W dniu
dzisiejszym 09.11.2015 roku przedstawiono nowy skład rządu Beaty Szydło dla
mnie nie jest to żadnym zaskoczeniem, ponieważ już trzy dni wcześniej 07.11. Wymieniałem
super postacie nowego rządu. Teraz kilka wspomnień z niechlubnej przeszłości
tej partii.
1. Rząd
Jarosława Kaczyńskiego – Rada Ministrów pod kierownictwem premiera Jarosława
Kaczyńskiego, powołana i zaprzysiężona 14 lipca 2006 przez prezydenta RP Lecha
Kaczyńskiego.
Jarosław
Kaczyński podał gabinet do dymisji 5 listopada 2007, czyniąc to dwukrotnie –
przed prezydentem RP i na forum Sejmu w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu VI
kadencji. Dymisja została przyjęta i Rada Ministrów pełniła obowiązki do czasu
zaprzysiężenia nowego składu Rady Ministrów 16 listopada 2007.
2. 21 Września
2006 po spotkaniu z radą polityczną PiS Jarosław Kaczyński złożył do prezydenta
wniosek o odwołanie ze stanowiska wiceprezesa Rady Ministrów i ministra
rolnictwa i rozwoju wsi Andrzeja Leppera. Lepper nie był czysty, bo takich
polityków nie ma, ale czy Lepper zasłużył na wrobienie go w coś, czego nie
zrobił? Zapytajcie o to Kaczyńskiego.
3. 26 Września
2006 w programie Teraz my! Ujawniono filmowy zapis propozycji wystąpienia z
Samoobrony RP składanej Renacie Beger przez polityków PiS i pozostania w
koalicji. Posłanka zażądała w zamian m.in. stanowiska podsekretarza stanu w
Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Posłanka zaoferowała też przejście
pięciu innych posłów Samoobrony RP do klubu parlamentarnego PiS. W zamian
minister w Kancelarii Premiera Adam Lipiński zaoferował pomoc prawną w pozbyciu
się groźby spłacenia weksli, a także rozważenie możliwości zabezpieczenia ich
ze środków Sejmu do czasu wygranego procesu, aby nie doszło do wejścia
komornika do biur poselskich[3]. Weksle, o których była mowa, zostały wystawione
przez Samoobronę i miały być realizowane w sytuacji, gdy którykolwiek z posłów
opuści klub parlamentarny lub zostanie z niego usunięty. Niektórzy z łatwowiernych
baranów w tym kraju w dalszym ciągu wierzą w Prawo i Sprawiedliwość a ja
głęboko ubolewam nad tym, że ziemia Polska nosi takie stado beczących baranów.
4. Nagrane
zostały trzy rozmowy Renaty Beger: dwie z Adamem Lipińskim i jedna z Wojciechem
Mojzesowiczem. Adam Lipiński przyznał, że o całej sprawie (a co najmniej o
stanowisku dla Renaty Beger po zmianie klubu) wiedział premier Jarosław
Kaczyński. Według Adama Lipińskiego „premier się na razie nie zgodził”.
Jednocześnie, wbrew sugestiom posłanki, odmówił pomocy w postępowaniach
sądowych prowadzonych przeciwko niej. Skoro wielki Szu Kaczyński wiedział o
planowanej rozmowie to jest to jednoznaczne jak by w niej uczestniczył.
Wiedział i na razie nie wyraził zgody, zaznaczam: Na razie nie wyraża zgody.
Oto oblicze wielkiego Szu… Jarosława Kaczyńskiego, który jest tak czysty jak
jego rodowe pochodzenie.
5. 5 Listopada
2007 w Pałacu Prezydenckim w obecności prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego premier
Jarosław Kaczyński podał kierowaną przez siebie Radę Ministrów do dymisji[15].
Stało się to na kilka godzin przed pierwszym posiedzeniem Sejmu, co oznacza, że
przyjęty przez premiera Kaczyńskiego tryb złożenia dymisji gabinetu (art. 162
ust. 2 pkt 3 Konstytucji RP) jest dobrowolnym ustąpieniem z urzędu, nie zaś
obligatoryjną dymisją wynikającą z postanowień Konstytucji (art. 162 ust. 1). Według
nich dotychczasowy prezes Rady Ministrów podaje Radę Ministrów do dymisji na pierwszym
posiedzeniu nowo wybranego Sejmu. Premier Jarosław Kaczyński ponowił akt
dymisji na pierwszym posiedzeniu Sejmu VI kadencji. Prezydent RP postanowieniem
z 5 listopada 2007 przyjął dymisję Rady Ministrów i powierzył jej pełnienie
obowiązków konstytucyjnych do czasu zaprzysiężenia nowego składu Rady Ministrów
(art. 162 ust. 3), które nastąpiło 16 listopada 2007.Z chwilą przyjęcia dymisji
rządu dymisję złożyli wszyscy sekretarze i podsekretarze stanu oraz wojewodowie
i wicewojewodowie (art. 38 ustawy o Radzie Ministrów). Przez tak krótki czas
swojego panowania, wielki Szu Kaczyński wykończył dwie partie LPR i Samoobronę
nie wspominając już o poszczególnych politykach.
6. 31 Października
2005 Zbigniew Ziobro został powołany na stanowisko ministra sprawiedliwości i
prokuratora generalnego w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Stanowiska te
zachował również w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Z urzędu w tym czasie
zasiadał w Krajowej Radzie Sądownictwa. 14 Lutego 2007 na specjalnej
konferencji prasowej minister sprawiedliwości i jednocześnie prokurator generalny
oraz szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński, przedstawiając
okoliczności zatrzymania Mirosława G., szefa Kliniki Kardiochirurgii Szpitala
MSWiA, poinformowali, że prokurator przedstawił lekarzowi 20 zarzutów, w tym
zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Wypowiedź Zbigniewa Ziobry z tej
konferencji (w szczególności słowa już nikt nigdy przez tego pana życia
pozbawiony nie będzie) stała się przyczyną wytoczenia mu przez zatrzymanego
procesu cywilnego, który lekarz wygrał w obu instancjach. Ponieważ historia
lubi się powtarzać to po 10 latach Zbigniew Ziobro wraca na stare śmieci w
nowej odsłonie, jako stary, młody, ale czego się nie robi dla kariery i kasy. Ja
dodam od siebie, aby, Ziobro nigdy więcej nie plótł takich głupot przed
kamerami jak kiedyś. Aha……Kurski, przydasz się do zmiany pampersów Zbyszkowi
jak wam Putin świnię, podłoży zganiając na Islamistów.
7. Mariusza
Kamińskiego zawsze będę kojarzył, jako promotora i ojca chrzestnego agencika
Tomcia. Obaj panowie pełzają niczym wąż, kusząc innych zatrutym jabłkiem z sadu
Kaczyńskiego.
8. Antoni
Macierewicz już trzy lata temu wieszczył medialnie, że Rosja wypowiedziała nam
wojnę, oby tego Rosja nie słyszała, bo Antek sprowadzi w 2016 roku nieszczęście
i będzie to ostatni minister ZGON a nie MON.
Nasuwa się proste
pytanie czy, wymienione przeze mnie osoby są godne zaufania i czy przypadkiem ich
poglądy nie sprowadzą czarnych chmur nad nasz Kraj? Nie chcę być w tym przypadku
czarnowidzem ….Ale mam uzasadnione obawy, o których już niebawem napiszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz