Zmiany klimatu naszej planety oraz Polski przepowiadał O. Czesław Klimuszko, który niewątpliwie posiadał wielki dar jasnowidzenia. Człowiek jako istota chciwa i krótkowzroczna przyczynia się swoim egoizmem do niekorzystnych zachowań natury i warunków pogodowych. Niektórzy osobnicy w imię władzy i głupoty decydują się na masowe wycinanie drzew, zapominając o tym, że sami też oddychają. Płonące hektary lasów i wypuszczane tony stężenia atmosferycznego CO2 oraz stężeń innych gazów cieplarnianych nie robią na wielkich tego świata żadnego wrażenia. Polska stanie się bardziej nasłoneczniona i temperatury powietrza znacznie się podniosą. Podniesie się również wskaźnik zachorowań na raka skóry i górnych dróg oddechowych. Dokładnie za pięć, może sześć lat w naszym kraju będą rosły pomarańcze, zresztą tak też przepowiadał O. Klimuszko. Niebezpieczne staną się porywy wiatru i niespotykane dotąd huragany, które na przełomie najbliższych lat staną się częstym zjawiskiem. Rok 2027, przyniesie ogromne cztery ruchy tektoniczne ziemi. Pod koniec listopada mogą pojawić się opady śniegu. Zima w tym roku nie będzie trwała długo a temperatura powietrza wskazywać może max do - 16, -18 stopni C. Święta Bożego Narodzenia w porównaniu do poprzednich lat, powinny być w tym roku białe. Niestety, jakość powietrza w niektórych rejonach, będzie dokuczać aż przez pięć bitych miesięcy. Uważajcie na jakość wdychanego powietrza i w miarę możliwości starajcie się zakładać maseczki ochronne. Ze względu na to, iż niektórzy wolą inwestować pieniądze podatnika w aquaparki, geotermię, muzea, obrazy, rekonstrukcję zamków i wiele innych zbędnych inwestycji, to pamiętajcie , że o jakość powietrza i przyszłe leczenie będziecie musieli zadbać Sami. Życzę Państwu zdrowego powietrza i przewietrzenia (czasami) pomieszczeń mieszkalnych i rozumu.
P.S. Całkiem niedawno szukano rozwiązania i wprowadzenia nowych zmian co do wykorzystywania w celach prywatnych samolotów przez niektórych osobników. Tyle prac poważnych przedstawicieli ludu, tyle godzin debat i tyle zmarnowanego papieru i po co to wszystko??? Wystarczyło zatrudnić konduktora czyli zwykłego kanara na trasie Warszawa - Rzeszów i skończyłyby się przeloty na gapę Staszka z PRL i innych co to pokochali Bizancjum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz