niedziela, 23 listopada 2014

Państwo w Państwie


Urzędnicy w Polsce to osoby pozbawione wszelkich zasad praworządności i uczciwości. Nie wspominając już o zwykłym współczuciu względem drugiego człowieka. Większość z nich to chyba jakaś mieszanka stworzona przez oprawce Josefa Mengele, bo nie znajduje tutaj innego logicznego wytłumaczenia oglądając program Państwo w Państwie. Nie wiem już czy to jeszcze jest Polska czy faktycznie spełniają się moje przewidywania co do początku kolonializmu tego kraju. Skoro POLSKI URZĘDNIK PAŃSTWOWY okrada w imię PRAWA POLSKIEGO (bo tak to trzeba ująć) uczciwego przedsiębiorcę, który każdego roku odprowadza (niekiedy nawet milionowy) podatek, to, o co w tym wszystkim chodzi?
Normalny, uczciwy człowiek prowadzi działalność zgodnie z obowiązującymi przepisami, a jakiś kretyn i bydlak z Urzędu Skarbowego gnoi go i nazywa złodziejem, okradając tym samym z ostatnich dóbr materialnych i pozbawiając wszystkiego, czego człowiek ten dorobił się przez całe swoje życie. Niestety ten urzędnik, nazywany dalej bydlakiem, nie zastanawia się, że odbiera również godność i wiarę w uczciwość drugiego człowieka… bo tak na zdrowy rozsądek nikt nie jest w stanie pomóc poszkodowanemu przedsiębiorcy. Przecież to bydle z urzędu skarbowego jest ponad wszystkich. Tym bardziej, że okrada on w imieniu prawa, które jest tak doskonałe jak sam urzędnik.
Jeżeli ktoś z Państwa wierzy w niezawisłość sądów lub prawość pewnych instytucji państwowych w tym kraju… to jest naprawdę bardzo śmieszny. W tym kraju liczy się tylko układ - czyli kogo znacie lub jaką gotówką dysponujecie!
Niektórzy uczciwi przedsiębiorcy zostali puszczeni z torbami zgodnie z literą prawa, tylko dlatego, że żyli. Mimo iż zgodnie z prawem odprowadzali podatki w tym kraju i nie stało się to za rządów PO czy PiSu. Taki proceder trwa już od bardzo wielu lat, tylko żaden polityk, na którego oddajecie swoje głosy nie zauważa sabotażu urzędników, którzy celowo odcinają dodatkowe wpływy z podatków w tym kraju. Jedyna osoba, która faktycznie okazuje zainteresowanie przypadkami patologii urzędników to Janusz Wojciechowski - poseł do Europarlamentu Europejskiego. W kilku programach widywałem Panią Piterę, ale odniosłem wrażenie, że pomyliła studia nagraniowe.

Wszystkim, których dopadła „nieprawnie” zmora skarbowa życzę dużej wytrwałości i wiary w dążeniu udowodnienia swojej niewinności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bóg czy Bestia?

Ludzkość otrzymała w ostatnich czterech latach tyle wyraźnych znaków, klęsk i katastrof, że czas najwyższy wyciągnąć z tych niekorzystnych l...