Jak każdego roku październik dopada swoimi zmiennymi wpływami
większość społeczeństwa. Duża część osób zaczyna popadać w krótkotrwałe stany
przygnębienia a nawet chwilowe depresje. Wynikiem tego niekorzystnego wpływu
jest przede wszystkim pogoda, krótszy dzień i powrót po okresie wakacyjnym w
zapętlenie się prozy życia. Nasz umysł zaczyna wolniej pracować, nawarstwiają
się problemy, dokucza nam chłód, szarość i przeważnie brak słońca, które jest
niezauważalnym motorem naszego samopoczucia. Stajemy się leniwi, rozdrażnieni i
senni. To właśnie w tym okresie najczęściej narzekamy, mniej się uśmiechamy i
żyjemy a raczej wegetujemy aż poczujemy magię zbliżających się świąt Bożego
Narodzenia. Zapewne nasze lenistwo odbije się na frekwencji w wyborach, bo komu
się będzie chciało oddawać swój głos i wyjść z domowych pieleszy.
Ja jednak gorąco namawiam Was wszystkich do czynnego udziału
w toczącym się życiu, wychodźcie na spacery, bądźcie widoczni i nie pogrążajcie
się sami w stany depresyjne, które mogą osłabić wasz organizm i pozbawić
cennych, radosnych chwil. Złota Polska Jesień nie musi być przygnębiająca, choć
często nią bywa. Wszystko zależy od naszego nastroju, stanu umysłu i kiedy ten
jest dobry, to i dobra jest pogoda, pomimo tego, że za oknem brak słońca i jest
deszczowo. W takich właśnie miesiącach powinniście sami sobie wytłumaczyć Wasz niekorzystny
nastrój i dobrać odpowiednie witaminy, znaleźć dodatkowe zajęcia, aby jak
najmniej myśleć o przygnębieniu. Życzę pogodnego nastroju i nie narzekajcie na
samych siebie, bo krzywdzicie swój umysł zabijając zdrowe komórki mózgowe J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz