środa, 8 lipca 2015

Paweł Kukiz



Od dwóch miesięcy nosiłem się z zamiarem przedstawienia wizerunku (moimi oczami) Pana Pawła Kukiza. Powiem krótko i na temat, jakie są moje odczucia, a mianowicie: Bardzo dobrze się stało, że Paweł Kukiz nie został wybrany prezydentem. Pewnie zastanawiacie się Państwo, dlaczego. Odpowiedź jest bardzo prosta i niestety gorzka. Otóż Kukiz nie byłby dobrym prezydentem (o czym mówiłem do przyjaciół i klientów). Pan Paweł popełnił bardzo wielki błąd okazując ogromną naiwność wchodząc w niezrozumiałe dla mnie kontakty z głupkiem Korwinem. Kukiz okazał się wielkim naiwniakiem, który najwyraźniej nie dorósł do polityki. Scena polityczna znacząco różni się od sceny muzycznej. Być może Paweł chciał zaistnieć, jak Piersi z utworem Bałkanica, tylko inaczej gra się do kielicha a inaczej dla ludu głodnego, którego nie wolno karmić tylko jednym tematem, jakim są JOW-y… ponieważ tym się naród nie nakarmi. Teraźniejszy okres nie jest przychylny dla Kukiza. Przewiduje sporo napięć i niepotrzebnych słów, które padać mogą w najmniej przewidzianych okolicznościach. Czeka go mało stabilna forma polityki i co za tym idzie mało konkretna. Ponieważ ludzie mają stanowczo dość obecnych polityków nie wykluczam małego sukcesu, który ukazuje się w późniejszym czasie dla Kukiza. Tylko aby tak się stało Pan Paweł musi w końcu wydorośleć i zrozumieć sens swojej nowej drogi, którą postanowił wybrać. Nie można Panie Pawle otwierać się przed starym głupim żydem i dawać ponosić się niepotrzebnym emocjom, tylko dlatego, że zazdrosny stary pajac Pana wyprowadził na manowce. Myślę, że następnym razem nauczy się Pan liczenia i przypomni Pan sobie podstawową zasadę „Umiesz liczyć - licz na siebie”. W końcu pracuje Pan na swoje nazwisko, więc proszę nigdy nie łączyć swojego nazwiska z jakimiś dziwactwami krążącymi w polityce od dwudziestu lat. Myślę, że więcej Pan dobrego może zrobić dla tego kraju z drugiego szeregu. Być może ktoś Pana uchronił przed wielkim błędem, jaki kiedyś popełnił pewien ciemny elektryk, który ogarnięty klimatem szabatu do dnia dzisiejszego nie może spojrzeć uczciwym z Solidarności w oczy. Proszę się Panie Pawle zastanowić. Albo będzie Pan śpiewał i tańczył na scenie dla mas, albo będzie Pan mówił i robił na scenie dla nas. Wybór należy do Pana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do wierzących i niewierzących

 Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...