Bardzo często osoby dzwoniące do mnie pytają mnie czy zajmuje
się również magią miłosną i rzucaniem uroków miłosnych. Odpowiadam wtedy, że
nie i w trakcie rozmowy dodaję, że taka forma czarów po prostu nie istnieje i
ja w nią nie wierzę.
Kilkukrotnie w trakcie ostrzeżenia przed takimi
beznadziejnymi praktykami usłyszałem z drugiej strony telefonu „A co to Pana
obchodzi czy ja stracę pieniądze czy nie?”. Faktycznie, w końcu co to mnie
obchodzi? Przecież to nie ja stracę pieniądze i nie ja będę cierpiał podwójnie
z powodu straty ukochanej osoby i straty ostatnich pieniędzy na urok miłosny.
Jest takie przysłowie, że tonący brzytwy się chwyta. I to jest prawda. Tonące
osoby to te zawiedzione w miłości a brzytwa to wróżki i wróżbici, czarodzieje i
naciągacze zajmujący się urokami miłosnymi. Tną po kieszeniach zrozpaczone
osoby aż miło… a uroki miłosne? No cóż, one tak działają jak melisa na umarłego
- czyli wcale. Już kiedyś poruszałem temat skuteczności uroków miłosnych w
poście zatytułowanym Uroki Miłosne - osobiście odradzam. Ostrzegałem wtedy przed utratą pieniędzy i
oszustwem. Dziś powielam temat z powodów otrzymania sporej ilości zgłoszeń o
naciągnięciu i wyłudzeniu niemałych ilości pieniędzy, bo są to tysiące złotych,
które w ostatnich trzech miesiącach straciły pewne znane mi osoby. Niestety nie
posłuchały moich rad i zawierzyły swoim emocjom, które na dzień dzisiejszy zamiast
się uspokajać spotęgowały wielkim żalem i rozgoryczeniem. Kiedyś na pewnym
forum złożyłem ofertę, że zapłacę 120 tysięcy złotych za rzucenie uroku
miłosnego na Leszka Millera, aby ten zakochał się w Grockiej. Niestety nie
doczekałem się ochotnika na tak pokaźną kwotę… i zastanówcie się teraz, dlaczego
nikt się nie zgłosił.
Odpowiedź jest następująca. Otóż osoby, które reklamują swoje
usługi zwane „urokami miłosnymi” sami nie wierzą w to, co robią a już na pewno
po zaksięgowaniu wpłaconych przez Was pieniędzy nic nie robią tylko się śmieją.
Niektórzy jeszcze w celu wyciągnięcia większej kwoty ponownie kontaktują się ze
swoimi naiwnymi klientkami lub klientami i ponownie wciskają kit, że trzeba
jeszcze zrobić dodatkowy rytuał w celu przyspieszenia magii. Oczywiście
zleceniodawcy takich usług nie mogą się doczekać efektu, w wyniku czego
dokonują kolejny przelew na konto pozbawionego skrupułów czarodzieja czy też
czarodziejki (tak zwanych ludzkich portfeli). Chwilami zastanawiam się czy ja
powinienem ostrzegać ludzi przed takimi praktykami czy może zarabiać na takiej
naiwności. Skoro jest taki popyt na takie usługi to i zarobek miesięczny może sięgnąć
śmiało od 30 tysięcy w górę.
To, że uroki nie działają to, co mnie to może obchodzić w końcu
rytuał zrobiłem a kto mnie z tego sprawdzi? Nikt, bo i też nikomu nie dam
pisemnej gwarancji. W końcu to nie salon samochodowy tylko magia, prawda? Ale
jest jeden bardzo skuteczny sposób na odzyskanie ukochanej osoby. Sposób jest
prosty i darmowy. Przede wszystkim zastanówcie się, z jakiego powodu nastąpiło
rozstanie. Zmieńcie siebie wizualnie i mentalnie. Postarajcie się ponownie
zwrócić na siebie uwagę, zainwestujcie w swój rozwój a nie szukajcie kogoś za
kilka tysięcy złotych, kto za Was zrobi wszystko, bo takiej osoby nie
znajdziecie. Często powtarzam do ludzi „Nasze życie to ciągła walka. Walka o
miejsce w pracy, walka o związek, walka o przetrwanie i walka o dzień
jutrzejszy.”. Taka jest prawda wiec, jeżeli nie chcesz w życiu walczyć to nie narzekaj,
że ktoś ciebie okradł i oszukał na urok miłosny. Oszukałaś lub oszukałeś siebie
sam. To Ty pomimo dorosłego wieku uwierzyłaś/uwierzyłeś w magię, która nie
istnieje oraz w czarodzieja, który nawinął tobie makaron na uszy i wmontował chwilowego
chipa w głowie na przelanie tysięcy złotych na swoje konto.
Myślę, że w tym temacie po raz ostatni ostrzegam wszystkich
naiwnych, którzy będą chcieli skorzystać z takich praktyk. Straciłem już
cierpliwość do rzucania słów w otchłań. Skoro chcecie płacić za coś, co nie istnieje
i czujecie potrzebę wyrzucenia pieniędzy to wolna droga.
Za nic tak w życiu nie zapłacisz jak
za własną głupotę i nierealną nadzieję – Jarosław Krężel
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń