Przedstawię
Wam przykład pewnego chytrusa, który chcąc zaoszczędzić na fundamentach swojego
nowo budowanego domu wpadł na genialny pomysł i przywiózł z cmentarza stare
płyty pomnikowe. Ten nieszczęśnik nie zważał nawet na to, że wraz z płytami
grobowców były również krzyże z figurkami Jezusa. Wzmocniony fundament nie
tylko wzmocnił dom, ale wzmocnił też coś czego ten oszczędny człowiek w owym
czasie nie przewidział. Cmentarna energia, która zaczynała przybierać na sile
tego domu doprowadziła do problemów zdrowotnych jego żony. Wymarzony dom, który
miał stanowić oazę szczęścia i spokoju rodzinnego z upływem czasu stawał się
skupiskiem nieszczęść i niepowodzenia. Częste kłótnie z coraz bardziej
agresywną żoną nadużywającą alkoholu zaczęły przenosić się na pozostałych
domowników. Szczęście rodziny każdego miesiąca traciło na wartości, która w
żaden sposób nie zostanie przywrócona. Takie lekkomyślne działanie ze strony
chcącego zaoszczędzić na fundamentach mężczyzny doprowadziło i z każdym dniem
doprowadza do pasma nieszczęść i niepowodzeń życiowych. Nie ma żadnego
antidotum na oczyszczenie takiego domu i nie ma możliwości pozbycia się
negatywnej energii w tym miejscu. Nie pomoże biała szałwia i nie pomoże nawet
beczka święconej wody, jeżeli ktoś świadomie wybiera płyty grobów pod
fundament. Jest dużo domów a nawet bloków stawianych na terenach które kiedyś
były miejscem pochówku. Na każdym takim terenie panuje iście zimna i zarazem
negatywna energia, która powoduje częste choroby fizyczne, psychiczne a
niekiedy nawet śmierć. Osoby które próbują bawić się w czarnoksiężników i magów
używając często przy tym różnych cmentarnych gadżetów nie zdają sobie sprawy
jakie konsekwencje mogą grozić za tego typu durne pomysły. Nie należy nigdy
przenosić niczego co związane jest ze światem zmarłych do świata żywych. Zanim
podejmiecie decyzję o zakupie działki lub domu pofatygujcie się i
przeprowadźcie dokładną analizę historii waszego przyszłego miejsca
zamieszkania abyście mogli w przyszłości spać spokojnie i cieszyć się szczęściem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz