Postanowiłem się przyjrzeć niejakiemu Z. Stonodze, któremu
już kiedyś poświęciłem kilka minut w dwóch postach. W dniu dzisiejszym,
sprawdzę jego uczciwość oraz patriotyzm, o którym sam tak głośno mówi.
Obserwując jego ostatnie wyczyny zaczynam dostrzegać pewną
powtórkę z historii, w której pewien Karamba, czyli szpieg z krainy dreszczowców,
zwany Bolkiem i pacynką upadającej komuny skakał, krzyczał oraz fikał a przed
Ormo się posikał. Ale do rzeczy…, co to za koleś ten Stonoga, który tak głośno
i stanowczo rzuca mięsem w kierunku strzeżących prawa polskiego Prokuratorów, Sędziów,
uczciwych pracowników C.B.A. Oraz dalej zwanych psów, (czyli tych, co im każą
to zrobią)? Co ten Stonoga sobie wyobraża, że będzie ukazywał w złym świetle
uczciwych Sędziów z Katowic należących do stowarzyszenia czyste ręce. No, więc
jakim prawem Z. Stonoga podważa tak wielki autorytet, jakim są Polscy, uczciwi
i nienagannie ubrani (od Versace) Sędziowie i Panie Sędziny, Prokuratorzy (ci
się ubierają u paserów), oraz tak zwane psy (ci ostatni wyszukują ubrań na wagę
po 5 zeta za kg. Bogatsi po 17 latach służby zaopatrują się na pobliskich
targach). No, więc jakim prawem się Was pytam Stonoga obrażacie kwiat Polskiej
uczciwości, kwiat potężnego umysłu? Wyprowadzającego niekiedy miliardy złotych
z tego kraju niczym w komunie makulaturę. Co Stonoga ci uczciwi ludzie tobie zrobili,
że ich tak przedstawiasz? Czym sobie zasłużyły te sieroty prawa i systemu
gwiazdy… zaraz, zaraz, albo gwiazd… a nie to są dwa trójkąty, które się pier….No,
czyli zachodzą na siebie. No tak Stonoga, przecież ci biedni uczciwi ludzie nie
mają nawet własnego Państwa. To są zwykłe biedne sieroty nieznające wartości
patriotyzmu. Oni nie znają wartości ojczyzny, więc dlatego są tacy uczciwi i
czyści. Co innego Ty, Stonoga, z niejednego pieca chlebek jadłeś i z niejednego
jeszcze będziesz jadł. Miałeś szczęście Stonoga, że urodziłeś się w Polsce i że
ojczyznę znasz i czujesz. Tylko obyś był zawsze wierny tej ojczyźnie, Polskiej
Ojczyźnie. Zatem proszę ciebie Stonoga, nie bluźnij przeciw bliźniemu swemu. No
chyba, że masz powód i zarazem dowód. To z takiej klauzury Ciebie zwalniam i
przymrużam oko. Ale pamiętaj Stonoga - nigdy nie wypuszczaj dzieci w ważnych
sprawach, w których mogą stracić nawet życie. Skoro podejmujesz się pływania na
otwartym oceanie, to zachowuj się tak, jak na kapitana przystało, a nie
wysługuj się majtkami. I jeszcze jedno, Stonoga - powinieneś mieć zawsze dwóch
adwokatów obok siebie lub na zawołanie. By móc ponosić odpowiedzialność za tych,
których wciągasz w otchłań oceanu. No chyba, że jesteś takim kapitanem jak
Wałęsa patriotą. Powodzenia Stonoga i nie bluźnij, a zyskasz więcej niż możesz
sobie wyobrazić. Ja ci to mówię, bo Tymochowicz może o tym zapomniał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz