niedziela, 25 czerwca 2017

Ludzi coraz więcej,człowieka w człowieku coraz mniej


Dzisiaj chciałbym przypomnieć niektórym o pewnych zasadach i wartościach, którymi my, jako ludzie powinniśmy kierować się w naszym życiu. Co dokładnie mam na myśli znajdziecie czytając przytoczone przeze mnie przykłady. Z góry przepraszam za brak rozwinięcia przykładów, lecz moim zamierzeniem jest przedstawienie istoty problemu.

1.      Rodzice w dziwnych okolicznościach tracą syna. Śmierć młodego chłopaka staje się dla nich ciosem, tym bardziej, że do zgonu przyczyniają się osoby mundurowe. Okoliczności tej tragicznej i brutalnej śmierci zostają czasowo ukrywane a osoby odpowiedzialne za śmierć chłopaka nie ponoszą żadnej odpowiedzialności.

A)     Zachowanie ludzi: Dla niektórych śmierć chłopaka staje się tylko kartą przetargową w celu osiągnięcia większego poparcia społeczeństwa. Niektórym w ogóle nie pasuje, że nagranie z tortur jakie przeżył chłopak na komendzie ujrzało światło dzienne. Inni w bezczelny sposób próbowali i próbują ugrać na śmierci tragicznie zmarłego. Społeczeństwo robi na początku wielki szum wokół sprawy, ale po kilku dniach, tygodniach szybko zapominają o tragedii. Jako jedyni, którzy muszą pamiętać o bólu i cierpieniu to rodzice i bliscy.

B)     Zasady: One nie istnieją i nie ważne kto stracił życie. Ważne, że nie stracił życia żaden dzieciak polityka czy ministra. Po co interesować się sprawiedliwym osądem osób winnych śmierci chłopaka, przecież żadnego szafa MSWIA nie dotyczy ta tragedia. Nie widzimy również powodów, dla których ktoś mógłby podać się do dymisji. Zasady? A czym one są w dzisiejszych czasach? Chyba tylko czymś wymyślonym dla głupiego ludu.

C)     Sąd: Każdy z nas będzie musiał odpowiedzieć za swoje grzechy i w szczególności powinni o tym pamiętać ci wszyscy którzy tak medialnie się modlą. Mamy cały rząd modlących się Faryzeuszy tylko brak sprawiedliwości gości w ich życiu. W sąd ostateczny wierzą tylko ci prawdziwej wiary, ponieważ wiara nie jest na pokaz tylko zakorzeniona w nas.

D)     Człowiek: Co pewien czas występują wojny i co pewien czas ludzie muszą chyba dostać bolesnego pstryczka w nos, aby zmienili się względem drugiego człowieka. Świat chyba od dawna nie spotkała żadna kara nie biorąc pod uwagę poszczególnych wyjątków takich jak Syria. Ludzie stracili szacunek dla drugiego człowieka, gardząc nim i wywyższając się kosztem nawet życia innych. Wyśmiewanie się ze słabszych, arogancja i dobra materialne stały się kultem obecnego codziennego życia. Młode dziewczyny biją i kopią koleżankę, bezmózgowcy w policji słuchają kolejnych bezmózgowców wyższych rangą. Wszystko po to aby nie stracić w oczach innych i za wszelką cenę utrzymać się na powierzchni kosztem innego człowieka. Byli ubecy i esbecy zapomnieli o swojej przeszłości i od nowa zaczynają gnębić innych. Nie liczy się prawda, lecz liczy się pieniądz i układy. Prokurator zataja prawdę a sądownictwo czerpie korzyści z układów pomiędzy adwokatem a klientem. Pogubić się można kto jest człowiekiem a kto nosi przebranie ludzkości.

2.      Dzieci w domach dziecka często są okaleczane i wykorzystywane w sposób brutalny nie tylko przez inne dzieci, ale także przez tymczasowych opiekunów. Nie dość, że los już skrzywdził te dzieci pozbawiając ich kochających rodziców i domu rodzinnego to na dodatek ludzie dokładają swoją krzywdę. Powszechnie już wiadomo, że niektóre dzieci wywożone są w celach adopcyjnych za granicę, gdzie często są wykorzystywane seksualnie w celach zarobkowych. Jeżeli mówić można w tym przypadku o szczęściu to szczęściem dla takiego dziecka jest to że nie trafi ono do rodziny zastępczej z przeznaczeniem na organy. Przepraszam, że poruszam aż tak drastyczny temat, którego nie podejmuje się żaden polityk np. taki jak Paweł Kukiz. Bezduszność, bezinteresowność, nie wiem jakiego określenia można użyć dla ludzi, którzy mogą przerwać ten proceder a którzy po mimo swoich możliwości nie dostrzegają problemu.

A)     Pomoc: Ludzie niechętnie zajmują się pomocą innym, niechętnie też spoglądają w kierunku cierpienia i krzywdy innych. Uważam, że lepiej zapobiegać pewnym wydarzeniom niż okazywać współczucie. Większość społeczeństwa odwraca głowę nie chcąc narazić się innym. Pomoc dla niektórych osób sprowadza się tylko do chwilowego współczucia a szkoda. Niesienie pomocy innym to też niesienie pomocy sobie o czym nie wszyscy wiedzą.

B)     Dzieci: Nie ma czegoś takiego jak obce dzieci, cudze dzieci czy też nie moje dzieci. Każdy kto tak myśli i uważa to jest w wielkim błędzie. Wszystkie dzieci są naszymi dziećmi, bo to są tylko dzieci. Niektórzy często popełniają wielki błąd wyróżniając tylko swoje dzieci a inne ignorując czy też ośmieszając w sposób złośliwy. Takie zachowanie osób dorosłych świadczy o idiotyzmie i niższym poziomie inteligencji od dziecka krzywdzonego. No cóż… pewne wartości wynosimy jednak z domu.

C)     Psychika: Psychika dziecka jest bardzo, bardzo krucha i można ją bardzo szybko skaleczyć na wiele lat. Dorośli powinni być odpowiedzialni za wszystkie dzieci. Nawet te w pobliżu sąsiedztwa. Ludzie często nie reagują w odpowiednim momencie wynikiem czego cierpi tylko dziecko. Czasami odnoszę wrażenie, że dzieci posiadają więcej troski, zrozumienia i mądrości niż niejeden dorosły.

D)     Instynkt: Jeżeli posiadasz instynkt to będziesz potrafił stanąć w obronie drugiego człowieka (dziecka). Jeżeli nie posiadasz tego instynktu to nigdy go już nie posiądziesz a to oznacza, że nie jesteś człowiekiem tylko gatunkiem pasożyta.



Wszystkim polecam film „Milioner” w roli głównej Janusz Gajos https://www.cda.pl/video/11651373b

niedziela, 11 czerwca 2017

Ukraina bez wiz do Unii


Ukraińcy bez wiz wjeżdżają do Unii i stało się to, co przewidziałem a raczej przepowiedziałem trzeciego grudnia 2013 roku. Dokładny opis mojej przepowiedni znajdziecie w tym poście pod nr. 1    http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2014/09/sprawdzalnosc-moich-przepowiedni.html

 Ukraina jeszcze nie jest członkiem Unii, ale mamy już pierwszy krok w kierunku wejścia. Wszyscy ci, którzy czytali ten post trzy lata temu z pewnością zastanawiali się, co ten Krężel wypisuje?

Pozdrawiam wszystkich czytających moje posty.

sobota, 13 maja 2017

Magdalena Żuk- Co stało się w Egipcie


Tajemnicza śmierć Magdaleny Żuk nie zostanie w 100% wyjaśniona, ponieważ niektórym osobom będzie zależało, aby zatuszować prawdziwe przyczyny śmierci. Całość zdarzeń, które doprowadziły do tej tragedii złożona jest z dwunastu elementów, które postaram się złożyć według moich odczuć  i wizji.
1.      Już po trzeciej godzinie pobytu Magdy Żuk ( po wylądowaniu) miało miejsce jakieś nieprzyjemne zdarzenie dla Magdy. Nie potrafię dokładnie teraz powiedzieć, co to było, ale jestem przekonany, że miało to związek z jakąś surową oceną dziewczyny. Od tego momentu następuje zmiana w zachowaniu Magdaleny, czego przyczyną mogło być uderzenie w prawą część głowy.
2.      W całej tej zagadkowej sprawie pojawia się kobieta z nakryciem na głowie, która jest w wieku 30-39 lat. Nie jest to żadna przychylna osoba dla dziewczyny, lecz ktoś, kto w świadomy sposób doprowadza do perfidnego oszustwa. To właśnie ta kobieta przyczynia się do dalszego niekorzystnego dla Magdaleny przebiegu zdarzeń.
3.      Po kontakcie z tą kobietą Magda zaczyna mieć problem emocjonalny i dość silne zaburzenia ruchowe.
4.      Jest również spotkanie Magdy z dwiema osobami (kobieta i mężczyzna). Oboje mają ciemne włosy i przynależą do niższej struktury pewnego ugrupowania zajmującego się przestępczością zorganizowaną. Już podczas tego spotkania Magdalena Żuk nie myśli w sposób racjonalny. Mężczyzna nosi ciemne okrycie głowy.
5.      Na szlafroku lub ubraniu w kolorze jasnym na wysokości kolana powinna być plama, która może wiele wnieść do śledztwa. Być może jest to plama po jakimś napoju lub przelewanego, dolewanego trunku.
6.      Odnoszę wrażenie, że prawa część ciała dziewczyny nie jest w pełni sprawna ruchowo. Jest pewna blokada w organizmie powodująca swobodę w mowie oraz przemieszczaniu się.
7.       Organizm Magdaleny dosłownie szaleje potrafi ona być nadpobudliwa i po 15 może 20 min wyczerpana emocjonalnie i senna.
8.      Ktoś nie przypuszczał, że dziewczyna będzie sprawiała aż tyle problemów i ktoś miał wielki dylemat, co z nią zrobić.
9.       W szpitalu próbowano dziewczynę zmusić do połknięcia czegoś i robiono to przy użyciu siły.
10.  Czy wobec Magdaleny użyto nieuzasadnionej przemocy? Tak i to dwukrotnie. Prawy policzek był mocno zaczerwieniony, więc ktoś, kto uderzył mógł być leworęczny. W moim przekonaniu dziewczyna została uderzona między innymi przez kobietę.
11.  Rzekomo dziewczyna wypada przez okno w szpitalu, choć to w moim odczuciu nie jest jej pomysł. Szpital pozbywa się Magdaleny przewożąc ją do innego szpitala zacierając tym samym ślady.
12.  Całość dziwnych zdarzeń odbywa się w sposób kontrolowany przez trzech mężczyzn. Jeden z nich jest łysy i ma około 46-56 lat. Wszystkie dziwne zachowania Magdaleny nie są wynikiem choroby psychicznej. Mężczyzna kontrolujący dziewczynę obiecywał jej kilkukrotnie, że jej pomoże.


Osobiście nie wierzę w żadną chorobę psychiczną Magdaleny Żuk. Od samego początku w całym procederze bierze udział osoba prominentna (mundurowa), którą Magdalena widziała. Muszą być nagrania z monitoringu Magdaleny w towarzystwie wspomnianej wcześniej kobiety, która odgrywała rolę niby pomocnej dziewczynie. Dziwi mnie w tej sprawie nagły zwrot detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Zdziwiłem się również słuchając wypowiedzi Krzysztofa Jackowskiego, który nie uważa, aby do śmierci Magdaleny Żuk przyczyniły się osoby trzecie. Osobiście mam inne zdanie, co do przyczyny znalezienia się Magdaleny w szpitalu i jej tragicznej śmierci. Z pewnością Magdalena była szantażowana i dokładnie pilnowana. Ktoś próbuje zniekształcić prawdziwe przyczyny tej tragedii i bez względu na to jak się zachowywała czy może zachowała ta dziewczyna to z pewnością nie zasłużyła ona na śmierć. 

piątek, 21 kwietnia 2017

PiS - Apokalipsa


Wszystko w życiu ma swój początek i koniec taki właśnie koniec zaczyna się dla Jarosława Kaczyńskiego i jego partii. Na przełomie maja i czerwca członkowie tej partii czy może raczej sekty pomimo uśmiechu na twarzach zaczynają mieć bardzo spore problemy w strukturach tej dziwnej organizacji. Już kiedyś pisałem, że Jarosław Kaczyński nie ma szczęścia do osób, którymi próbuje się otaczać jedynym życzliwym jego doradcą był śp. Prezydent Lech Kaczyński. Przebojowy i nie głupi (na swój sposób) Antoni Macierewicz tak opętał Kaczyńskiego bzdurami o zamachu w Smoleńsku, że ten powierzył mu bezpieczeństwo wszystkich Polaków. Mamy, więc szefa MON, który perfidnie wykorzystał traumę Kaczyńskiego i wyrósł on na wielką szarą eminencję w tym kraju. Gdyby ktoś chciał zapytać, kto w tym kraju sprawuje najwyższą władzę to odpowiedziałbym, że Antoś i Tadziu. Pan Duda jest tylko zwykłym Dudą, przez którego płynie muza zdartej płyty wspomnień czar. Pani Szydło tak naprawdę nigdy nie wyszła z wora i nigdy nie wyjdzie, bo nie jest samodzielna. Jarosław Gowin już zaczyna rozglądać się za silniejszym ugrupowaniem, bo to przecież fanatyk filmu,, Zmiennicy” I jest mu obojętne, z którego pieca je chleb oby tylko się najeść.  Zbigniew Ziobro próbuje panować nad sądami, ale w swoim resorcie ma taki burdel i totalny syf połączony z korupcją, że boi się własnego cienia w gabinecie. Powrócę jeszcze do Antosia, któremu marzy się współczesna rola Fidela Castro w tym kraju. Jednym słowem zaczynamy być świadkami początku końca sekty PIS, którą już wcześniej przewidywałem i mówiąc zupełnie na poważnie to: Polska oddaliła się od pozostałych państw i zostaliśmy zupełnie sami. Viktor Orban pokazał środkowy palec Kaczyńskiemu, ponieważ w przeciwieństwie do Kaczyńskiego szanuje swój kraj i nie dzieli społeczeństwa.  Antoni zrobił kawał dobrej roboty dla Władimira Putina a Wielki Szu - Kaczyński został już ograny. Nadchodzi Apokalipsa dla Kaczyńskiego i całego ugrupowania PIS. W niedługim czasie może do dwóch lub trzech miesięcy wyjdą na jaw kompromitujące partię PIS nowe fakty. Kłamstwo dotyczące zamachu w Smoleńsku straci swoją moc a komisja badająca przyczyny katastrofy będzie bardzo podzielona w opinii. Kaczyński może pomarzyć o kolejnych pomnikach w Warszawie no chyba, że będzie miał na myśli pomniki swojego potomstwa w ogrodzie botanicznym.

Tak jak przepowiadałem miesiąc marzec w poście http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2017/01/rok-2017-dla-polski-czi.html  Tak teraz przepowiadam po raz kolejny koniec i wielki upadek Kaczyńskiego oraz szaleńczej sekty. 
Osobiście nie jestem przeciwnikiem partii PIS, ale jestem wielkim przeciwnikiem korupcji i przekraczania swoich uprawnień a przede wszystkim przekraczania zdrowego rozsądku i niszczenia polskiego państwa. 

piątek, 31 marca 2017

AAA.....Jednak


Ostatni dzień miesiąca marca i kolejne potwierdzenie mojej wróżby dotyczącej tego miesiąca. Minister MON czy może ZGON Antoni Macierewicz ogłosił przed kilkoma zakup nowego sprzętu. Niektórzy zajmujący się przepowiadaniem przyszłości twierdzą, że osób niepoczytalnych nie można w żaden sposób przewidzieć…….. Czyżby???
Dla przypomnienia i odświeżenia tematu odsyłam do dwóch wcześniejszych postów. Przewodniczącego Solidarności Dudę oraz tego, co Śląsk o nim myśli nie będę komentował.


