piątek, 31 marca 2017

AAA.....Jednak


Ostatni dzień miesiąca marca i kolejne potwierdzenie mojej wróżby dotyczącej tego miesiąca. Minister MON czy może ZGON Antoni Macierewicz ogłosił przed kilkoma zakup nowego sprzętu. Niektórzy zajmujący się przepowiadaniem przyszłości twierdzą, że osób niepoczytalnych nie można w żaden sposób przewidzieć…….. Czyżby???
Dla przypomnienia i odświeżenia tematu odsyłam do dwóch wcześniejszych postów. Przewodniczącego Solidarności Dudę oraz tego, co Śląsk o nim myśli nie będę komentował.


piątek, 24 marca 2017

Co się sprawdziło


Kończy się marzec więc najwyższy czas podsumować pierwsze trzy miesiące mojej prognozy z postu „cz. I Rok 2017 dla Polski”.
Styczeń - tak jak przewidywałem, miesiąc bez żadnych zagrożeń i wielkich sensacji. Opozycja mogła dalej protestować w sejmie, ale jak zaznaczałem pod jednym warunkiem, że będzie między opozycją zgoda i jedność. Ponieważ nie było zgody i jedności to wyszła z tego tylko wielka farsa, do której przyczynił się Rysio Petru z tym wypadem na Maderę. Przewidziałem również myśli Grzegorza Schetyna i tak się też stało. Spełniło się również to, że w miesiącu styczniu nie dostrzegałem żadnego lidera w opozycji, która moim zdanie zrobiła Kaczyńskiemu spóźniony prezent pod choinkę. Spór, o którym pisałem pomiędzy rządzącymi a opozycją też nie został zażegnany tylko odłożony w czasie.
Luty - przepowiadałem, że do 7 lutego będzie znośnie i tak też było - aż do wypadku premier Szydło, który zdarzył się o ile mnie pamięć nie myli 10 lutego. Dla przypomnienia państwu mojej wizji na ten miesiąc przytoczę fragment postu: „Do 7-lutego będzie znośnie. Później zaczynam dostrzegać spore problemy większości Polaków. To miesiąc sprzyjający iluzji, kłamstwom i oszustwom. Bacznie obserwujcie to, co zaczyna się dziać w polityce, bo od polityków zależy przecież nasza przyszłość.” Czy nie miałem racji? Czy nie był to miesiąc sprzyjającym kłamstwom i oszustwu odnośnie np. prędkości limuzyny premier Szydło, sygnałów dźwiękowych i rzekomego braku świadków zdarzenia. Zresztą sama Pani Premier leżakowała w szpitalu niczym dzidziuś w żłobku bardzo długo - aby było tylko powyżej 7 dni. Wniosek wyciągnijcie sami z moich przewidywań, ponieważ nowa władza robi z Was parobków i totalnie tępych bezmózgowców, Drodzy Polacy. Nie spodziewajcie się sprawiedliwości z samej góry, bo to góra pokazuje jak się obchodzić z prawdą.
Marzec - Zacznę od groźnego pożaru samochodu z butlami gazowymi w Warszawie u zbiegu ulic Litewskiej i al. Szucha. Teraz przedstawię fragment swoich przewidywań na ten miesiąc: „Odpowiednie  służby dbające o bezpieczeństwo naszego kraju powinny z większym zaangażowaniem prowadzić obserwację niektórych miast, a w szczególności Warszawy i okolic pałacu kultury (w obrębie nawet trzech kilometrów)”.  Widziałem w swojej wizji wysoki ogień w centrum Warszawy w miesiącu marcu - stąd moje ostrzeżenia. http://warszawa.onet.pl/pozar-samochodu-w-centrum-warszawy-ewakuacja-teatru-i-msz/gtsgry3 Dla informacji podam tylko, że odległość od płonącego samochodu do pałacu kultury kierując się Alejami Ujazdowskimi wynosi 2,9 km. Natomiast Marszałkowską i Ludwika Waryńskiego 3,1 km. W dalszej części przewidywałem: „Sondaż dla partii PiS leci w dół, a sam Jarosław Kaczyński zaczyna mieć problemy z zapanowaniem nad emocjami.”. Co do sondażu też się nie myliłem, ponieważ pomiędzy PO a PiS jest coraz mniejsza różnica. http://wyborcza.pl/0,128956.html?tag=sonda%BFe Przewidywałem również, że Antoni Macierewicz w marcu ogłosi zakup sprzętu dla wojska. Przyznam się Państwu szczerze, że nie śledzę ostatnio wywodów tego szefa ZGON, ale z tego, co mi wiadomo, to jeszcze w tym miesiącu niczego nie ogłoszono. Choć w sumie jest jeszcze kilka dni do następnego kwartału, więc może ten głupek coś ogłosi. Skoro aż tak bardzo cofamy się do komuny to, czemu Macierewicz nie zakupi Polskiej Armii WSK, czyli „Wiejskiego Sprzętu Kaskaderskiego”? To byłoby w jego kompetencjach najbardziej trafne posunięcie.

Na zakończenie moich wieszczeń, przytoczę jeszcze maleńki fragmencik: „To jest miesiąc kobiet, które będą miały więcej do powiedzenia niż zwykle.”. I tak też było. Brawo, Drogie Panie! Nie macie nikogo, kto może Was reprezentować, więc reprezentujcie siebie same. Tak trzymać!

niedziela, 5 marca 2017

Państwo w Państwie -cz. II bez zmian


Poruszam po raz drugi problem istniejącego ,,Państwa w Państwie”, w którym nikt nigdy nie jest winien, a osoby poszkodowane stają się niewygodne dla środowisk typu: Policja, Prokuratura i Sądy. Ohydne i pozbawione jakichkolwiek skrupułów towarzystwo wzajemnej adoracji poniewiera ludźmi poszkodowanymi, a niekiedy często upokorzonymi i skrzywdzonymi przez wymiar sprawiedliwości jak wybrańcy nadludzkiej rasy. Schemat hierarchii i podwładności jest bardzo prosty i przejrzysty. Na samym dnie leżą tak zwani płatni konfidenci pracujący dla policji, dzięki której mają zapewnioną pomoc w osobistych problemach z prawem. Nad konfidentami są emerytowani policjanci, dla których praca nie kończy się nigdy. Później jest gotowy na wszystko policjant, dla którego prawo nie ma większego znaczenia, a składanie roty ślubowania jest tylko czystym wypełnieniem zwykłego obowiązku. Służba policjanta polega na totalnemu oddaniu pałeczki prokuraturze, której żaden policjant nigdy się nie przeciwstawi. Prokuratura w tym kraju jest instytucją mogącą chyba wszystko, bo nigdy nie ponosi winy za zaistniałe błędy a czasami nawet przestępstwa, których się niektórzy dopuszczają uchodzą im bezkarnie. Prokurator może obronić księdza pedofila i posadzić do więzienia piekarza rozdającego chleb biednym. W sądownictwie jest pół na pół, czyli sędziowie porządni i tacy, którzy traktują wokandę jak swoją lodówkę, na której można powiesić kartkę z wytycznymi dla swoich dzieci. Program telewizji Polsat pt. ,, Państwo w Państwie” w sposób łagodny, ale skuteczny pokazuje społeczeństwu ogromną patologie, która już na stałe zagnieździła się w wymiarze sprawiedliwości. Jak do tej pory nikt nie postarał się o wprowadzenie zaostrzenia przepisów dla przedstawicieli prawa, które często łamie to prawo nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji. Żaden Minister Sprawiedliwości nie zrobił i długo nie zrobi porządku w swoim resorcie. Polska jest państwem bezgranicznego chaosu prawnego, co najbardziej uderza w zwykłego przeciętnego Polaka. Skandale na najwyższym szczeblu władzy i skandale w prowincjonalnych miasteczkach. Układy i zamiatanie pod dywan niewygodnych spraw stało się pewnego rodzaju kulturą wśród przedstawicieli prawa. Nietykalność, bezkarność i bijąca pycha prokuratorów w tym kraju jest już tak zakorzeniona, że praktycznie niemożliwa do zwalczenia. Oglądając dzisiaj ,,Państwo w Państwie” nie wiem, co mam powiedzieć. Nie wiem również, jak można wyrazić współczucie matce, która od 12 lat nie wiedziała, że jej syn nie żyje. Niestety jak zwykle prokurator ani policja prowadząca dochodzenie nie poniosą żadnych konsekwencji z rażącego zaniedbania i lenistwa, ponieważ w ich mniemaniu chłopak był z domu dziecka, więc wyjęty z pod prawa, czyli kimś, kto nie zasługiwał na powiadomienie matki o śmierci syna. A gdzie są w takim razie uczucia ludzkie tych przedstawicieli prawa? Gdzie podziała się ich Rota składanego ślubowania? I w końcu należy postawić zasadnicze pytanie czy takie osoby stojące na straży prawa zasługują na zaufanie obywateli? W moim odczuciu z pewnością nie. Nie zasługują i osobiście gdyby to zależało ode mnie pozbawiłbym osoby odpowiedzialne z niedopełnienie obowiązków służbowych na dożywotni zakaz wykonywania pracy na podobnym stanowisku. Aby przedstawiciele prawa mogli cieszyć się większym zaufaniem opinii publicznej powinni rzetelnie i bez okazywania stronniczości wykonywać swoją pracę. Niestety widzę tylko jeden skuteczny sposób, aby takie zaufanie wzrosło trzeba zaostrzyć przepisy prawne za niedopełnienie obowiązków służbowych lub i przekroczenie. Wtedy nie będzie zamiatania spraw pod dywan i lekceważącego podejścia do prawa Polskiego i jego obywateli.
Myślę, że zawsze warto walczyć o prawdę i godność każdego człowieka. Sprawy korupcyjne i zamiatanie pod dywan nieczystych układów wcześniej czy później i tak ujrzą światło dzienne. 

Policjantom życzę, aby zawsze stali i opowiadali się po stronie prawa i prawdy bez względu na to, kto będzie i w jaki sposób próbował wpływać na ich pracę. Prokuratorom życzę, aby nie wywierali nacisku na policjantów, którzy chcą i mogą sprawiedliwie i nie stronniczo służyć społeczeństwu. 

piątek, 24 lutego 2017

Władimir Putin & Donald Trump


Nadszedł czas przyjrzenia się dokładnie obu wielkim tego świata, którymi są Putin i Trump. Obaj panowie stoją na czele wielomilionowego narodu i obaj są bardzo niebezpieczni i nieprzewidywalni. W jednym z postów („Koniec Świata - czy to możliwe?”) Próbowałem wyjaśnić państwu wizję Nostradamusa, którą tłumaczyłem w taki sposób „Być może sam Nostradamus nie widział w swych wizjach papieża o oliwnej skórze, lecz kogoś, kto stoi na samym szczycie władzy wielomilionowego narodu niczym papież”. Oczywiście miałem na myśli tylko jednego człowieka - prezydenta Stanów Zjednoczonych. Według wizji proroka Malachiasza ostatni papież będzie koloru ciemnego. Czy kościół znając proroctwa i przepowiednie wielu mędrców zaryzykowałby wyborem ciemnoskórego papieża? Oczywiście, że nie, ponieważ na świecie mógłby zapanować chaos a sam kościół straciłby swoje wpływy. Dla ekspertów tłumaczących Księgę Apokalipsy św. Jana zwaną Księgą Objawienia jest również nie do końca zrozumiałe, który (czerwony) człowiek doprowadzi do ostatniej wojny. Spekulacje sięgają również samego Szatana i jego syna, Antychrysta, który zapoczątkuje totalną zagładę.
Teraz przyjrzyjmy się obu panom i wyciągnijmy wnioski… oczywiście każdy z państwa swoje własne.
Donald Trump – Człowiek, który na kłamstwie i bezczelności wjechał na garbie zdominowanej żony do białego domu. Jest to facet, którego powinni się bać amerykanie a jednocześnie najlepiej by było wywieść go do Kolorado nad Wielki Kanion i kopnąć mocno w cztery liter. Bez dwóch zdań jest on silny w gębie i równie nerwowy jak nasz pospolity karzeł krzyczący z drugiego szczebla drabinki. Trump nie potrafi powstrzymać emocji czy też złości, co jest jego bardzo niebezpieczną cechą nie tylko dla amerykanów, ale i dla całej ludzkości. Zarozumiały i pewny siebie nadęty bufon, który oszukuje swój kraj. W moich oczach widzę tylko fałszywego (czerwonego) proroka, któremu grozić będzie zamach. Obecnie bardzo pilnie uczy się swojej nowej roli i trzeba mu przyznać, że idzie mu to dobrze. Obdarzony talentem aktorskim szybko zmienia swoje poglądy w zależności od sytuacji i zagrożenia. Jest człowiekiem bezwzględnym, który zawsze musi postawić na swoim. Mam bardzo dziwne przeczucia, że obecny prezydent Stanów Zjednoczonych zapisze się w historii, jako Donald Trup a nie Trump.
Władimir Putin – Mocny, silny, ale tylko na zewnątrz. W środku siedzi mały chłopczyk, który szuka zrozumienia i ciągłego zwracania na siebie uwagi. Władimir szuka przede wszystkim uczucia, czyli miłości, którą chce być obdarowany… ale sam boi się jej okazać. Również nie zawsze potrafi ukryć swoje emocje, co często widać w trakcie jego przemówień. Ma za uszami takiego chochlika, który dość często może zniekształcać jego prawdziwe oblicze. Lubi ryzykowną grę, choć bywa również i tak, że musi się z niej wycofywać. W przyszłości nie będzie się pochlebnie wypowiadał o prezydencie USA. Jego stosunek pod koniec 2017 roku do Donalda Trumpa będzie próbą pokazania siły i władzy. Do tego stopnia aż niestety coś pęknie.


Obaj panowie nie są i nie będą sobą zachwyceni oraz nie dostrzegam żadnej pozytywnej energii płynącej między nimi. Pomimo tego sądzę, że nie powinni wcisnąć czerwonego guzika… i tak niech pozostanie.

piątek, 13 stycznia 2017

Pan prof. Andrzej Rzepliński


Jestem pełen podziwu dla Pana prof. Andrzeja Rzeplińskiego za jego skromność, niesamowitą kulturę osobistą oraz ogromną wiedzę, ale przede wszystkim za nienaganny patriotyzm i odwagę. Tylko nieliczni w tym kraju są w stanie bronić prawdy i Pan Rzepliński do takich osób należy. Chciałbym wyrazić swoje wielkie słowa uznania, szacunku oraz podziwu dla Pana Rzeplińskiego. Życzę przede wszystkim Panu prof. zdrowia natomiast wszystkim jego przeciwnikom tylko rozumu.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Ryszard Petru


   Błyskotliwy polityk i w dodatku niegłupi został wpuszczony  w maliny, choć raczej lepiej pasują w tym przypadku wnyki. Chłopcy ze stajni MacKaczyński (szybcy i młodzi) jak zwykle posługują się podstępami i namierzają wszystko to, co może podważyć dobrą reputację. Ogromnie żałuję, że Rysio nigdy nie odwiedził moich skromnych progów, choć mógł przeczytać przed snem (w samotności)   moje ostrzeżenia, które można było znaleźć na samym końcu postu  http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/12/new-poland.html
            Ryszard Petru jest zapewne bardzo dobrym ekonomistą natomiast jego braki wiedzy z historii podstępów Kaczyńskiego pozostawiają wiele do życzenia. Szkoda, że tak inteligentny polityk wpadł w taki głupi sposób i tym samym założył sobie obroże na szyje uszytą przez Kamińskiego. Teraz mój imiennik będzie wyprowadzał na spacer o jednego pupila więcej, który już zaczyna jeść mu z ręki. Z Jarosławem K. nie poradził sobie Roman Giertych, Andrzej Lepper oraz wielu, wielu innych. Również i Ty, Drogi Rysiu lekkomyślną decyzją zmiany klimatu pogrążyłeś swoje życie osobiste w totalnym chaosie - nie wspominając już o tym jak bardzo zawiodłeś członków „Nowoczesnej”.
Czas zajrzeć w przyszłość Ryszarda Petru i przepowiedzieć jego najbliższą przyszłość:
            Pomimo działania i wszelkich starań o poprawę swojego wizerunku jak i wzmocnienia statusu politycznego nie widzę odniesienia sukcesu. Przykro mi to pisać, ale sądzę, że Pan Petru ma bardzo zawiłą i górzystą przed sobą drogę. Przynajmniej osiem lub dziewięć miesięcy może potrwać odbudowa jego wizerunku, choć w bardzo krótkim czasie ponownie straci szacunek większości Polaków. Jeżeli przyszłoby mu do głowy zawarcie nowego związku z panią XXX to i tak wyjdzie z tego wielka klapa. Nie wiem czy Pan Ryszard już zdążył połączyć dziwne zbiegi okoliczności z przeszłości. Jeżeli tak to powinien załapać jak od dłuższego czasu był obserwowany, podsłuchiwany i wystawiany. Szkoda tylko, że nie zauważał swoich banalnych błędów i zamienił myślącą głowę na ruchomą główkę. Jako polityk ma dokładnie dwa wyjścia: Albo postawi się pewnym osobą i zachowa twarz mężczyzny oraz pewien honor, ale stracić może pewne więzi rodzinne i zostanie narażony na ośmieszenie… Albo wejdzie (co już zrobił) w pewien układ z Jarosławem K. To może przynieść chwilowe utrzymanie się na fali pewnych wpływów lecz zakończyć się to może tak samo jak życie Andrzeja Leppera. Wybór należy oczywiście do Pana Petru, któremu życzę odbudowy swojego wizerunku i zdrowego, jasnego rozumu.
Ps. Odnosząc się do podpisu Andrzeja Du… który dziś nie zawetował uwstecznionej reformy edukacji. Pragnę Państwa poinformować, że karnawał 2017 czas zacząć. Przebierańców już mamy - brakuje jeno głośnej muzyki z Dudów.

środa, 4 stycznia 2017

Rok 2017 Dla Polski cz.I


    Styczeń: Nie dostrzegam żadnych zagrożeń dotyczących naszego kraju. Raczej zapanuje pewne uśpienie i totalne lenistwo. Podejmowanie jakichkolwiek starań czy też działań może nie przynieść pozytywnych efektów. Niektórzy z Państwa zaczną przeczuwać narastający niepokój w związku z naszą sceną polityczną. Trzeci tydzień to czas zmierzenia się z wieloma wyzwaniami. Krótko mówiąc nie będzie łatwo, ale powalczyć zawsze można, aby osiągnąć zamierzony cel. Ostatni tydzień stycznia to dobry miesiąc dla tych wszystkich, którym marzy się daleka wyprawa i podróże. Protestujący w sejmie będą musieli kontynuować swój plan pod warunkiem, że będzie między ugrupowaniami pełna zgoda i jedność. Grzesiowi Schetynie będą krążyły po głowie myśli ustąpienia przed rządzącym. Opozycja nie będzie posiadała błyskotliwego lidera. Jarosław Kaczyński ponownie będzie próbował zwieść opozycję – jest gotowy zrobić krok do tyłu, ale tylko słownie przed kamerami. Ogólnie - styczeń nie będzie złym miesiącem. Co prawda jest możliwość zażegnania sporu pomiędzy władzą absolutną a opozycją, ale to tylko możliwość, która zakończy się fiaskiem.

            Luty: Do 7-lutego będzie znośnie. Później zaczynam dostrzegać spore problemy większości Polaków. To miesiąc sprzyjający iluzji, kłamstwom i oszustwom. Bacznie obserwujcie to, co zaczyna się dziać w polityce, bo od polityków zależy przecież nasza przyszłość. W żadnym wypadku proszę się nie łudzić jakąkolwiek nadzieją i szczęściem zmienności losu, ponieważ nie jest to miesiąc w żaden sposób ugodowy ani też wyrozumiały. Gospodarkę czeka paraliż a upływający czas z pewnością nie będzie działał na korzyść naszego kraju. Koniec lutego ukazuje zwątpienie ludzi i bardzo niepewną przyszłość. Pogoda nie będzie korzystnie wpływać na nasze samopoczucie.

            Marzec: Myślę, że ten miesiąc będzie odzwierciedleniem całego 2017 roku. Marzec to silny miesiąc, którego nie należy lekceważyć a tym bardziej nie zalecam jakichkolwiek rozwiązań siłowych. Odpowiednie  służby dbające o bezpieczeństwo naszego kraju powinny z większym zaangażowaniem prowadzić obserwację niektórych miast, a w szczególności Warszawy i okolic pałacu kultury (w obrębie nawet trzech kilometrów). Sondaż dla partii PiS leci w dół  a sam Jarosław Kaczyński zaczyna mieć problemy z zapanowaniem nad emocjami. Antoni Macierewicz ogłosi zakup jakiegoś sprzętu dla wojska, choć armia w dalszym ciągu pozostawać będzie bez odpowiedniego wyposażenia. Zaczyna się robić podział na Śląsku na tych, którzy przestają wierzyć przewodniczącemu Solidarności Dudzie i zaczynają jednoczyć się z pozostałą częścią kraju. Uderzy w nas pierwsza fala wzrostu cen żywności, paliwa, ubezpieczeń komunikacyjnych, czyli wszystkiego. To jest miesiąc kobiet, które będą miały więcej do powiedzenia niż zwykle.



            Opisałem tylko pierwsze trzy miesiące 2017 roku. W następnych częściach będę kontynuował. Niestety nie dostrzegam żadnego polityka, który porwałby społeczeństwo dając tym samym gwarancję stabilności i bezpieczeństwa kraju. Tak się przez chwilę zamyśliłem: Dlaczego w polityce nie dostrzegam żadnego uczciwego człowieka? Może tylko dla tego, że zawód polityka jest najstarszym zawodem i wygryzł z pierwszego miejsca prostytutki.


            W trzecim dniu nowego roku chciałbym życzyć Państwu oraz sobie przede wszystkim zdrowia, poczucia własnej wartości i godności, uśmiechu na twarzy oraz życzliwości. Życzę również temu krajowi uczciwych polityków a nie kłamców i obłudników - tak zwanych ,,Budyni”. Po wielu latach zaborów i agresji najeźdźców, Polacy zasługują na uczciwie oddanych sprawą społeczeństwa polityków. Jednym z wielu marzeń osób chorych jest natychmiastowa reforma służby zdrowia i maksymalne skrócenia kolejek do specjalistów. Tego właśnie Państwu i sobie życzę w nowym 2017 roku.

sobota, 17 grudnia 2016

Sytuacja W Polsce



Mamy obecnie totalitarną władzę w kraju, która zaczyna wkładać głowę w sznur szubienicy postawioną przez Władimira. Prawo i Sprawiedliwość ma tyle wspólnego z prawem, co Krystyna Pawłowicz ze Staszkiem Piotrowiczem w pozycji 6/9. Jazdę bez trzymanki nowego rządu przepowiadałem 22 listopada 2015 r. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/11/nowy-rzad-czi.html

Armagedon to kolejny post z 9 listopada 2015 r. http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?q=armagedon  Którego tytuł idealnie pasuje do plejady gwiazd ze stajni Kaczyńskiego.
 25 Listopad 2015 r. ponownie daję sygnał w poście ,,Co się święci” Do realnego zagrożenia do którego doprowadza partia PIS http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?updated-max=2016-01-03T22:56:00%2B01:00&max-results=20&start=20&by-date=false

Ponad rok temu 11 listopada 2015 r Andrzej Duda otrzymuje ode mnie czerwoną kartkę http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/11/czerwona-kartka-dla-dudy.html  Po kilkunastu miesiącach od ukazania się mojego postu społeczeństwo również przyznaje Dudzie czerwoną kartkę . Zadowoleniem dla mnie nie jest fakt przyznania czerwonej kartki tylko fakt, że moje posty są zauważane.

Sobota 7 listopad  2015 r http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/search?updated-max=2015-11-09T20:19:00%2B01:00&max-results=20&start=40&by-date=false Otwieram oczy tym wszystkim, którzy wierzą w obietnice polityków. Myślę, że po tylu miesiącach ślepej wiary w zapewnienia polityków w tym Jędrka Dudy zostaliście, kopnięci w cztery litery. Dziwię się tylko tym, którzy po mimo kłamstw Dudy jeszcze mu biją brawo i oglądają marną grę tego kiepskiego aktora z mimiką twarzy Alfreda Hitchcocka.

16 sierpnia 2016 r w poście : http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2016/08/polska-wrzesienpazdzierniklistopadgrudz.html  Opisywałem grudzień tego roku. Społeczeństwo faktycznie jasno zaczyna reagować na zuchwałość obecnego rządu. Paliwo, OC, prąd, czyli wszystko w górę a ludzie biedniejsi. Marszałek Kuchciński lekką ręka rozdaje po 13 tys. zł. Za ciężką pracę na Mikołaja. Kaczyński korzysta z ochrony za pieniądze podatnika a Smoleńsk nie schodzi z ust żerujących na katastrofie. Wawel przeżywa drugi pochówek na koszt podatnika i podatnik płaci kolejne pieniądze za zabawę z ciałami. Dobrze, że Kaczyński nie miał nikogo z rodziny walczącego pod Grunwaldem, bo powiększyłaby się dziura budżetowa. Mamy przykład gospodarnego państwa po roku pracy nowego rządu i wydawania wielu milionów pieniędzy na różnego rodzaju komisje.


Polska się uwstecznia nie tylko intelektualnie, ale i oświatowo nie wspominając o naszej gospodarce. Dla Kaczyńskiego są ważniejsze sprawy niż poprawa gospodarki, ten rząd nie idzie do przodu, ale zabawia się w historyków tworząc nową erę na fundamentach kłamstwa. Ciemny lud kupi wszystko, bo ciemny lud uwierzył w kłamstwa ciemnych polityków. Nie wszyscy z grona partii pis są ociemniali są też tacy, którzy są uczciwymi politykami i zastanawiają się, kiedy powiedzieć Kaczyńskiemu STOP. Rozbiór tego kraju już nastąpił i nie damy rady naprawić szkód powstałych za rządów tej partii przez następnych 20 lat. Widzę tylko dwie możliwości: Albo ten rząd poda się do dymisji albo dojdzie do drugiego Majdanu. Polskie społeczeństwo nie wytrzyma w przyszłym roku podwyżek i bezczelnego zachowania niektórych polityków. 

niedziela, 4 grudnia 2016

Kim Jesteś???


   Człowiek to bardzo krucha istota, która w dobie dzisiejszych szaleńczych czasów staje się coraz bardziej narażony na stres, który dotyka coraz więcej osób. Nerwica, zaburzenia snu czy też wstępne objawy choroby psychicznej to plaga XXI wieku. 
            Doszukiwać się możemy wielu przyczyn naszego złego poczucia, ale jestem przekonany, że w 99% winę ponosi drugi człowiek. Oglądając program emitowany w Polsacie „Państwo w Państwie” zamykam się w sobie na długi czas by zrozumieć tych, którzy wydają krzywdzące i niesprawiedliwe wyroki pozbawiając również godności drugiego człowieka. Nie znajduję żadnego usprawiedliwienia dla tych wszystkich, dla których sprawiedliwość i godność drugiego człowieka nic nie znaczy. Nie chcę również  porównywać takiego podłego zachowania do zezwierzęcenia, bo nie będę ubliżał zwierzętom, które mają w sobie o wiele więcej miłości niż nie jeden człowiek. Ludzkość zmienia się z każdą minutą i sekundą na niekorzyść. Człowiek zaczyna uważać siebie za albo za Boga albo za nieudacznika. Ci, którzy uważają siebie za ponad przeciętną normę społeczeństwa często przynależą do różnych dziwnych układów, dzięki którym w sposób perfidny i bezczelny wykorzystują swoje powiazania. Kolejny odłam pozostałej części to niestety największa część społeczna, która często żyje jak mysz pod miotłą uważając siebie za słabych i przegranych. Tak jak po upadku komunizmu systematycznie zmniejszała się średnia klasa społeczeństwa tak zanikła również klasa osobistości i godności ludzi niemających żadnych układów. Wielka szkoda, że ludzi posiadających dobre serca i uczciwych jest coraz mniej. Układy, chamstwo, arogancja, tupet, kłamstwo, nowobogactwo i pycha połączona z bezczelnością wygrały nad zdrowym rozsądkiem i uczciwością. Wartościowi ludzie zaczęli bać się chamstwa i prostaków mających przewagę liczebną w sądach, prokuraturach, policji czy też w sejmikach. Uczciwi policjanci zostali zawieszeni lub wrobieni w różne świństwa. Sędziowie, którzy  nie zdejmowali opaski Temidzie nie pasowali do pozostałej części towarzystwa wzajemnej adoracji. Osoby szczere, prawdomówne czy też uczciwe w żaden sposób nie pasują do grona chamskiego kolesiostwa, w którym jedno drugiemu obrabia cztery litery a następnego dnia je liże. Głupota powiązana z mamoną urosła w niesamowitą potęgę dając wyraz pogubienia się polskiego społeczeństwa. Jak człowiek może zmuszać drugiego człowieka do przeprosin czy bić go tylko za to, że ten jest innej narodowości, wiary czy koloru skóry. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jest brak prawidłowej reakcji i postawy innych ludzi, co jasno wskazuje na akceptację bydlęcego zachowania. 
            Jeżeli jesteś świadkiem chamstwa, mobbingu lub innego niestosownego zachowania względem drugiego człowieka i nie reagujesz to wiedz o tym, że niczym się nie różnisz od tego, kto się takiego czynu dopuszcza. Osobiście stawałem niejednokrotnie w obronie słabszych i nie żałuję, choć bywało bardzo niebezpiecznie. Jeżeli będziecie obojętni na chamstwo, przemoc i mobbing w każdej postaci to wiedzcie o tym, że kiedyś to wy możecie stać się ofiarą.
            Zawsze jest czas na zmianę  poglądów, zawsze możemy się zmienić tylko jak się zmienimy zależy przede wszystkim od nas samych. Każde stado ma swojego przewodnika i od ciebie zależy czy będziesz cząstką tego stada czy przewodnikiem. Jeżeli Twój przewodnik jest prawym człowiekiem to nic nie stoi na przeszkodzie abyś był cząstką stada. Jeżeli Twój przewodnik jest niegodziwcem… Szykuj się na przewodnika.
Zachęcam do przypomnienia sobie postu : http://jaroslaw-krezel.blogspot.com/2015/04/ludzie-czy-roboty.html  

sobota, 19 listopada 2016

Reforma Edukacji


  Nowy rząd, nowe twarze (bardzo ładne zresztą) i nowa reforma edukacji pod dowództwem doskonale wygadanej Pani Minister Zalewskiej. Tylko czy Pani Minister Anna przypadkiem nie zalewa obecnej edukacji niepotrzebnymi zmianami? 
            Kurczę, nie chcę wracać wspomnieniami do szkoły podstawowej, ponieważ pamiętam bardzo dokładnie swoją pierwszą klasę. Ja, taki mały (brzydki) dzieciak z czarnym workiem  w ręku i prostokątnym wielkim plecakiem na  garbie i obok mnie przeciskający się w drzwiach prawie dwumetrowy osiłek. Myślałem, że to nauczyciel, ale kiedy zobaczyłem, że taszczy tekturowy tornister na plecach załapałem, że to gość z najstarszej klasy. Pomyliłem się, bo gość chodził do siódmej, ale zalegał z planem edukacyjnym od trzech lat i nie wyrobił normy. Podstawówkę wspominam miło, ale dopiero od piątej klasy, kiedy różnica wieku gagatków z ósmej klasy a mną wynosiła tylko trzy lat. Kiedyś dzieciaki w podstawówkach z siódmych, ósmych klas szpanowały zapaleniem papierosa i wypiciem łyka wina  z gwinta (patykiem pisanego) w dziesięciu. Modne było noszenie agrafek i ćwieków choć część (lalusiów) nosiła koraliki i pacyfki. Królowała gazeta „Zarzewie”, której (chyba w czwartki) można było zdobyć plakat swojego idola np. Lady Pank. Młodzież z pierwszych, drugich i trzecich klas była izolowana od starszych klas, choć pomimo takiej izolacji zawsze wśród takich dzieciaków panował spory stres, aby nie dostać pstryczka w ucho. Różnica wieku w podstawówce pomiędzy pierwszoklasistą a np. ósmoklasistą była nie do ogarnięcia dla małego dzieciaka. Zdarzały się przypadki, kiedy starsi zaczepiali młodszych próbując „pożyczyć” złotówkę. Były również drobne przewinienia typu kopniak lub pstryczek w ucho. Na całe szczęście w tamtych latach nie było Internetu, nie było takiej przemocy i agresji wśród młodzieży, jaka jest obecnie. Kto słyszał o narkotykach czy dopalaczach, kto zażywał amfetaminę czy inne świństwo? To nie jest dobry pomysł, aby takie małe dzieci chodziły do jednej szkoły z dorastającą młodzieżą. Mamy normalnie funkcjonujący  program edukacji, który sprawdził się, więc nie widzę powodu, aby zmieniać coś, co funkcjonuje poniekąd bezproblemowo. Cofanie się w przeszłość jest chyba fobią tego rządu nie tylko ze względu na edukację, ale przede wszystkim ze względów władzy absolutnej. Trzeba zniszczyć wszystko to, czego nie zrobiono za rządów PISu - tak jak sarkofag na Wawelu, bo Kaczyńskiemu poprzedni się nie spodobał. A …W ogóle to, po co dzieci mają chodzić do szkoły? Przecież można już od żłobka wprowadzić samoobronę i zajęcia z przysposobienia obronnego. Pani Zalewska może śmiało wytypować chłopców, którzy w wieku dwóch lat potrafią składać zdania i wywozić zdolne dzieci do seminarium w Toruniu. Im ciemniejszy lud tym bardziej wierny i nie robi problemów. Za rządów PO miały być tablety dla dzieci, ale dostawca z Chin Kun Sraj-Łapa zamiast Euro przywiózł Juany do Warszawy i wyszedł z tego tylko krzywy kręgosłup dzieci… od ciężaru. Za to za obecnego rządu dzieci dostaną drewniane liczydła! A co! Staszek, szwagier kolegi z apteki Misiewicza już zamówił drzewo z Ukrainy. Dodatkowym przyrządem nowej reformy edukacji w szkołach podstawowych będą drewniane linijki dla nowych nauczycieli specjalnie przeszkolonych w Toruniu. Chyba wiecie, jaką rolę spełniać będą ciężkie drewniane linijki? Ale to jeszcze nie wszystko! Zapisując już dziś swoje dziecko do szkoły podstawowej otrzymasz od Anny Zalewskiej pastę do zębów. Ale to jeszcze nie wszystko… Dzwoniąc teraz na numer Ministerstwa Edukacji otrzymasz pastę, specjalny aparat do prostowania zębów i szczery uśmiech Minister Zalewskiej. Ale to jeszcze nie wszystko... Zapisując swoje nienarodzone dziecko do podstawówki już dziś otrzymasz stary odcisk szczęki minister Zalewskiej, który po zgaszeniu światła świecić będzie światłem Led w kształcie półksiężyca nad łóżkiem Twojego dziecka. Nie zwlekaj i nie zastanawiaj się dłużej, bo chętnych nieślubnych dzieci z miejscowych parafii nie brakuje, więc nie daj się wyprzedzić.
            Teraz zupełnie poważnie - Pani  Minister Zalewska może tylko pomarzyć o szkołach podstawowych. Może kierują nią jakieś wspaniałe przeżycia z podstawówki? Może to wiek dojrzewania i pierwszy pocałunek z Krzyśkiem wywołał takie wspomnienia i chęć powrotu do ósmych klas? A może Pani Anno zaczniecie od wdrażania tabletów dla dzieci i przestaniecie pierdzielić bzdury jak małoktóry. Dzieci naprawdę noszą bardzo ciężkie książki w tych małych pleckach a Wy robicie sobie pospolite jaja z poważnego systemu, jakim jest edukacja. Za przykład ciężkich książek i zeszytów mogę podać Jarosława Kaczyńskiego -wszyscy jego koledzy nosili książki mając na plecach tak zwane rańce. Tylko on, jako jedyny nosił biedak książki na głowie i co? I jak teraz wygląda? A no tak, że musi wchodzić przed Belwederem na drabinkę… a i głowa ostatnio bardziej szwankuje. 
            Panie i Panowie nauczyciele - Stalin też pozbywał się ludzi wykształconych. Robił to również Hitler. Nie pozwólcie sobie odebrać pracy tylko dla idiotycznego zaspokojenia przerostu formy nad rozumem. 

niedziela, 6 listopada 2016

W Obronie Kobiet



Sejm uchwalił ustawę „Za życiem”.
            Co ta ustawa oprócz wyniosłej nazwy ma wspólnego z życiem? Nic! Jeszcze raz nic! Za to ma i będzie mieć wiele wspólnego z nowym biznesem księży. Powstaną nowe placówki dla dzieci chorych prowadzone przez księży i siostry zakonne. Nowa ustawa PISu stanie się kopalnią złota i dotacji na te biedne dzieci, co pozwoli (niektórym księżom) łączyć przyjemne z pożytecznym, czyli zarobkiem. Proponowane przez obecny rząd 4 tys. zł. To istna zachęta dla patologii, w której anatomia króliczego zachowania stała się faktem. Żadna kobieta o zdrowych zmysłach nie pozwoli sobie na eksperymenty typu: Zobaczymy, co urodzisz i jak to twoja psychika zniesie. Każdy normalny człowiek wie, że psychika ludzka jest bardzo wrażliwa i nie każda kobieta poradzi sobie z takim stresem. Żaden wspaniały geniusz tego rządu nie przewiduje skutków następstw poporodowych jak również samego okresu trwania ciąży. Co za kretyn lub kretynka próbuje narzucić kobietom barbarzyńskie rozwiązanie, które przymusza do rodzenia dziecka ze zbiorowego gwałtu lub zdeformowanego płodu - a na takie niespodzianki możecie się w przyszłości szykować moje Panie. Realia naszego państwa są aż za bardzo widoczne nie tylko w kraju, ale i po za nim. Hospicja borykają się z problemami finansowymi, niektóre oddziały szpitali są zamykane z powodów wiadomych. NFZ odmawia środków pieniężnych na leczenie dzieci w niektórych przypadkach, a nie każdego rodzica stać na  kolosalnie drogą operację za granicą. Lekarze masowo opuszczają ten kraj a ci, którzy zostają otwierają prywatną praktykę lub pracują ponad siły w szpitalach. Polska kobieta staje się maszyną w rękach ubogich umysłowo ludzi, którym życie ludzkie, a dokładnie ich śmierć przynosi tylko zarobek, bo pochówek nie jest taki tani.

            Moje Drogie Panie, zastanówcie się czy Wy jeszcze istniejecie czy może poszłyście już spać? Gdzie się podziały te głośne kobiety jak się same nazywają  ’ „Feministki”? Gdzie ta Wasza kobieca solidarność? Może czas zebrać swoje siły, skrzyknąć się na necie, zrobić sporo szumu i wystąpić z jawnym apelem do obecnej pierwszej damy - Agaty Dudy. Pokazałyście, na co Was stać kilka tygodni temu i Kaczyński z ferajną z PISu się wycofał. Nie rozchodźcie się, tylko idźcie za ciosem, bo inaczej zrobią z Was zwykłe maszyny do rodzenia dzieci. Załóżcie partię kobiet, zbierzcie kilka milionów podpisów i w Polsce i za granicą - w końcu jeszcze należymy do Unii. Wystarajcie się o przysługujące Wam prawa z NFZ dla Waszych dzieci i nie dajcie się omamić, że ten kraj nie ma pieniędzy. Ogarnijcie się kobiety i zacznijcie walczyć skutecznie o waszą godność i poszanowanie… a przede wszystkim o przysługujące Wam prawo głosu.

Do wierzących i niewierzących

 Sprzyjająca pora i czas na przypomnienie cytatu Władysława Reymonta: Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół. Ilu zatem Jezus ...