niedziela, 15 czerwca 2014

Patologia w Rządzie Donalda Tuska




Zgodnie z moimi ubiegłorocznymi przewidywaniami (andrzejki 2012 Malinowy Ogród-Gdańsk Osowa) zbliża się koniec rządów Donalda Tuska. Choć on sam ma nadzieje, że przeczeka kolejne dwa miesiące (lipiec, sierpień) i afera podsłuchowa na czele z Belką przycichnie. Jednak ja przewiduje, że społeczeństwo Polskie z pewnością nie zapomni o tym incydencie, a sam Tusk będzie zmuszony ponieść daleko idące konsekwencje. To, że panuje totalna patologia wśród polityków z pierwszych szeregów (układy, korupcja) już wiemy od dawna, ale to ,że w podrzędnym lokalu politycy wraz z biznesmenami lub ludźmi niewiadomego pochodzenia, przy kieliszku wódki omawiają sprawy "Najwyższej Wagi Państwowej" jest totalną kompromitacją i zachwianiem bezpieczeństwa narodowego. Skoro takich leszczy jak Belka (choć moim zdanie powinien zmienić nazwisko na Beton) można bez żadnego problemu złapać na mikrofon, to należy zastanowić się jakie jeszcze kompromitujące nagrania (polityków) posiadają pewne osoby lub pewne służby wywiadu… niekoniecznie polskiego… i kto tak na prawdę nagrał te pijane ofermy.

Powracając do premiera Tuska - jego poważniejsze kłopoty zaczynają się już od lipca, kiedy sytuacja w jego otoczeniu stanie się napięta i dochodzić może do zbyt wylewnych (złych) emocji z jego strony. Sam Tusk poczuje się oszukany i to właśnie będzie przyczyną jego gniewu i braku panowania nad emocjami. Miesiąc sierpień nie wnosi żadnych korzystnych zmian. Wręcz przeciwnie. Przyjdzie mu zapłacić za wcześniejszy miesiąc, a wiec co zasieje w lipcu zbierze w sierpniu. Moim zdaniem zbiory okażą się bardzo złe i surowe dla obecnego premiera (nie wykluczam dymisji). Wrzesień przynosi wielkie zwątpienie i koniec pewnych nieczystych wpływów. Być może Pan Tusk zrozumie znaczenie słowa „rodzina”, o którym już dawno zapomniał i wówczas październik przynieść może bardzo dobre informacje z ust jego córki. Być może powiększy się  rodzina Donaldowi…kto wie?

Ja, kiedy jeszcze wierzyłem w uczciwość polityków osobiście oddałem głos na PO. niestety z upływem lat uważam, że Pan Tusk nie zrobił nic w zwalczaniu korupcji w tym kraju, a wręcz przeciwnie. Pomógł jej przynajmniej w 30% rozwinąć skrzydła, bo brak reakcji ze strony osób wpływowych jest niczym innym jak wyrażeniem swojej aprobaty dla danego procederu. Życzę obecnemu (jeszcze) premierowi otwartego umysłu i obiektywności w podejmowaniu ważnych dla kraju spraw.


Na zakończenie dodam, że Polacy w chwili obecnej nie są w stanie zaufać Panu, ale ma Pan duże szanse żeby to zmienić. Powtarzam, duże szanse. To, jak Pan taką szansę wykorzysta… zależy tylko od Pana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Same Omnibusy przy piąteczku