wtorek, 29 grudnia 2015

Judasz


Dawno, dawno temu, żył pewien nieszczęśnik zwany Judaszem, okazywał on swoje oddanie słowem, czynem i myślami. Pan jego przewidział wymówienie posłuszeństwa przez Judasza i powiedział mu to w ciepłą grudniową noc na Żoliborzu. Tak też się stało 29 grudnia Judasz sprzedał swego pana na mównicy sejmowej i wiernych uczniów towarzyszących zawsze swemu panu. Przodowniczka uczniów Magdalena Szydełko po wysłuchaniu bluźnierczych słów Judasza, nabrała w usta święconej wody z sejmowej kropielnicy i zamilkła. Rzekł, więc Pan do Judasza….Ile Judaszu srebrników tobie tym razem dali? ….Judasz odpowiedział zacinając się ….O wiele więcej niż ty Kurduplu….Rzekł, więc Pan Kurdupel do Judasza….Podwoje stawkę tak jak podwoiłem budżet i dołożę jeszcze karton Whisky z Biedronki….Niech się stanie, odpowiedział Judasz i dodał….Dożuć Panie jeszcze zimowiska w Szczyrku dla mych córek a żonie mojej załatw KRUS…..Drogi jesteś Judaszu, odrzekł Pan Kurdupel i zawołał prokuratora. Prokurator odnotował żądania i skierowawszy zawiadomienie do Ziobry zwołał nocą konwent uczniów. Dał Pan Kurdupel jeszcze jedną szansę Judaszowi, bo nie miał innego wyjścia.

Kochani o to krótki spis treści dzisiejszych obrad, w których Judasz wylicytował kolejne żądania, jak świat światem….Judasz zawsze pozostanie Judaszem a Pan Kurdupel już więcej nie urośnie, …Co najwyżej można go tylko skrócić o Gło…..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do wierzących i niewierzących

 Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...