piątek, 24 marca 2017

Co się sprawdziło


Kończy się marzec więc najwyższy czas podsumować pierwsze trzy miesiące mojej prognozy z postu „cz. I Rok 2017 dla Polski”.
Styczeń - tak jak przewidywałem, miesiąc bez żadnych zagrożeń i wielkich sensacji. Opozycja mogła dalej protestować w sejmie, ale jak zaznaczałem pod jednym warunkiem, że będzie między opozycją zgoda i jedność. Ponieważ nie było zgody i jedności to wyszła z tego tylko wielka farsa, do której przyczynił się Rysio Petru z tym wypadem na Maderę. Przewidziałem również myśli Grzegorza Schetyna i tak się też stało. Spełniło się również to, że w miesiącu styczniu nie dostrzegałem żadnego lidera w opozycji, która moim zdanie zrobiła Kaczyńskiemu spóźniony prezent pod choinkę. Spór, o którym pisałem pomiędzy rządzącymi a opozycją też nie został zażegnany tylko odłożony w czasie.
Luty - przepowiadałem, że do 7 lutego będzie znośnie i tak też było - aż do wypadku premier Szydło, który zdarzył się o ile mnie pamięć nie myli 10 lutego. Dla przypomnienia państwu mojej wizji na ten miesiąc przytoczę fragment postu: „Do 7-lutego będzie znośnie. Później zaczynam dostrzegać spore problemy większości Polaków. To miesiąc sprzyjający iluzji, kłamstwom i oszustwom. Bacznie obserwujcie to, co zaczyna się dziać w polityce, bo od polityków zależy przecież nasza przyszłość.” Czy nie miałem racji? Czy nie był to miesiąc sprzyjającym kłamstwom i oszustwu odnośnie np. prędkości limuzyny premier Szydło, sygnałów dźwiękowych i rzekomego braku świadków zdarzenia. Zresztą sama Pani Premier leżakowała w szpitalu niczym dzidziuś w żłobku bardzo długo - aby było tylko powyżej 7 dni. Wniosek wyciągnijcie sami z moich przewidywań, ponieważ nowa władza robi z Was parobków i totalnie tępych bezmózgowców, Drodzy Polacy. Nie spodziewajcie się sprawiedliwości z samej góry, bo to góra pokazuje jak się obchodzić z prawdą.
Marzec - Zacznę od groźnego pożaru samochodu z butlami gazowymi w Warszawie u zbiegu ulic Litewskiej i al. Szucha. Teraz przedstawię fragment swoich przewidywań na ten miesiąc: „Odpowiednie  służby dbające o bezpieczeństwo naszego kraju powinny z większym zaangażowaniem prowadzić obserwację niektórych miast, a w szczególności Warszawy i okolic pałacu kultury (w obrębie nawet trzech kilometrów)”.  Widziałem w swojej wizji wysoki ogień w centrum Warszawy w miesiącu marcu - stąd moje ostrzeżenia. http://warszawa.onet.pl/pozar-samochodu-w-centrum-warszawy-ewakuacja-teatru-i-msz/gtsgry3 Dla informacji podam tylko, że odległość od płonącego samochodu do pałacu kultury kierując się Alejami Ujazdowskimi wynosi 2,9 km. Natomiast Marszałkowską i Ludwika Waryńskiego 3,1 km. W dalszej części przewidywałem: „Sondaż dla partii PiS leci w dół, a sam Jarosław Kaczyński zaczyna mieć problemy z zapanowaniem nad emocjami.”. Co do sondażu też się nie myliłem, ponieważ pomiędzy PO a PiS jest coraz mniejsza różnica. http://wyborcza.pl/0,128956.html?tag=sonda%BFe Przewidywałem również, że Antoni Macierewicz w marcu ogłosi zakup sprzętu dla wojska. Przyznam się Państwu szczerze, że nie śledzę ostatnio wywodów tego szefa ZGON, ale z tego, co mi wiadomo, to jeszcze w tym miesiącu niczego nie ogłoszono. Choć w sumie jest jeszcze kilka dni do następnego kwartału, więc może ten głupek coś ogłosi. Skoro aż tak bardzo cofamy się do komuny to, czemu Macierewicz nie zakupi Polskiej Armii WSK, czyli „Wiejskiego Sprzętu Kaskaderskiego”? To byłoby w jego kompetencjach najbardziej trafne posunięcie.

Na zakończenie moich wieszczeń, przytoczę jeszcze maleńki fragmencik: „To jest miesiąc kobiet, które będą miały więcej do powiedzenia niż zwykle.”. I tak też było. Brawo, Drogie Panie! Nie macie nikogo, kto może Was reprezentować, więc reprezentujcie siebie same. Tak trzymać!

niedziela, 5 marca 2017

Państwo w Państwie -cz. II bez zmian


Poruszam po raz drugi problem istniejącego ,,Państwa w Państwie”, w którym nikt nigdy nie jest winien, a osoby poszkodowane stają się niewygodne dla środowisk typu: Policja, Prokuratura i Sądy. Ohydne i pozbawione jakichkolwiek skrupułów towarzystwo wzajemnej adoracji poniewiera ludźmi poszkodowanymi, a niekiedy często upokorzonymi i skrzywdzonymi przez wymiar sprawiedliwości jak wybrańcy nadludzkiej rasy. Schemat hierarchii i podwładności jest bardzo prosty i przejrzysty. Na samym dnie leżą tak zwani płatni konfidenci pracujący dla policji, dzięki której mają zapewnioną pomoc w osobistych problemach z prawem. Nad konfidentami są emerytowani policjanci, dla których praca nie kończy się nigdy. Później jest gotowy na wszystko policjant, dla którego prawo nie ma większego znaczenia, a składanie roty ślubowania jest tylko czystym wypełnieniem zwykłego obowiązku. Służba policjanta polega na totalnemu oddaniu pałeczki prokuraturze, której żaden policjant nigdy się nie przeciwstawi. Prokuratura w tym kraju jest instytucją mogącą chyba wszystko, bo nigdy nie ponosi winy za zaistniałe błędy a czasami nawet przestępstwa, których się niektórzy dopuszczają uchodzą im bezkarnie. Prokurator może obronić księdza pedofila i posadzić do więzienia piekarza rozdającego chleb biednym. W sądownictwie jest pół na pół, czyli sędziowie porządni i tacy, którzy traktują wokandę jak swoją lodówkę, na której można powiesić kartkę z wytycznymi dla swoich dzieci. Program telewizji Polsat pt. ,, Państwo w Państwie” w sposób łagodny, ale skuteczny pokazuje społeczeństwu ogromną patologie, która już na stałe zagnieździła się w wymiarze sprawiedliwości. Jak do tej pory nikt nie postarał się o wprowadzenie zaostrzenia przepisów dla przedstawicieli prawa, które często łamie to prawo nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji. Żaden Minister Sprawiedliwości nie zrobił i długo nie zrobi porządku w swoim resorcie. Polska jest państwem bezgranicznego chaosu prawnego, co najbardziej uderza w zwykłego przeciętnego Polaka. Skandale na najwyższym szczeblu władzy i skandale w prowincjonalnych miasteczkach. Układy i zamiatanie pod dywan niewygodnych spraw stało się pewnego rodzaju kulturą wśród przedstawicieli prawa. Nietykalność, bezkarność i bijąca pycha prokuratorów w tym kraju jest już tak zakorzeniona, że praktycznie niemożliwa do zwalczenia. Oglądając dzisiaj ,,Państwo w Państwie” nie wiem, co mam powiedzieć. Nie wiem również, jak można wyrazić współczucie matce, która od 12 lat nie wiedziała, że jej syn nie żyje. Niestety jak zwykle prokurator ani policja prowadząca dochodzenie nie poniosą żadnych konsekwencji z rażącego zaniedbania i lenistwa, ponieważ w ich mniemaniu chłopak był z domu dziecka, więc wyjęty z pod prawa, czyli kimś, kto nie zasługiwał na powiadomienie matki o śmierci syna. A gdzie są w takim razie uczucia ludzkie tych przedstawicieli prawa? Gdzie podziała się ich Rota składanego ślubowania? I w końcu należy postawić zasadnicze pytanie czy takie osoby stojące na straży prawa zasługują na zaufanie obywateli? W moim odczuciu z pewnością nie. Nie zasługują i osobiście gdyby to zależało ode mnie pozbawiłbym osoby odpowiedzialne z niedopełnienie obowiązków służbowych na dożywotni zakaz wykonywania pracy na podobnym stanowisku. Aby przedstawiciele prawa mogli cieszyć się większym zaufaniem opinii publicznej powinni rzetelnie i bez okazywania stronniczości wykonywać swoją pracę. Niestety widzę tylko jeden skuteczny sposób, aby takie zaufanie wzrosło trzeba zaostrzyć przepisy prawne za niedopełnienie obowiązków służbowych lub i przekroczenie. Wtedy nie będzie zamiatania spraw pod dywan i lekceważącego podejścia do prawa Polskiego i jego obywateli.
Myślę, że zawsze warto walczyć o prawdę i godność każdego człowieka. Sprawy korupcyjne i zamiatanie pod dywan nieczystych układów wcześniej czy później i tak ujrzą światło dzienne. 

Policjantom życzę, aby zawsze stali i opowiadali się po stronie prawa i prawdy bez względu na to, kto będzie i w jaki sposób próbował wpływać na ich pracę. Prokuratorom życzę, aby nie wywierali nacisku na policjantów, którzy chcą i mogą sprawiedliwie i nie stronniczo służyć społeczeństwu. 

piątek, 24 lutego 2017

Władimir Putin & Donald Trump


Nadszedł czas przyjrzenia się dokładnie obu wielkim tego świata, którymi są Putin i Trump. Obaj panowie stoją na czele wielomilionowego narodu i obaj są bardzo niebezpieczni i nieprzewidywalni. W jednym z postów („Koniec Świata - czy to możliwe?”) Próbowałem wyjaśnić państwu wizję Nostradamusa, którą tłumaczyłem w taki sposób „Być może sam Nostradamus nie widział w swych wizjach papieża o oliwnej skórze, lecz kogoś, kto stoi na samym szczycie władzy wielomilionowego narodu niczym papież”. Oczywiście miałem na myśli tylko jednego człowieka - prezydenta Stanów Zjednoczonych. Według wizji proroka Malachiasza ostatni papież będzie koloru ciemnego. Czy kościół znając proroctwa i przepowiednie wielu mędrców zaryzykowałby wyborem ciemnoskórego papieża? Oczywiście, że nie, ponieważ na świecie mógłby zapanować chaos a sam kościół straciłby swoje wpływy. Dla ekspertów tłumaczących Księgę Apokalipsy św. Jana zwaną Księgą Objawienia jest również nie do końca zrozumiałe, który (czerwony) człowiek doprowadzi do ostatniej wojny. Spekulacje sięgają również samego Szatana i jego syna, Antychrysta, który zapoczątkuje totalną zagładę.
Teraz przyjrzyjmy się obu panom i wyciągnijmy wnioski… oczywiście każdy z państwa swoje własne.
Donald Trump – Człowiek, który na kłamstwie i bezczelności wjechał na garbie zdominowanej żony do białego domu. Jest to facet, którego powinni się bać amerykanie a jednocześnie najlepiej by było wywieść go do Kolorado nad Wielki Kanion i kopnąć mocno w cztery liter. Bez dwóch zdań jest on silny w gębie i równie nerwowy jak nasz pospolity karzeł krzyczący z drugiego szczebla drabinki. Trump nie potrafi powstrzymać emocji czy też złości, co jest jego bardzo niebezpieczną cechą nie tylko dla amerykanów, ale i dla całej ludzkości. Zarozumiały i pewny siebie nadęty bufon, który oszukuje swój kraj. W moich oczach widzę tylko fałszywego (czerwonego) proroka, któremu grozić będzie zamach. Obecnie bardzo pilnie uczy się swojej nowej roli i trzeba mu przyznać, że idzie mu to dobrze. Obdarzony talentem aktorskim szybko zmienia swoje poglądy w zależności od sytuacji i zagrożenia. Jest człowiekiem bezwzględnym, który zawsze musi postawić na swoim. Mam bardzo dziwne przeczucia, że obecny prezydent Stanów Zjednoczonych zapisze się w historii, jako Donald Trup a nie Trump.
Władimir Putin – Mocny, silny, ale tylko na zewnątrz. W środku siedzi mały chłopczyk, który szuka zrozumienia i ciągłego zwracania na siebie uwagi. Władimir szuka przede wszystkim uczucia, czyli miłości, którą chce być obdarowany… ale sam boi się jej okazać. Również nie zawsze potrafi ukryć swoje emocje, co często widać w trakcie jego przemówień. Ma za uszami takiego chochlika, który dość często może zniekształcać jego prawdziwe oblicze. Lubi ryzykowną grę, choć bywa również i tak, że musi się z niej wycofywać. W przyszłości nie będzie się pochlebnie wypowiadał o prezydencie USA. Jego stosunek pod koniec 2017 roku do Donalda Trumpa będzie próbą pokazania siły i władzy. Do tego stopnia aż niestety coś pęknie.


Obaj panowie nie są i nie będą sobą zachwyceni oraz nie dostrzegam żadnej pozytywnej energii płynącej między nimi. Pomimo tego sądzę, że nie powinni wcisnąć czerwonego guzika… i tak niech pozostanie.

piątek, 13 stycznia 2017

Pan prof. Andrzej Rzepliński


Jestem pełen podziwu dla Pana prof. Andrzeja Rzeplińskiego za jego skromność, niesamowitą kulturę osobistą oraz ogromną wiedzę, ale przede wszystkim za nienaganny patriotyzm i odwagę. Tylko nieliczni w tym kraju są w stanie bronić prawdy i Pan Rzepliński do takich osób należy. Chciałbym wyrazić swoje wielkie słowa uznania, szacunku oraz podziwu dla Pana Rzeplińskiego. Życzę przede wszystkim Panu prof. zdrowia natomiast wszystkim jego przeciwnikom tylko rozumu.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Ryszard Petru


   Błyskotliwy polityk i w dodatku niegłupi został wpuszczony  w maliny, choć raczej lepiej pasują w tym przypadku wnyki. Chłopcy ze stajni MacKaczyński (szybcy i młodzi) jak zwykle posługują się podstępami i namierzają wszystko to, co może podważyć dobrą reputację. Ogromnie żałuję, że Rysio nigdy nie odwiedził moich skromnych progów, choć mógł przeczytać przed snem (w samotności)   moje ostrzeżenia, które można było znaleźć na samym końcu postu  http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/12/new-poland.html
            Ryszard Petru jest zapewne bardzo dobrym ekonomistą natomiast jego braki wiedzy z historii podstępów Kaczyńskiego pozostawiają wiele do życzenia. Szkoda, że tak inteligentny polityk wpadł w taki głupi sposób i tym samym założył sobie obroże na szyje uszytą przez Kamińskiego. Teraz mój imiennik będzie wyprowadzał na spacer o jednego pupila więcej, który już zaczyna jeść mu z ręki. Z Jarosławem K. nie poradził sobie Roman Giertych, Andrzej Lepper oraz wielu, wielu innych. Również i Ty, Drogi Rysiu lekkomyślną decyzją zmiany klimatu pogrążyłeś swoje życie osobiste w totalnym chaosie - nie wspominając już o tym jak bardzo zawiodłeś członków „Nowoczesnej”.
Czas zajrzeć w przyszłość Ryszarda Petru i przepowiedzieć jego najbliższą przyszłość:
            Pomimo działania i wszelkich starań o poprawę swojego wizerunku jak i wzmocnienia statusu politycznego nie widzę odniesienia sukcesu. Przykro mi to pisać, ale sądzę, że Pan Petru ma bardzo zawiłą i górzystą przed sobą drogę. Przynajmniej osiem lub dziewięć miesięcy może potrwać odbudowa jego wizerunku, choć w bardzo krótkim czasie ponownie straci szacunek większości Polaków. Jeżeli przyszłoby mu do głowy zawarcie nowego związku z panią XXX to i tak wyjdzie z tego wielka klapa. Nie wiem czy Pan Ryszard już zdążył połączyć dziwne zbiegi okoliczności z przeszłości. Jeżeli tak to powinien załapać jak od dłuższego czasu był obserwowany, podsłuchiwany i wystawiany. Szkoda tylko, że nie zauważał swoich banalnych błędów i zamienił myślącą głowę na ruchomą główkę. Jako polityk ma dokładnie dwa wyjścia: Albo postawi się pewnym osobą i zachowa twarz mężczyzny oraz pewien honor, ale stracić może pewne więzi rodzinne i zostanie narażony na ośmieszenie… Albo wejdzie (co już zrobił) w pewien układ z Jarosławem K. To może przynieść chwilowe utrzymanie się na fali pewnych wpływów lecz zakończyć się to może tak samo jak życie Andrzeja Leppera. Wybór należy oczywiście do Pana Petru, któremu życzę odbudowy swojego wizerunku i zdrowego, jasnego rozumu.
Ps. Odnosząc się do podpisu Andrzeja Du… który dziś nie zawetował uwstecznionej reformy edukacji. Pragnę Państwa poinformować, że karnawał 2017 czas zacząć. Przebierańców już mamy - brakuje jeno głośnej muzyki z Dudów.

środa, 4 stycznia 2017

Rok 2017 Dla Polski cz.I


    Styczeń: Nie dostrzegam żadnych zagrożeń dotyczących naszego kraju. Raczej zapanuje pewne uśpienie i totalne lenistwo. Podejmowanie jakichkolwiek starań czy też działań może nie przynieść pozytywnych efektów. Niektórzy z Państwa zaczną przeczuwać narastający niepokój w związku z naszą sceną polityczną. Trzeci tydzień to czas zmierzenia się z wieloma wyzwaniami. Krótko mówiąc nie będzie łatwo, ale powalczyć zawsze można, aby osiągnąć zamierzony cel. Ostatni tydzień stycznia to dobry miesiąc dla tych wszystkich, którym marzy się daleka wyprawa i podróże. Protestujący w sejmie będą musieli kontynuować swój plan pod warunkiem, że będzie między ugrupowaniami pełna zgoda i jedność. Grzesiowi Schetynie będą krążyły po głowie myśli ustąpienia przed rządzącym. Opozycja nie będzie posiadała błyskotliwego lidera. Jarosław Kaczyński ponownie będzie próbował zwieść opozycję – jest gotowy zrobić krok do tyłu, ale tylko słownie przed kamerami. Ogólnie - styczeń nie będzie złym miesiącem. Co prawda jest możliwość zażegnania sporu pomiędzy władzą absolutną a opozycją, ale to tylko możliwość, która zakończy się fiaskiem.

            Luty: Do 7-lutego będzie znośnie. Później zaczynam dostrzegać spore problemy większości Polaków. To miesiąc sprzyjający iluzji, kłamstwom i oszustwom. Bacznie obserwujcie to, co zaczyna się dziać w polityce, bo od polityków zależy przecież nasza przyszłość. W żadnym wypadku proszę się nie łudzić jakąkolwiek nadzieją i szczęściem zmienności losu, ponieważ nie jest to miesiąc w żaden sposób ugodowy ani też wyrozumiały. Gospodarkę czeka paraliż a upływający czas z pewnością nie będzie działał na korzyść naszego kraju. Koniec lutego ukazuje zwątpienie ludzi i bardzo niepewną przyszłość. Pogoda nie będzie korzystnie wpływać na nasze samopoczucie.

            Marzec: Myślę, że ten miesiąc będzie odzwierciedleniem całego 2017 roku. Marzec to silny miesiąc, którego nie należy lekceważyć a tym bardziej nie zalecam jakichkolwiek rozwiązań siłowych. Odpowiednie  służby dbające o bezpieczeństwo naszego kraju powinny z większym zaangażowaniem prowadzić obserwację niektórych miast, a w szczególności Warszawy i okolic pałacu kultury (w obrębie nawet trzech kilometrów). Sondaż dla partii PiS leci w dół  a sam Jarosław Kaczyński zaczyna mieć problemy z zapanowaniem nad emocjami. Antoni Macierewicz ogłosi zakup jakiegoś sprzętu dla wojska, choć armia w dalszym ciągu pozostawać będzie bez odpowiedniego wyposażenia. Zaczyna się robić podział na Śląsku na tych, którzy przestają wierzyć przewodniczącemu Solidarności Dudzie i zaczynają jednoczyć się z pozostałą częścią kraju. Uderzy w nas pierwsza fala wzrostu cen żywności, paliwa, ubezpieczeń komunikacyjnych, czyli wszystkiego. To jest miesiąc kobiet, które będą miały więcej do powiedzenia niż zwykle.



            Opisałem tylko pierwsze trzy miesiące 2017 roku. W następnych częściach będę kontynuował. Niestety nie dostrzegam żadnego polityka, który porwałby społeczeństwo dając tym samym gwarancję stabilności i bezpieczeństwa kraju. Tak się przez chwilę zamyśliłem: Dlaczego w polityce nie dostrzegam żadnego uczciwego człowieka? Może tylko dla tego, że zawód polityka jest najstarszym zawodem i wygryzł z pierwszego miejsca prostytutki.


            W trzecim dniu nowego roku chciałbym życzyć Państwu oraz sobie przede wszystkim zdrowia, poczucia własnej wartości i godności, uśmiechu na twarzy oraz życzliwości. Życzę również temu krajowi uczciwych polityków a nie kłamców i obłudników - tak zwanych ,,Budyni”. Po wielu latach zaborów i agresji najeźdźców, Polacy zasługują na uczciwie oddanych sprawą społeczeństwa polityków. Jednym z wielu marzeń osób chorych jest natychmiastowa reforma służby zdrowia i maksymalne skrócenia kolejek do specjalistów. Tego właśnie Państwu i sobie życzę w nowym 2017 roku.

sobota, 17 grudnia 2016

Sytuacja W Polsce



Mamy obecnie totalitarną władzę w kraju, która zaczyna wkładać głowę w sznur szubienicy postawioną przez Władimira. Prawo i Sprawiedliwość ma tyle wspólnego z prawem, co Krystyna Pawłowicz ze Staszkiem Piotrowiczem w pozycji 6/9. Jazdę bez trzymanki nowego rządu przepowiadałem 22 listopada 2015 r. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/11/nowy-rzad-czi.html

Armagedon to kolejny post z 9 listopada 2015 r. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?q=armagedon  Którego tytuł idealnie pasuje do plejady gwiazd ze stajni Kaczyńskiego.
 25 Listopad 2015 r. ponownie daję sygnał w poście ,,Co się święci” Do realnego zagrożenia do którego doprowadza partia PIS http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?updated-max=2016-01-03T22:56:00%2B01:00&max-results=20&start=20&by-date=false

Ponad rok temu 11 listopada 2015 r Andrzej Duda otrzymuje ode mnie czerwoną kartkę http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/11/czerwona-kartka-dla-dudy.html  Po kilkunastu miesiącach od ukazania się mojego postu społeczeństwo również przyznaje Dudzie czerwoną kartkę . Zadowoleniem dla mnie nie jest fakt przyznania czerwonej kartki tylko fakt, że moje posty są zauważane.

Sobota 7 listopad  2015 r http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?updated-max=2015-11-09T20:19:00%2B01:00&max-results=20&start=40&by-date=false Otwieram oczy tym wszystkim, którzy wierzą w obietnice polityków. Myślę, że po tylu miesiącach ślepej wiary w zapewnienia polityków w tym Jędrka Dudy zostaliście, kopnięci w cztery litery. Dziwię się tylko tym, którzy po mimo kłamstw Dudy jeszcze mu biją brawo i oglądają marną grę tego kiepskiego aktora z mimiką twarzy Alfreda Hitchcocka.

16 sierpnia 2016 r w poście : http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2016/08/polska-wrzesienpazdzierniklistopadgrudz.html  Opisywałem grudzień tego roku. Społeczeństwo faktycznie jasno zaczyna reagować na zuchwałość obecnego rządu. Paliwo, OC, prąd, czyli wszystko w górę a ludzie biedniejsi. Marszałek Kuchciński lekką ręka rozdaje po 13 tys. zł. Za ciężką pracę na Mikołaja. Kaczyński korzysta z ochrony za pieniądze podatnika a Smoleńsk nie schodzi z ust żerujących na katastrofie. Wawel przeżywa drugi pochówek na koszt podatnika i podatnik płaci kolejne pieniądze za zabawę z ciałami. Dobrze, że Kaczyński nie miał nikogo z rodziny walczącego pod Grunwaldem, bo powiększyłaby się dziura budżetowa. Mamy przykład gospodarnego państwa po roku pracy nowego rządu i wydawania wielu milionów pieniędzy na różnego rodzaju komisje.


Polska się uwstecznia nie tylko intelektualnie, ale i oświatowo nie wspominając o naszej gospodarce. Dla Kaczyńskiego są ważniejsze sprawy niż poprawa gospodarki, ten rząd nie idzie do przodu, ale zabawia się w historyków tworząc nową erę na fundamentach kłamstwa. Ciemny lud kupi wszystko, bo ciemny lud uwierzył w kłamstwa ciemnych polityków. Nie wszyscy z grona partii pis są ociemniali są też tacy, którzy są uczciwymi politykami i zastanawiają się, kiedy powiedzieć Kaczyńskiemu STOP. Rozbiór tego kraju już nastąpił i nie damy rady naprawić szkód powstałych za rządów tej partii przez następnych 20 lat. Widzę tylko dwie możliwości: Albo ten rząd poda się do dymisji albo dojdzie do drugiego Majdanu. Polskie społeczeństwo nie wytrzyma w przyszłym roku podwyżek i bezczelnego zachowania niektórych polityków. 

niedziela, 4 grudnia 2016

Kim Jesteś???


   Człowiek to bardzo krucha istota, która w dobie dzisiejszych szaleńczych czasów staje się coraz bardziej narażony na stres, który dotyka coraz więcej osób. Nerwica, zaburzenia snu czy też wstępne objawy choroby psychicznej to plaga XXI wieku. 
            Doszukiwać się możemy wielu przyczyn naszego złego poczucia, ale jestem przekonany, że w 99% winę ponosi drugi człowiek. Oglądając program emitowany w Polsacie „Państwo w Państwie” zamykam się w sobie na długi czas by zrozumieć tych, którzy wydają krzywdzące i niesprawiedliwe wyroki pozbawiając również godności drugiego człowieka. Nie znajduję żadnego usprawiedliwienia dla tych wszystkich, dla których sprawiedliwość i godność drugiego człowieka nic nie znaczy. Nie chcę również  porównywać takiego podłego zachowania do zezwierzęcenia, bo nie będę ubliżał zwierzętom, które mają w sobie o wiele więcej miłości niż nie jeden człowiek. Ludzkość zmienia się z każdą minutą i sekundą na niekorzyść. Człowiek zaczyna uważać siebie za albo za Boga albo za nieudacznika. Ci, którzy uważają siebie za ponad przeciętną normę społeczeństwa często przynależą do różnych dziwnych układów, dzięki którym w sposób perfidny i bezczelny wykorzystują swoje powiazania. Kolejny odłam pozostałej części to niestety największa część społeczna, która często żyje jak mysz pod miotłą uważając siebie za słabych i przegranych. Tak jak po upadku komunizmu systematycznie zmniejszała się średnia klasa społeczeństwa tak zanikła również klasa osobistości i godności ludzi niemających żadnych układów. Wielka szkoda, że ludzi posiadających dobre serca i uczciwych jest coraz mniej. Układy, chamstwo, arogancja, tupet, kłamstwo, nowobogactwo i pycha połączona z bezczelnością wygrały nad zdrowym rozsądkiem i uczciwością. Wartościowi ludzie zaczęli bać się chamstwa i prostaków mających przewagę liczebną w sądach, prokuraturach, policji czy też w sejmikach. Uczciwi policjanci zostali zawieszeni lub wrobieni w różne świństwa. Sędziowie, którzy  nie zdejmowali opaski Temidzie nie pasowali do pozostałej części towarzystwa wzajemnej adoracji. Osoby szczere, prawdomówne czy też uczciwe w żaden sposób nie pasują do grona chamskiego kolesiostwa, w którym jedno drugiemu obrabia cztery litery a następnego dnia je liże. Głupota powiązana z mamoną urosła w niesamowitą potęgę dając wyraz pogubienia się polskiego społeczeństwa. Jak człowiek może zmuszać drugiego człowieka do przeprosin czy bić go tylko za to, że ten jest innej narodowości, wiary czy koloru skóry. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jest brak prawidłowej reakcji i postawy innych ludzi, co jasno wskazuje na akceptację bydlęcego zachowania. 
            Jeżeli jesteś świadkiem chamstwa, mobbingu lub innego niestosownego zachowania względem drugiego człowieka i nie reagujesz to wiedz o tym, że niczym się nie różnisz od tego, kto się takiego czynu dopuszcza. Osobiście stawałem niejednokrotnie w obronie słabszych i nie żałuję, choć bywało bardzo niebezpiecznie. Jeżeli będziecie obojętni na chamstwo, przemoc i mobbing w każdej postaci to wiedzcie o tym, że kiedyś to wy możecie stać się ofiarą.
            Zawsze jest czas na zmianę  poglądów, zawsze możemy się zmienić tylko jak się zmienimy zależy przede wszystkim od nas samych. Każde stado ma swojego przewodnika i od ciebie zależy czy będziesz cząstką tego stada czy przewodnikiem. Jeżeli Twój przewodnik jest prawym człowiekiem to nic nie stoi na przeszkodzie abyś był cząstką stada. Jeżeli Twój przewodnik jest niegodziwcem… Szykuj się na przewodnika.
Zachęcam do przypomnienia sobie postu : http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/04/ludzie-czy-roboty.html  

sobota, 19 listopada 2016

Reforma Edukacji


  Nowy rząd, nowe twarze (bardzo ładne zresztą) i nowa reforma edukacji pod dowództwem doskonale wygadanej Pani Minister Zalewskiej. Tylko czy Pani Minister Anna przypadkiem nie zalewa obecnej edukacji niepotrzebnymi zmianami? 
            Kurczę, nie chcę wracać wspomnieniami do szkoły podstawowej, ponieważ pamiętam bardzo dokładnie swoją pierwszą klasę. Ja, taki mały (brzydki) dzieciak z czarnym workiem  w ręku i prostokątnym wielkim plecakiem na  garbie i obok mnie przeciskający się w drzwiach prawie dwumetrowy osiłek. Myślałem, że to nauczyciel, ale kiedy zobaczyłem, że taszczy tekturowy tornister na plecach załapałem, że to gość z najstarszej klasy. Pomyliłem się, bo gość chodził do siódmej, ale zalegał z planem edukacyjnym od trzech lat i nie wyrobił normy. Podstawówkę wspominam miło, ale dopiero od piątej klasy, kiedy różnica wieku gagatków z ósmej klasy a mną wynosiła tylko trzy lat. Kiedyś dzieciaki w podstawówkach z siódmych, ósmych klas szpanowały zapaleniem papierosa i wypiciem łyka wina  z gwinta (patykiem pisanego) w dziesięciu. Modne było noszenie agrafek i ćwieków choć część (lalusiów) nosiła koraliki i pacyfki. Królowała gazeta „Zarzewie”, której (chyba w czwartki) można było zdobyć plakat swojego idola np. Lady Pank. Młodzież z pierwszych, drugich i trzecich klas była izolowana od starszych klas, choć pomimo takiej izolacji zawsze wśród takich dzieciaków panował spory stres, aby nie dostać pstryczka w ucho. Różnica wieku w podstawówce pomiędzy pierwszoklasistą a np. ósmoklasistą była nie do ogarnięcia dla małego dzieciaka. Zdarzały się przypadki, kiedy starsi zaczepiali młodszych próbując „pożyczyć” złotówkę. Były również drobne przewinienia typu kopniak lub pstryczek w ucho. Na całe szczęście w tamtych latach nie było Internetu, nie było takiej przemocy i agresji wśród młodzieży, jaka jest obecnie. Kto słyszał o narkotykach czy dopalaczach, kto zażywał amfetaminę czy inne świństwo? To nie jest dobry pomysł, aby takie małe dzieci chodziły do jednej szkoły z dorastającą młodzieżą. Mamy normalnie funkcjonujący  program edukacji, który sprawdził się, więc nie widzę powodu, aby zmieniać coś, co funkcjonuje poniekąd bezproblemowo. Cofanie się w przeszłość jest chyba fobią tego rządu nie tylko ze względu na edukację, ale przede wszystkim ze względów władzy absolutnej. Trzeba zniszczyć wszystko to, czego nie zrobiono za rządów PISu - tak jak sarkofag na Wawelu, bo Kaczyńskiemu poprzedni się nie spodobał. A …W ogóle to, po co dzieci mają chodzić do szkoły? Przecież można już od żłobka wprowadzić samoobronę i zajęcia z przysposobienia obronnego. Pani Zalewska może śmiało wytypować chłopców, którzy w wieku dwóch lat potrafią składać zdania i wywozić zdolne dzieci do seminarium w Toruniu. Im ciemniejszy lud tym bardziej wierny i nie robi problemów. Za rządów PO miały być tablety dla dzieci, ale dostawca z Chin Kun Sraj-Łapa zamiast Euro przywiózł Juany do Warszawy i wyszedł z tego tylko krzywy kręgosłup dzieci… od ciężaru. Za to za obecnego rządu dzieci dostaną drewniane liczydła! A co! Staszek, szwagier kolegi z apteki Misiewicza już zamówił drzewo z Ukrainy. Dodatkowym przyrządem nowej reformy edukacji w szkołach podstawowych będą drewniane linijki dla nowych nauczycieli specjalnie przeszkolonych w Toruniu. Chyba wiecie, jaką rolę spełniać będą ciężkie drewniane linijki? Ale to jeszcze nie wszystko! Zapisując już dziś swoje dziecko do szkoły podstawowej otrzymasz od Anny Zalewskiej pastę do zębów. Ale to jeszcze nie wszystko… Dzwoniąc teraz na numer Ministerstwa Edukacji otrzymasz pastę, specjalny aparat do prostowania zębów i szczery uśmiech Minister Zalewskiej. Ale to jeszcze nie wszystko... Zapisując swoje nienarodzone dziecko do podstawówki już dziś otrzymasz stary odcisk szczęki minister Zalewskiej, który po zgaszeniu światła świecić będzie światłem Led w kształcie półksiężyca nad łóżkiem Twojego dziecka. Nie zwlekaj i nie zastanawiaj się dłużej, bo chętnych nieślubnych dzieci z miejscowych parafii nie brakuje, więc nie daj się wyprzedzić.
            Teraz zupełnie poważnie - Pani  Minister Zalewska może tylko pomarzyć o szkołach podstawowych. Może kierują nią jakieś wspaniałe przeżycia z podstawówki? Może to wiek dojrzewania i pierwszy pocałunek z Krzyśkiem wywołał takie wspomnienia i chęć powrotu do ósmych klas? A może Pani Anno zaczniecie od wdrażania tabletów dla dzieci i przestaniecie pierdzielić bzdury jak małoktóry. Dzieci naprawdę noszą bardzo ciężkie książki w tych małych pleckach a Wy robicie sobie pospolite jaja z poważnego systemu, jakim jest edukacja. Za przykład ciężkich książek i zeszytów mogę podać Jarosława Kaczyńskiego -wszyscy jego koledzy nosili książki mając na plecach tak zwane rańce. Tylko on, jako jedyny nosił biedak książki na głowie i co? I jak teraz wygląda? A no tak, że musi wchodzić przed Belwederem na drabinkę… a i głowa ostatnio bardziej szwankuje. 
            Panie i Panowie nauczyciele - Stalin też pozbywał się ludzi wykształconych. Robił to również Hitler. Nie pozwólcie sobie odebrać pracy tylko dla idiotycznego zaspokojenia przerostu formy nad rozumem. 

niedziela, 6 listopada 2016

W Obronie Kobiet



Sejm uchwalił ustawę „Za życiem”.
            Co ta ustawa oprócz wyniosłej nazwy ma wspólnego z życiem? Nic! Jeszcze raz nic! Za to ma i będzie mieć wiele wspólnego z nowym biznesem księży. Powstaną nowe placówki dla dzieci chorych prowadzone przez księży i siostry zakonne. Nowa ustawa PISu stanie się kopalnią złota i dotacji na te biedne dzieci, co pozwoli (niektórym księżom) łączyć przyjemne z pożytecznym, czyli zarobkiem. Proponowane przez obecny rząd 4 tys. zł. To istna zachęta dla patologii, w której anatomia króliczego zachowania stała się faktem. Żadna kobieta o zdrowych zmysłach nie pozwoli sobie na eksperymenty typu: Zobaczymy, co urodzisz i jak to twoja psychika zniesie. Każdy normalny człowiek wie, że psychika ludzka jest bardzo wrażliwa i nie każda kobieta poradzi sobie z takim stresem. Żaden wspaniały geniusz tego rządu nie przewiduje skutków następstw poporodowych jak również samego okresu trwania ciąży. Co za kretyn lub kretynka próbuje narzucić kobietom barbarzyńskie rozwiązanie, które przymusza do rodzenia dziecka ze zbiorowego gwałtu lub zdeformowanego płodu - a na takie niespodzianki możecie się w przyszłości szykować moje Panie. Realia naszego państwa są aż za bardzo widoczne nie tylko w kraju, ale i po za nim. Hospicja borykają się z problemami finansowymi, niektóre oddziały szpitali są zamykane z powodów wiadomych. NFZ odmawia środków pieniężnych na leczenie dzieci w niektórych przypadkach, a nie każdego rodzica stać na  kolosalnie drogą operację za granicą. Lekarze masowo opuszczają ten kraj a ci, którzy zostają otwierają prywatną praktykę lub pracują ponad siły w szpitalach. Polska kobieta staje się maszyną w rękach ubogich umysłowo ludzi, którym życie ludzkie, a dokładnie ich śmierć przynosi tylko zarobek, bo pochówek nie jest taki tani.

            Moje Drogie Panie, zastanówcie się czy Wy jeszcze istniejecie czy może poszłyście już spać? Gdzie się podziały te głośne kobiety jak się same nazywają  ’ „Feministki”? Gdzie ta Wasza kobieca solidarność? Może czas zebrać swoje siły, skrzyknąć się na necie, zrobić sporo szumu i wystąpić z jawnym apelem do obecnej pierwszej damy - Agaty Dudy. Pokazałyście, na co Was stać kilka tygodni temu i Kaczyński z ferajną z PISu się wycofał. Nie rozchodźcie się, tylko idźcie za ciosem, bo inaczej zrobią z Was zwykłe maszyny do rodzenia dzieci. Załóżcie partię kobiet, zbierzcie kilka milionów podpisów i w Polsce i za granicą - w końcu jeszcze należymy do Unii. Wystarajcie się o przysługujące Wam prawa z NFZ dla Waszych dzieci i nie dajcie się omamić, że ten kraj nie ma pieniędzy. Ogarnijcie się kobiety i zacznijcie walczyć skutecznie o waszą godność i poszanowanie… a przede wszystkim o przysługujące Wam prawo głosu.

niedziela, 30 października 2016

Wszystkich Świętych - Śmierć



 Dzień Wszystkich Świętych to czas refleksji i zadumy nad grobami tych, którzy odeszli. To również czas wspomnień naszych bliskich, kiedy cieszyli nas swoją obecnością. Nasze życie tu i teraz nie jest wieczne a my żyjemy krótką chwilę, choć wydaje się nam, że długo. 

            Czasami mam spore wątpliwości czy ci, którzy odeszli zbyt wcześnie to szczęściarze czy zwykli pechowcy. W większości nagrobków dostrzec możemy widniejący napis „Bóg tak chciał”. Być może jest to prawdą i każdy, kto naprawił (za tego życia) błędy z poprzedniego istnienia został wezwany przed bramę Św. Piotra. Ci, którzy jeszcze nie poprawili się i nie odpokutowali swoich wcześniejszych win żyją po dzień dzisiejszy. To oczywiście tylko moja teoria, z którą może żyje mi się lepiej tłumacząc sobie zjawisko śmierci w taki właśnie sposób. Wiem natomiast, że po osobach, które odeszły nie wolno bardzo rozpaczać i wylewać łez przede wszystkim po dzieciach. Dla każdego rodzica nie ma nic gorszego od pochowania swojego dziecka. Śmierć przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie bez względu czy jesteś okazem zdrowia czy też zmagasz się z chorobą. Raczej dla śmierci liczy się bilans, więc jest skrupulatną ekonomistką. Gdyby pójść tropem śmierci i zastanowić się głębiej - dla jakiej firmy pracuje ta księgowa - to trop zaprowadzi nas do jej przełożonego, czyli szefa wszystkich szefów zwanego Bogiem. Pismo Święte mówi nam, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Dał mu wszystko to, co jest potrzebne do życia w społeczności z Bogiem. Zapowiedział jednak, że jeśli człowiek złamie zasady posłuszeństwa, to w tym samym dniu umrze. Myślę - więc jestem, a skoro jestem jeszcze wśród żywych, zastanawiam się, jakie zasady posłuszeństwa złamały np. małe dzieci, po które upomniała się księgowa Boga. Ciężko jest mi zrozumieć wiele przekazów Pisma Świętego. Może mam mały móżdżek lub chodzę po omacku ciemną doliną. Nie wiem czy wiecie, że można dzielić śmierć na dwa rodzaje. Według Pisma Świętego śmierć duchowa oznacza oddzielenie od Boga. Można być żywym fizycznie i jednocześnie martwym duchowo. To drugie jest chyba gorsze od pierwszego, ponieważ skazuje nas za żywota na życie w utrapieniu. Być może teraz tak właśnie żyjemy w śmierci duchowej oddzieleni od Boga. Żyjemy fizycznie, jako martwi duchowo, ci, którzy umierają fizycznie doznają oczyszczenia i pojednania z Bogiem. Być może sama śmierć (fizyczna) nie jest czymś strasznym. Wierząc w życie wieczne przechodzimy pewne etapy dosłownie jak w dziedzinie edukacji. Klasa I, II, III itd. 

            Każda śmierć, jaka ona by nie była czy duchowa czy też fizyczna pozostawia po sobie tęsknotę i ogromny ból po stracie bliskich. Z mojego skromnego doświadczenia wiem, że istnieje jeszcze inna forma śmierci, o której Pismo Święte nie wspomina. Spotykałem się z takimi przypadkami, kiedy osoba, która umarła fizycznie nie przeszła na tą drugą stronę. Powodem pozostania (osoby nieżyjącej), jako energii wśród żywych może być np. miłość do żony lub dziecka… często nie zdając sobie sprawy z własnej śmierci. Oto przykład: Matka zaraz po porodzie dziecka umiera. Opiekę nad dzieckiem przejmuje siostra zmarłej, która ma już dwójkę małych dzieci. Noworodek często płacze i jest (delikatnie mówiąc) niezauważalny dla zastępczej matki. Nocami kołyska sama się przechyla na boki sprawiając wrażenie jakby ktoś nią poruszał. Słychać również głośne mlaskanie malucha, który zachowuje się jak w trakcie karmienia piersią. W przeciągu dnia dziecko nie za wiele pije sztucznego mleka a wieczorami często się uśmiecha i przestaje płakać.

            Śmierć jest początkiem naszego końca a nasza droga nie kończy się nigdy. Zmieniają się lata i ludzie i rzeki, lecz tylko ona żyć będzie na wieki. Czy ładna jest ona, czy koś już ją widział. Ciekawe kto śmierć swoją dokładnie przewidział?  Jedno jest pewne, że w łapę nie bierze - jej nie przekupisz naiwny frajerze. Ta Pani stworzona została przez Boga czy zna litość ludzką?  Nie… ona jest sroga.

sobota, 22 października 2016

Antoni Macierewicz

  


Postanowiłem zajrzeć w przyszłość (bo do głowy nie chcę zaglądać) Antoniego Macierewicza. Człowiek ten pełni bardzo poważna funkcję w naszym państwie i poniekąd od jego chwilowych wizji i innych koszmarów, które dręczą tego człowieka zależeć będzie bezpieczeństwo Polski, czyli nas wszystkich.

            Może na początek wypowiem się za siebie a później sprawdzę przyszłość Pana Antka. Ostatnio faktycznie bardzo się uaktywnił pan minister. Być może odpowiadają za to zakłady farmaceutyczne lub tegoroczny kleszcz. Pan Antoni jak przystało na odpowiedzialnego polityka poruszył już skutki broni elektromagnetycznej oraz jej istnienie. Szkoda tylko, że nie ujawnił, które państwo jest posiadaczem takiej broni. Z nieoficjalnego źródła wiem, że Pan Minister w trakcie wizyty w W.A.M. swoją siłą złotych myśli spalił (niechcący zresztą) zwoje elektromagnetyczne bardzo drogiego rezonansu. Przez co szpital pozbawiony został jedynego urządzenia do przeprowadzania dokładnych badań. Ten uniwersalny minister może być przewodniczącym Komisji Smoleńskiej a za godzinę super żołnierzem w mundurze. Ale to jeszcze nie wszystko, ponieważ wieczorami na warszawskim Żoliborzu u niejakiego prezesa J.23 pan Antoni wciela się w medium i rozmawia z duchami. Tak kochani! To właśnie tam odbywają się spotkania spirytystyczne i wszystkie mądrości tego rządu pochodzą właśnie z Żoliborza. Pan Macierewicz spotkał tam nawet marszałka Józefa Piłsudskiego, który zapewnił go o dobrych intencjach Pana Misiewicza. Niestety nasz uniwersalny minister nie przepada za towarzystwem Stefana Ossowieckiego, od kiedy ten zapukał mu w głowę. Więc nigdy nie bywa tam w piątki. Myślę, że już czas przejść do konkretów i zobaczyć przyszłość tego Ministra Obrony Narodowej i przewodnika katastrofy Smoleńskiej (w jednym).

            Antoni Macierewicz postanowił być silnym politykiem, jeszcze czeka na odpowiedni moment aby wyksztusić z siebie słowa ,,A nie mówiłem’’. Pewnie jego plany z podwyższeniem EGO związane są z nowymi faktami w sprawie Smoleńska. Myślę, że wybuchnie spory skandal wokół całej otoczki katastrofy i posypią się marzenia Antoniego. Kiedy dojdzie do kompromitacji tego polityka podać się on może do oceny wysokiego Sądu z siedzibą na Warszawskim Żoliborzu. Dostrzegam tutaj kij, który jak wiadomo, ma zawsze dwa końce, więc jest to wielka loteria, która kończy się przeważnie przegraną. Niedobrze to wszystko wygląda, kiedy obronność naszego kraju leży w rękach osób mało realnych i nieprzewidywalnych. Znajomość, a raczej dziwne związki, które łączą Antoniego Macierewicza i młodego wiekiem Misiewicza są dla niektórych osób niezrozumiałe. W przyszłości (niedalekiej) te zażyłe kontakty pomiędzy panami będą oziębłe i kompromitujące, na co Wielki Prezes nie zezwoli. Przyszłość nie tylko zawodowa, ale też osobista pozostawia wiele do życzenia. Maksymalnie przewiduję (około siedmiu miesięcy) bujanie się na mitach Smoleńskiej katastrofy przez żerującego na nieszczęściu Pana Antoniego.

            Wszystko w tym świecie ma swój początek i koniec. Za wszystko trzeba kiedyś zapłacić bez względu na wiek, pochodzenie czy status. Pan Macierewicz też będzie musiał odpokutować za swoje winy. Oby tylko naród Polski nie musiał zapłacić wysokiej ceny za słowa i czyny Antoniego Macierewicza.

Ps. Armia Polska miała dostać nowe śmigłowce, ale Polska nie kupi od Francuzów Caracali… bo i po co skoro mamy naszego Karakała. 

środa, 28 września 2016

Moje Przewidywania -Wrzesień


Małe przypomnienie postu z dnia 16 sierpnia zat. Polska - Wrzesień,Październik,Listopad,Grudzień
Ponieważ w/w poście znajdziecie moje wizje dotyczące między innymi miesiąca września w którym między innymi przewidywałem cyt. Nie wykluczam odejścia lub dymisji ważnego polityka.
To właśnie dziś pod koniec miesiąca września minister Szałamacha został zdymisjonowany lub odszedł na własną prośbę.

Pisałem również cyt. Żaden plan poprawy finansów nie będzie skuteczny, przez pierwsze dwa tygodnie września działają tutaj wpływy mające na celu ukrywanie prawdziwego stanu naszej gospodarki.

Niestety żaden plan poprawy gospodarki i co za tym idzie zmiany personalne rządu nie przyniosą żadnych efektów. Jedynie, co możemy zobaczyć to powiększającą się dziurę budżetową. Niekorzystne wiadomości o zaskakujących podwyżkach wody, prądu, gazu i Bóg wie jeszcze, czego są efektem dobrej zmiany a raczej nocnej zmiany. Moim skromnym zdaniem takie podwyżki powinny obowiązywać wszystkich tych, którzy głosowali na Pis i Dudę.

Wielki Kaczyński oraz piękni i młodzi z PIS wraz z miłościwie nam panującymi księżmi rozpoczęli wielką krucjatę z kobietami. Nikt o zdrowych zmysłach nie zadziera z babami, bo wie, jakie mogą być konsekwencje. Ja rozumiem, że Kaczyński nie obcował z kobietą, więc te relacje są mu obce, ale reszta odyńców chyba widziała wściekłą kobitę??? Drodzy księża i ty mały zboczony Jarku. Powinniście wiedzieć, że gdyby nie te kobiety, którymi teraz chcecie tak rozporządzać nie byłoby was na świecie. Dzięki kobiecie przyszedł na świat wspaniały poborca emerytur i rent Tadek z Torunia, widzimy każdego dnia w sejmie dorodną i zmysłową Krysię. To właśnie dzięki kobietom istniejemy, ale nie możemy ich życia i zdrowia narażać tylko dla idiotycznego widzimisię kilku zgorzkniałych dziadów.


W mojej ocenie przegracie wojnę z kobietami i w sumie należy się wam kopniak w D……

poniedziałek, 12 września 2016

Handel Dziećmi


Szokująca prośba mężczyzny do marszałka Terleckiego w czasie konferencji prasowej. Włos na głowie mi się zjeżył, kiedy zobaczyłem, o co prosi ten człowiek. Proceder handlu żywym towarem jest powszechnie znany na całym świecie. W Polsce zdarzały się już przypadki, kiedy siostry zakonne domów dziecka brały udział w takim procederze. Widocznie w dalszym ciągu ten ohydny biznes polegający na sprzedaży bezbronnych i osieroconych dzieci za granicę trwa po dzień dzisiejszy. Brak mi słów na taki proceder i uważam, że Ziobro błyskawicznie powinien odpowiedzieć na takie zarzuty.  Sprzyjający program 500+ będzie tylko mnożył dochody bezdusznym urzędnikom i Bóg wie jeszcze, komu.  

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/incydent-na-konferencji-ryszarda-terleckiego-interweniowala-straz-marszalkowska/dlnp53

sobota, 27 sierpnia 2016

Złoty Pociąg cz. III ostatnia



Poszukiwania złotego pociągu zakończyły się niepowodzeniem. Dokładnie 1 września 2015 roku pisałem żartobliwie dając do zrozumienia, że mieliśmy już złotego Premiera. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/08/zoty-pociag.html   Kilka miesięcy później 15 grudnia po raz drugi rozwiewałem jakąkolwiek nadzieję (w formie śmiesznej spekulacji)  że taki pociąg nie istnieje. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/12/zoty-pociag-czyli-tak-jak-przewidziaem.html

Do wierzących i niewierzących

 Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...