąpienie
(trzecie) w dniu 28.03.2014. Teraz przytoczę
co dokładnie napisałem w poście:
Istnieje
(podkreślam, istnieje) możliwość utrzymania się jego władzy przez być może
nawet okres czterech miesięcy (przełom kwiecień-maj).
Ponieważ post pisałem trzeciego
grudnia 2013 roku… więc licząc od grudnia 2013 roku do ostatniego wystąpienia Janukowycza (28.03.2014) wychodzi nam
dokładnie cztery miesiące, o których dokładnie wspomniałem. Pomyliłem się jedynie
podając przełom kwiecień-maj. W dalszej części napisałem:
Żadna wojna domowa Ukrainie nie zagraża. Mogą i będą występowały próby
stłumienia demonstrantów. Powieje rewolucyjnym wiatrem, który postraszy Państwa
członkowskie Unii Europejskiej. Suma summarum Ukraina i tak zostanie członkiem Unii...
Ot taki widocznie los.
Po upływie dziesięciu miesięcy od
dnia publikacji posta potwierdziły się moje przewidywania. Żadnej wojny domowej
na Ukrainie nie było, chyba że ktoś nie potrafi odróżnić terminu „wojna domowa”
od napaści i agresji zielonych ludzików z Rosji co definitywnie eliminuje słowo
DOMOWA. Sprawdziły się również próby stłumienia demonstrantów na Majdanie przez
specjalne siły milicji zwanej Berkut.
Natomiast czy powiało rewolucyjnym
wiatrem? Przypomnijcie sobie Państwo bezbronnych ludzi chowających się na
Majdanie za oponami i własnoręcznie robionymi tarczami z blach, które miały
chronić przed kulami Berkutu. Czy rewolucyjny wiatr postraszył Państwa Unii
Europejskiej? Inaczej nie doszłoby do
podpisania porozumienia pomiędzy Janukowyczem, a liderami opozycji w obecności szefów
dyplomacji Polski i Niemiec… Radosława Sikorskiego i Franka-Waltera
Steinmeiera.
2. Przepowiednia na 2011 rok - Ruch
Palikota. Data publikacji: 18.01.2014
W tym przypadku nie będę się zbytnio
rozpisywał, ponieważ jest sporo przykładów
zawartych w tym poście, świadczących o mojej sprawdzalności. Zapewne posiadacie
Państwo takie elektroniczne urządzenia zwane telewizorem i z pewnością
oglądacie codzienne wiadomości, a przynajmniej interesujecie się wydarzeniami
ze świata. Dla potwierdzenia zacytuje niektóre fragmenty postu:
Nasuwa się jeszcze takie pytanie „co dalej z tą Polską?”, jak to mówi
Tomasz Lis, Panie Januszu? Mam nadzieję, że posiada Pan asa w rękawie, bo
inaczej będzie kiepsko. Rok 2014 zapowiada dla Pana zmiany, z których to może
Pan być niezadowolony. Przede wszystkim na Pana miejscu zadbałbym o relacje
rodzinne, postarałbym się stanowczo je poprawić. W przeciwnym razie w tym roku
grozi Panu pewnego rodzaju osamotnienie i sporo spraw niedoprowadzonych do
końca, a ten rok tego nie toleruje.
Sprawdzamy, w takim razie co się
sprawdziło u Pana Janusza Palikota - otóż
na dzień dzisiejszy partię Palikota opuściło 12 posłów - to są dane z dnia 26
września tego roku, które mogą jeszcze ulec zmianie. Ja dokładnie pisałem, że w 2014 roku zostanie on osamotniony i z tego
faktu oczywiście nie będzie zadowolony. Pisząc, że Pan Palikot powinien zadbać
o relacje rodzinne miałem na myśli nie tylko żonę (relacje rodzinne), ale
również jego partię, w której zabrakło RODZINNEJ ATMOSFERY. Sformułowanie „relacje
rodzinne” odnosi się w przenośni jako ciepłe, towarzyskie i zarazem dobre
relacje, w każdej pracy, w każdym środowisku czy też (jak w tym przypadku)
partii! Podsumowując ten post - NIESTETY, dla Pana Janusza (jak przewidziałem w
styczniu tego roku) rok 2014 nie jest korzystnym rokiem. Co do asa w rękawie,
to widocznie go nie posiadał lub nieumiejętnie szukał.
3. 2014 - dla Polski. Data publikacji:
16.01.2014
Przewidywałem, że Rok 2014 dla
naszego kraju nie wnosi żadnych pozytywnych zmian.
I niestety nie wnosi. Wsadzaliśmy nosa w cudze sprawy (Ukraina) co nie spodobało
się Rosji i innym krajom. Dzięki nadgorliwości niektórych polityków możemy mieć
w przyszłości bardzo duże problemy. Przepowiedziałem również:
Dla Polski będzie to rok strat, złudnych nadziei, korupcji i niepokoju.Na
scenie polityki zapanuje chaos, zapowiadają się duże zmiany ale nie jestem
przekonany czy wyjdą nam na dobre. Raczej odbieram tutaj kłótliwość między
politykami i brak uporządkowania ważnych dla kraju spraw.
Tak też się stało. Choćby „afera
taśmowa”, która skompromitowała Platformę Obywatelską i Premiera Tuska. Co do
dużych zmian… Mamy zmianę Rządu, ale to tylko opakowanie. Zawartość w wewnątrz
jest ta sama, czyli przeterminowana… która i tak nam na dobre nie wyjdzie. W dalsze
części postu przewidziałem:
W dobrym kierunku zmierzają w tym
roku księża, którzy częściej mówić będą „tak” niż „nie”. Narzucony poniekąd
pewien przykład z Watykanu zmieni dotychczasowe poglądy niektórych duchownych i
pozwoli im inaczej spojrzeć na błędy jakie popełniali odtrącając swoją stanowczością wiernych.
Sprawdźmy w takim razie czy miałem
rację. Otóż obecny papież Franciszek wprowadza w tym roku bardzo duże zmiany w
kościele, przyjmując do niego wszystkich wiernych i tym samym pozwalając na
ujawnienie i wydalenie z kościoła pedofilów oraz tych niegodnych noszenia szat
kapłańskich. W jednym zdaniu - papież stawia na wartość i godność drugiego człowieka, bez względu na to kim jest.
Doprowadza on do podniesienia wartości ludzkiej i pokazuje swoją skromnością, że
wszyscy jesteśmy równi wobec Boga.
Moim zdaniem to bardzo dobry kierunek
jaki obrał Franciszek obalając tym samym zardzewiały mit, że wszyscy księża są
święci i prawi. Pisałem również :
Obecny selekcjoner Polskiej reprezentacji piłki nożnej - Pan Adam Nawałka
pomimo dobrej intuicji, kierować się będzie emocjami które doprowadzać będą
jedynie w najlepszym wypadku do remisów i jak to od niepamiętnych czasów bywa,
śpiewać będziemy „nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!”.
W tym przypadku uważam, że szkoda
czasu na analizę sprawdzalności, która jest oczywista.
4. USA-wizy Data publikacji: 17.02.2014
To żartobliwie napisany post, w którym
przewidywałem, że jeszcze coś (w sprawie wiz) w tym półroczu drgnie. Miałem tu
na myśli ostatnią wizytę w Polsce Pana Obamy, do którego nasz Prezydent nie
miał śmiałości szepnąć na ucho ‘’Stary, a te niewygodne dla nas wizy…” na co (gdyby
doszło do takiej rozmowy) Pan o oliwnej skórze „Ale co?’’ – „No jak co?”
(zapytałby nasz Bronek) „JAJCO” – odpowiedziałby z pewnością Obama. Więc również się nie myliłem co do wiz.
Przyjdzie nam jeszcze DŁUGOOO czekać na
ich zniesienie.
5.Ukraina - cz. II Data publikacji: 09.03.2014
Ponieważ post był krótki, pozwoliłem
sobie na przytoczenie całej jego treści:
W miesiącu marcu nie przewiduję dużego zagrożenia dla Ukrainy ze strony
Rosji, prócz idiotycznej zabawy - kto za Rosją, a kto nie. Bardziej
ostrzegałbym przed miesiącem kwietniem. To właśnie w tym miesiącu może dojść do
wprowadzenia na Ukrainie stanu wyjątkowego (wojennego). Ukraińcy zostaną
oszukani i pozbawieni sporej części terytorium kraju. Pomimo prób złagodzenia
konfliktu przez pozostałe kraje, Ukraina w maju, nie będzie jeszcze pewna
swojego losu.
Niestety nie ma takiej możliwości aby
zażegnać w przeciągu dwóch, czy trzech miesięcy spór wywołany przez Rosję.
Jeżeli przez najbliższych siedem miesięcy (czyli do listopada) nikt nie znajdzie
skutecznego antidotum na powstrzymanie tej bezsensownej agresji to Ukrainę… i
nie tylko ją, czeka wojna.
Cała ta sytuacja przypomina mi płód,
który rozwijać się może przez dziewięć miesięcy. Jeżeli nikt w odpowiednim
czasie nie dokona aborcji to narodzi się „Antychryst”, którego ojcem chrzestnym
będzie Putin.
W marcu faktycznie nie było dużego
zagrożenia ze strony Rosji. Natomiast w kwietniu, tak jak przewidziałem Ukraina
została oszukana ze strony Rosji i zielone ludziki sukcesywnie zajmowały tereny
Ukrainy. Odnosząc się do swoich wcześniejszych wizji martwię się tym, że do
dnia dzisiejszego losy Ukraińców są niepewne, a świat przygląda się temu
biernie mówiąc czasami, że to naruszenie suwerenności Ukrainy. Życzyłbym sobie
oraz Państwu, aby moje przewidywania w tym poście nie znalazły pokrycia w rzeczywistości…
w tym przypadku chciałbym się mylić.
6. Putin-cz.II Data publikacji: 03.06.2014
W tym poście pisałem między innymi,
że naród rosyjski przejrzy na oczy i zobaczy do czego prowadzi Putin.
Podkreśliłem również, że społeczeństwo rosyjskie zacznie dzielić się na dwie
części – tych, którzy są zwolennikami Putina i tych, którzy potępiają jego poczynania
względem Ukrainy . W dniu 21.09.2014 W Moskwie odbył się „marsz pokoju”. W
demonstracji przeciwko wojskowej agresji Rosji na Ukrainie wzięło udział (według
różnych źródeł) od kilku do nawet 26 tysięcy osób. W pobliżu „marszu pokoju”
można było zauważyć także młodych ludzi z flagami separatystycznych regionów
Ukrainy i plakatem głoszącym hasło „Marsz pokoju - marszem zdrajców”.
W tym przypadku również miałem rację.
Choć zaznaczyć należy, że pierwsza demonstracja Rosjan przeciwko agresji
została stłumiona. Bardzo ważna część tego
postu brzmi następująco:
Czy sam w chwili obecnej jest gotowy wywołać wojnę? Stanowczo mówię, że
NIE. Putin w chwili obecnej nie jest gotowy do wojny, ale ten stan nie będzie
trwał wiecznie, ponieważ za kilka miesięcy będzie on bardziej zdecydowany do
takiego posunięcia
Ponieważ Putin nie był gotowy do
wojny, stosował on tylko nieczyste sztuczki, które odwlekały wszystko w czasie.
Tym samym dając chwilę oddechy potrzebną do zebrania sił i dozbrojenie armii rosyjskiej.
Gdybym w dniu dzisiejszym pisał ten post, z pewnością napisałbym, że Putin jest
już gotowy do wojny.
7. Korwin Mikke. Data publikacji: 03.06.2014
W przypadku tego Pana nie trzeba być
ani wizjonerem, ani jasnowidzem aby przewidzieć jego przyszłość jako polityka.
Wystarczy tylko spojrzeć na zdjęcie i
początkująca wróżka po dwudniowym kursie
tarota dokładnie określi jegomościa. Myślę, że zdjęcie Pana Korwina powinno
znajdować się w podręcznikach na pierwszym roku studiów psychologii oraz na
każdych warsztatach z dziedziny ezoteryki i wiedzy tajemnej. Krótko, zwięźle i
na temat… pisałem, że wybrany został niepoważny polityk i niepoważnie nas Polaków
będzie reprezentować - co już udowodnił w krótkim czasie.
8. Patologia w Rządzie Donalda Tuska. Data publikacji: 15.06.2014
W tym poście przytoczyłem moje
przepowiednie z 2012 roku, a dokładnie z wróżb andrzejkowych w Malinowym
ogrodzie (Gdańsk). Zacytuję część postu :
zbliża się koniec rządów Donalda
Tuska. Choć on sam ma nadzieje, że przeczeka kolejne dwa miesiące (lipiec,
sierpień) i afera podsłuchowa na czele z Belką przycichnie.
Dokładnie koniec rządów Tuska dobiegł
końca po kilku dniach od publikacji mojego postu. Panowie z PSL podali do
wiadomości, że dają czas do końca wakacji na wyjaśnienie dowodów afery
podsłuchowej. Faktycznie, Tusk przeczekał dwa miesiące i unikał nawet
publicznych wypowiedzi (zaszył się gdzieś. Dalej napisałem:
Powracając do premiera Tuska - jego poważniejsze kłopoty zaczynają się
już od lipca, kiedy sytuacja w jego otoczeniu stanie się napięta i dochodzić
może do zbyt wylewnych (złych) emocji z jego strony. Sam Tusk poczuje się
oszukany i to właśnie będzie przyczyną jego gniewu i braku panowania nad
emocjami. Miesiąc sierpień nie wnosi żadnych korzystnych zmian. Wręcz
przeciwnie. Przyjdzie mu zapłacić za wcześniejszy miesiąc, a wiec co zasieje w
lipcu zbierze w sierpniu. Moim zdaniem zbiory okażą się bardzo złe i surowe dla
obecnego premiera (nie wykluczam
dymisji).
Nie wykluczyłem dymisji, która faktycznie
nastąpiła. Ktoś z Państwa stwierdzi, że Tusk nie poniósł żadnych konsekwencji. Otóż
nic bardziej mylnego, ale ja tego wyjaśniać w tym momencie nie zamierzam. Przewidziałem,
że miesiąc wrzesień przynosi wielkie
zwątpienie i koniec pewnych nieczystych wpływów. Pewnie zastanawiacie się
dlaczego? Pomyślcie sami...
9. Janukowycz. Data
publikacji: 23.02.2014
Ponieważ tego postu nie zobaczycie na
moim blogu postanowiłam zacytować go w całości.
Najbliższe plany Wiktora Janukowycza to próba dołączenia do rodziny w
przeciągu najbliższych dziesięciu dni, choć jego obecna sytuacja jest krytyczna
i nie może on liczyć nawet na wsparcie Rosji. Pisząc ten post zaczynam odbierać
tak, jakby jego energia życiowa ulatniała się. W moim odczuciu Janukowycz przy
bardzo dużym szczęściu zostanie tylko osądzony, ja odbieram go, jakby już nie
istniał (być może intensywnie myśli o samobójstwie). Może nie powinienem pisać
o nim, dlatego tak czuje. Oglądając jego ostatni wywiad, widziałem wielki
strach w jego oczach, zagubienie i niesamowite uczucie bezradności, pomimo że
samemu doprowadził do takiej sytuacji, to z jego ust wyraźnie słychać było
wołanie do zachodnich negocjatorów o pomoc. To strasznie przygnębiające, że
człowiek człowiekowi taki los potrafi zgotować. Żądza władzy i brak umiaru w
krzywdzie ludzkiej, doprowadza do takiego stanu .
Tym razem nie jestem w stanie
udowodnić Państwu potwierdzenia swojej wizji, ale postanowiłem oprzeć się na
spekulacjach dziennikarzy o śmierci Janukowycza oraz pokazać fragment artykułu,
który znalazłem.
TYLKO U NAS
Janukowycz nie żyje? „Jego energii nie ma już na Ziemi”
03.04.2014 aktualizacja: 20:02
Wiktor Janukowycz ma sobowtóra? (fot. TVP)
Wiktor Janukowycz – poszukiwany międzynarodowym listem gończym, ostatnio
najbardziej znany zbieg na świecie. Rosyjskie i ukraińskie media od niedawna
spekulują, że obalony ukraiński prezydent nie żyje. Mówi się o zawale serca
albo zamachu. – Jego energii nie ma już na Ziemi – powiedział jasnowidz Jurij
Kozłow.
Proszę zwrócić uwagę na daty publikacji w wiadomościach: TVP INFO 03.04.2014
Ja swój post z taką informacją udostępniałem już w dniu 23.02.2014.
Wszystko wskazuje na to, że Putin pokazywał sobowtóra Janukowycza, który starał się jak mógł trzymać wirtualną
władzę Ukrainy.
Uwaga!
Tego postu, zatytułowanego „Janukowycz” niestety nie znajdziecie Państwo
na moim blogu. Znajduje się on na moim fanpage’u na facebooku oraz wpisując w
wyszukiwarce google -Jarosław Krężel -
Google+.
10. Podpowiedź dla Tuska. Data publikacji: 21.06.2014
W tym czasie media spekulowały nad
tym, kto zlecił i wykonał nielegalne nagrania z wcześniej wspomnianej afery. Próbowano
nawet wciągnąć wywiad Rosyjski, w celu destabilizacji Państwa Polskiego. Pokrótce
przytoczę końcówkę mojego postu:
Ja odpowiedzi znam i mogę tylko podpowiedzieć ułatwiając Panu ciężkie
myślenie w tym niekorzystnym czasie dla Pana,że z pewnością za kompromitującymi
nagraniami nie stoi żaden obcy wywiad, a już na pewno żadna Rosja. Jest takie
bardzo mądre przysłowie: Nosił wilk razy kilka, aż ponieśli i wilka. Ale
mądrości ludowe może pojąć tylko ten, kto czuje się POLAKIEM.
Jak Państwo myślicie… czy Donald Tusk czuje się POLAKIEM?
Na zakończenie winien jestem wyjaśnienia Państwu. Nie wszystko mogę
jednoznacznie określić na tym blogu z wiadomych względów. Osobiście i tak wychodzę
czasami poza margines pewnej pisowni. Blog kieruje przede wszystkim do tych,
którzy potrafią czytać ze zrozumieniem i doszukiwać dwuznaczności. Moje przewidywania
na pewno nie trafią do osób jednostronnie ukierunkowanych do życia. Takim osobom
proponuję obejrzenie faktów w stacji TVN o godzinie 19.