Świeżo upieczony
Prezydent Andrzej Duda będzie się musiał zmierzyć z bardzo niekorzystną sytuacją,
jaką obecnie mamy w kraju. Nie chciałbym się za wiele rozpisywać na temat
przyszłości nowego Prezydenta i to z jednego bardzo ważnego powodu, którego nie
zamierzam publicznie odsłaniać. Niemniej jednak winien jestem Państwu uchylenia
maleńkiego rąbka tajemnicy przyszłości, w którą wkroczy Prezydent Duda.
Niekoniecznie zamieniłbym się rolami z Panem Dudą i niekoniecznie chciałbym
przeżyć to, co będzie mu pisane w przyszłości przeżyć. Już kiedyś pisałem, że,
osobiście nie czuje nowo wybranego Prezydenta i obawiam się o to, jaką rolę w jego
życiu odegrać może dziesiątka, przez którą przyjdzie mu przejść w sposób zmienny,
ale w miarę spokojnie, lecz to, co nadejdzie po dziesiątce będzie bardzo
niebezpieczne i gwałtowne. Tak jak przewidziałem krótką karierę obecnej Pani Premier,
tak nie widzę Pana Dudy w zbyt długiej roli Prezydenta naszego kraju. Najbliższe
dwa miesiące będą pewnego rodzaju przekaźnikiem tego, co czekać będzie obecnego
prezydenta. Na jego miejscu bacznie obserwowałbym to, co się będzie działo
wokół jego osoby i wyciągał daleko posunięte wnioski, które po głębszej
analizie mogą uchronić go przed nagłym zdarzeniem. Ponieważ w moim odczuciu Pan
Prezydent ma wielu wrogów, którzy już rozpoczęli swoje posiedzenia. Nie byłbym
sobą gdybym nie uświadomił Was, jakim będzie Prezydentem Andrzej Duda dla nas
Polaków. Otóż będzie on rozdawał i głosił tylko nadzieję i aż nadzieję… a czy
zdąży dotrzymać słów składanych obietnic? Czas pokaże, bo wszystko jest w mocy
Bożej z Panem Prezydentem łącznie. „Die Welt" porównuje Andrzeja Dudę do F.
Kennedy'ego a pierwszą damę do księżnej Diany, tylko czy to porównanie nie
niesie ze sobą dziwnego przesłania? Oby Prezydent Duda wraz z pierwszą damą nie
podzielili losów F. Kennedy'ego i Lady Diany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz