Zgodnie z moimi ubiegłorocznymi przewidywaniami (andrzejki
2012 Malinowy Ogród-Gdańsk Osowa) zbliża się koniec rządów Donalda Tuska. Choć on sam ma nadzieje, że
przeczeka kolejne dwa miesiące (lipiec, sierpień) i afera podsłuchowa na czele
z Belką przycichnie. Jednak ja przewiduje, że społeczeństwo Polskie z pewnością
nie zapomni o tym incydencie, a sam Tusk będzie zmuszony ponieść daleko idące
konsekwencje. To, że panuje totalna patologia wśród polityków z pierwszych
szeregów (układy, korupcja) już wiemy od dawna, ale to ,że w podrzędnym lokalu
politycy wraz z biznesmenami lub ludźmi niewiadomego pochodzenia, przy
kieliszku wódki omawiają sprawy "Najwyższej Wagi Państwowej" jest
totalną kompromitacją i zachwianiem bezpieczeństwa narodowego. Skoro takich
leszczy jak Belka (choć moim zdanie powinien zmienić nazwisko na Beton) można
bez żadnego problemu złapać na mikrofon, to należy zastanowić się jakie jeszcze
kompromitujące nagrania (polityków) posiadają pewne osoby lub pewne służby
wywiadu… niekoniecznie polskiego… i kto tak na prawdę nagrał te pijane ofermy.
Powracając do premiera Tuska - jego poważniejsze kłopoty
zaczynają się już od lipca, kiedy sytuacja w jego otoczeniu stanie się napięta
i dochodzić może do zbyt wylewnych (złych) emocji z jego strony. Sam Tusk
poczuje się oszukany i to właśnie będzie przyczyną jego gniewu i braku
panowania nad emocjami. Miesiąc sierpień nie wnosi żadnych korzystnych zmian.
Wręcz przeciwnie. Przyjdzie mu zapłacić za wcześniejszy miesiąc, a wiec co
zasieje w lipcu zbierze w sierpniu. Moim zdaniem zbiory okażą się bardzo złe i
surowe dla obecnego premiera (nie wykluczam dymisji). Wrzesień przynosi wielkie
zwątpienie i koniec pewnych nieczystych wpływów. Być może Pan Tusk zrozumie
znaczenie słowa „rodzina”, o którym już dawno zapomniał i wówczas październik
przynieść może bardzo dobre informacje z ust jego córki. Być może powiększy
się rodzina Donaldowi…kto wie?
Ja, kiedy jeszcze wierzyłem w uczciwość polityków osobiście
oddałem głos na PO. niestety z upływem lat uważam, że Pan Tusk nie zrobił nic w
zwalczaniu korupcji w tym kraju, a wręcz przeciwnie. Pomógł jej przynajmniej w
30% rozwinąć skrzydła, bo brak reakcji ze strony osób wpływowych jest niczym
innym jak wyrażeniem swojej aprobaty dla danego procederu. Życzę obecnemu
(jeszcze) premierowi otwartego umysłu i obiektywności w podejmowaniu ważnych
dla kraju spraw.
Na zakończenie dodam, że Polacy w chwili obecnej nie są w
stanie zaufać Panu, ale ma Pan duże szanse żeby to zmienić. Powtarzam, duże
szanse. To, jak Pan taką szansę wykorzysta… zależy tylko od Pana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz