Polska może
stanąć nad przepaścią, osobiście nie jestem pewien, co do poczytalności
Kaczyńskiego i czyim interesom on służy. Zaczyna mnie przerażać najbliższe
dziesięć miesięcy rządów Pisu i z wielką obawą myślę, co może się wydarzyć w
tym kraju. Początki tak radykalnych zmian i przeciąganie prawa na stronę Prawa
i Sprawiedliwości, zaczyna przypominać mi przedsionek stanu wojennego i w końcu
wyjście ludzi na ulicę. Niestety, stajemy się prywatną republiką Kaczyńskiego i
jego cichych zwierzchników, co raz dalej odbiegamy od Europu.
Moim
zadaniem jest ostrzeżenie przed istniejącymi zagrożeniami i dla tego ostrzegałem
Andrzeja Dudę. Dziś jednoznacznie i z całą odpowiedzialnością stwierdzam:,
Jeżeli w taki sposób jak w chwili obecnej Prawo i Sprawiedliwość będzie
dokonywać zmian to ja przepowiadam ich bardzo rychły koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz