czwartek, 21 marca 2024

O co ta wojna?


 Zastanawiacie się zapewne nad złym postępowaniem Putina i oskarżacie go o napaść na Ukrainę. Żeby móc oceniać daną sytuację, to musimy poznać drugą stronę medalu, która jak zwykle jest mocno skrywana, ale już spieszę z wyjaśnieniem.

Zbiegły się czasowo dwie wojny i brutalne mordowania ludzkości w tym dzieci. Mamy wojnę, a raczej incydent na Ukrainie oraz bardziej bestialskie mordy na cywilach w Strefie Gazy. Oba incydenty są ze sobą połączone i noszą wspólny mianownik, którym jest Izrael oraz wpływy zachodnich korporacji. Nie będę teraz wyjaśniał, co zrobił Stalin, zastawiając Krym pod zastaw, bo już pisałem o tym wcześniej. Putin naprawił błąd Stalina i pogonił z części Ukrainy zachodnie wpływy. Proszę pamiętać o tym, że ponad 70% terenów Ukrainy, ma zachodni kapitał. Ukraińcy zostali wysłani na wojnę w obronie sprzedanej wcześniej Ukrainy. Strona zachodnia zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że Putin nigdy nie odda tych ziem. Oczywiście, wojska jeszcze istniejącego NATO, mogą przy granicy z Rosją mieć swoje wojska, ale nigdy nie odważą się przekroczyć tych granic. Proszę nie wierzyć w atak NATO na Rosję, bo taki scenariusz nie jest możliwy.

Najgorszym i najbardziej zaangażowanym graczem w tych wojnach, jest Izrael, który wpadł na pomysł kolejnego zarobku. To rozrastające się poprzez grabieże małe państewko jest ojcem chrzestnym organizacji terrorystycznych. Obecnie zwęszyli na terenach Strefy Gazy dobry interes w postaci gazu. Binjamin Netanjahu, jest święcie przekonany, że połączy Azję, Afrykę i Europę, jedną drogą (autostradą). Izrael już wydobywa gaz, którego nadwyżki zaczyna sprzedawać, jeżeli zrobi odwierty na terenach Strefy Gazy, to może stać się konkurencją dla Rosji. Teraz już wiecie, z jakiego powodu giną dzieci i ludność cywilna w Strefie Gazy. Domyślacie się również, z jakiego powodu cały świat na to pozwala w milczeniu. Głównym i pierwotnym planem Binjamina Netanjahu w przetransportowaniu gazu, było Morze Czarne. Jednak Putin pozbawił Binjamina wszelkich złudzeń co do obranej wcześniej drogi morskiej, eliminując tym samym konkurencję.

Jesteśmy świadkami walki o przetrwanie i wpływy kilku mocarstw, które nie zrezygnują z obranej do sukcesu drogi. Problemem świata nie jest żaden efekt cieplarniany, o którym ciągle nas informują. Problemem świata jest Izrael i może być on ostatnim problemem tego świata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do wierzących i niewierzących

 Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...