Siedzą przy
stole Merkel i Ewa - ta druga dama wciąż tylko ziewa.
Myślami w
głowie wodzi po stole nic nie rozumie, „o ja pierd...
Jacy
uchodźcy? Skąd się tu wzięli? Co ta Makrela znowu pierdzieli?
Ale
wdepnęłam” -rozmyśla Ewa słuchając Merkel wciąż tylko ziewa.
Przyjmiemy
wszystkich jak tylko leci, kobiety, starców a nawet dzieci
Przyjmiemy
Islam i nową wiarę, pozwól Makrela jointa zapalę
- Częstuj
się Ewo! Sam Donald skręcał, kiedy do Schulza numer wykręcał
- To ile
zabrać tych imigrantów? Tylko Makrela, bez głupich żartów
- Dwanaście
weźmiesz do końca roku…, co tak się drapiesz ciągle po kroku?
- Bo
przyjechałam Polską Koleją a oni pluskwy niczym nie leją
- Wiec
słuchaj Ewka, wrócisz koleją a nasi chłopcy gazem cię zleją
Po tej
podróży zgubisz insekty. Przeczytasz Koran będą efekty
Masz tu
instrukcje Euro-Obsługi… będziesz jeść z ręki? Umorzę długi!
Już wyjarałam.
Ale towarek! Został mi w palcach tylko ogarek
- Donek miał
zawsze dobrej jakościJ, po amfie Drzewa, bolały kości
Co wy
wciągacie w tym biednym kraju? Chcecie sforsować bramy do raju?
- W Polsce na
Wiejskiej wszyscy wciągamy a z ludzi w Kraju się nabijamy
Obiecujemy,
co cztery lata, później jest paluch i mówię „MATA!”
- Ale robicie
ich w Cymbergaja, róbcie tak dalej, byle do maja!
- A co z tym
majem, droga Makrelo? A jak mnie zetną w Polsce na zero?
- To
będziesz łysa. Nic się nie lękaj i aż do maja - Ewka nie pękaj
Założysz
Burki albo Hidżaby i tak daleko tobie do baby
Nikt nie
rozpozna ciebie za rok, pachasz te jointy jak mały smok!
- Za dwa
miesiące rzucam palenie, mam w życiu plany oraz marzenie
Chciałam w
Radomiu szpital otworzyć, ale tam trzeba sporo dołożyć
- Przestań biadolić,
że nie masz kasy… przecież zaliczkę dałam za lasy
- A to za
lasy? Już się rozeszły, to był rok? A to był zeszły
- Ile znów
żądasz pazerna Ewo? Nie chcę pieniędzy, jedynie drzewo
Na lasach
łapy już nie położysz, chyba, że spadniesz lub się wyłożysz
- Nie o to
drzewo mi teraz chodzi, stawiam pałacyk… bliziutko Łodzi!
- Ty myśl o
uchodźcach gdzie ich umieścić, a nie z pałacykiem się będziesz pieścić
Ludzie
zobaczą i będzie krzyk, przegracie z PiSem i to już w mig!
- Nie, nie
przegramy. Wszystko gotowe - złapiemy Szydło prosto za głowę
Jeździłam
tyle przecież koleją i teraz ludzie się ze mnie śmieją
Wzbudziłam
litość a na wet żal! Ja to mam jednak obłudy dar!
Kłamię i
mówię to, co popadnie - czekam aż wynik PiSowi spadnie
Lud kupi
kłamstwo a na wet dwa, kto jak nie Ewa nadzieję da?
- Odpowiesz
kiedyś za te wyczyny, wszystko ma koniec nawet te kpiny
- Przecież
przygarniesz mnie jak Donaldzinę, chciałaś pareczkę? Masz i dziewczynę!
Stworzymy
klimat nowej Europy w Polsce znajdziemy dwa złoża ropy
I złoto również
tutaj się znajdzie, tylko zapomnij już o Donaldzie
Jestem
mądrzejsza i mam układy - wyrzuć Donalda to cienias blady
I język chowa,
kiedy przemawia… w ogóle facet źle się wysławia!
- Kto tam tak
puka i nam przeszkadza? Kto swego nosa tu teraz wsadza?
- Dzień
dobry Paniom! Witam przy stole, jam jestem Prawda i prawdę wolę
Słuchałem bacznie,
co tu się dzieje i jaką pychą w tym świecie wieje
Wszędzie podstępy
i polityka. Uczciwy człowiek po prostu znika
Powiem wam Panie,
co tu się stanie… kiedy tu ISIS w Euopie wstanie
Niemcy rozpadną
się jak klocki Lego, nadejdzie era wyznania nowego
I też
Watykan przegra w tym stanie, kiedy lud w czerni na placu stanie
Papież
Franciszek zna już przyczyny i ustępuje - nie ze swojej winy
Szatan swe
dzieci ze wschodu wypuścił - by lud europy ich z żalu wpuścił
Dojdzie do
starcia obu gigantów - Rosji i Stanów… i imigrantów
Zbudzi się
Bestia uśpiona w wodzie, zaleje miasta a nawet łodzie
Fala uderzy
bardzo wysoka. Zaleje Kraków - jaskinię smoka
I zadrży
ziemia jakby się bała - z budowli ludzkich ostanie skała
Choroba
przyjdzie wiatrem niesiona, zatruje ludzi, wszystkie nasiona
Pod wodą
znajdzie się Wejherowo, kościół Trzech Krzyży - ostanie zdrowo
Tam, gdzie
Trzech Krzyży szukaj schronienia, uwierz mi, proszę! Ten świat się zmienia!
Dzielę się z
Tobą tym, co widziałem. Na widok straszny zapomnieć chciałem
Jeszcze na
wiarę nie jest za późno, więc przestań kłamać i nie żyj próżno
Przepędź te
wilki w jagnięcej skórze… być może Świat ten przeżyje dłużej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz