środa, 18 lutego 2015

Lottooooo?


Dziś wyjaśniam niektórym zawiedzonym graczom Lotto, dla czego grając od kilku lat, nie mieli szczęścia w wytypowaniu szczęśliwej szóstki. Bardzo często ludzie zadają mi pytanie czy trafię szóstkę i skoro jestem taki dobry, to powinienem podać numerki, jakie padną w najbliższym losowaniu. Zawsze staram się wytłumaczyć, że nie jestem aż taki dobry, aby znać numery Lotto, dodając dalej, że gdybym znał wspomniane numery, to z pewnością nie rozmawialibyśmy teraz. Otóż moi drodzy, mogę przewidzieć czyny i losy człowieka, mogę przewidzieć pogodę, powiem więcej, mogę przewidzieć nawet, co zrobi Putin i sami możecie to wszystko sprawdzić w moich wcześniejszych postach, czy się myliłem czy nie. Ale muszę się przyznać bez bicia, że, takich magicznych sześciu numerków nie jestem w stanie przewidzieć, próbowałem wiele razy i jedynie dochodziłem do wytypowania czterech cyfr.
Moim skromnym zdaniem sprawa wygląda następująco: Nikt nie będzie w stanie przewidzieć, jakie numery wytypują miliony grających w Lotto. Dodatkowym utrudnieniem jest system, który zbiera wytypowane numery wszystkich grających i samemu starannie wybiera takie, aby nie padła wygrana I stopnia. Nikt nie przewidzi systemu komputerowego. Nawet gdyby ktoś przewidział 6 i ją skreśli, to i tak system wybierze inne numery. Dla tego, komputer musi mieć czas na dobranie numerów i przyjęcie zakładów kończy się w określonym czasie przed losowaniem.
Jeżeli ktoś uważa, że Lotto jest taką czystą grą, to osobiście gratuluje dziecinnej naiwności. Zwróćcie uwagę jak często pojawia się wielka kumulacja, zobaczcie również, kiedy padają wielkie wygrane. Ostatnia wysoka wygrana, czyli aż 30 216 854,10 padła w dniu 07.02.2015 R.

Tak się teraz zastanawiam, że te wielkie kumulacje, pokazują się wtedy, kiedy nasz Rząd przeżywa ciężkie chwile. Zobaczcie, jakie to dziwne zrządzenie losu i jaki los, bywa niesprawiedliwy dla rządzących. Premier Ewa Kopacz szuka pieniędzy dla strajkujących górników i ktoś w Suwałkach w lutym trafia ponad 30 milionów zł. O losie, czemu taka kasa nie wpadła w ręce sprawiedliwych z Wiejskiej. Jeszcze jedno przychodzi mi do głowy, czy wiecie może, jakie dochody Totalizator Sportowy przynosi naszemu biednemu Krajowi? Myślę, że na takie pytanie mógłby odpowiedzieć Mirek Drzewiecki, ten, co to mówił, że to dziki kraj, były Minister Sportu i chyba Rekreacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do wierzących i niewierzących

 Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...